Była tragiczna w swoich skutkach, to wielkie doświadczenie dla prawosławnych obywateli RP - tak o akcji "Wisła" z 1947 roku, w jej 70. rocznicę, pisze sobór biskupów polskiej Cerkwi w specjalnym przesłaniu skierowanym do wiernych i duchowieństwa.
Akcja "Wisła" została przeprowadzona przez władze komunistyczne przeciwko Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów i UPA; połączona była z przymusowymi przesiedleniami ludności ukraińskiej z Polski południowo-wschodniej, na zachód i północ Polski.
Dotknęła prawosławnych, oznaczała dla tej społeczności m.in. utratę setek świątyń.
W 1990 r. akcję "Wisła" potępił polski Senat, a w 2002 roku ubolewanie z powodu jej przeprowadzenia wyraził ówczesny prezydent Aleksander Kwaśniewski. W 2007 roku, w 60. rocznicę tej akcji, została ona potępiona przez ówczesnych prezydentów Polski i Ukrainy, Lecha Kaczyńskiego i Wiktora Juszczenkę.
Sobór biskupów Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego już wcześniej zdecydował, że centralne prawosławne uroczystości związane z 70. rocznicą akcji "Wisła" odbędą się 1 sierpnia w Kostomłotach (Lubelskie). Mają też zostać zorganizowane w poszczególnych diecezjach.
O tragicznych dla prawosławnych wydarzeniach hierarchowie wspominali już w tegorocznym orędziu wielkanocnym. W piątek opublikowali również specjalne przesłanie soboru.
"W roku bieżącym swoją pamięcią wracamy do tragicznych wydarzeń z 1947 roku, które spowodowały, że nasi dziadowie, ojcowie, bracia i siostry zostali zmuszeni do opuszczenia swojej ojcowizny i udania się w nieznane. Dziesiątki tysięcy wiernych naszej Cerkwi, mieszkańców południowego Podlasia, Chełmszczyzny, Podkarpacia i Łemkowszczyzny wygnano z ich rodzinnej ziemi" - napisali hierarchowie.
Podkreślili, że tragiczna w skutkach akcja "Wisła" była "wielkim doświadczeniem" dla prawosławnych obywateli RP, 70 lat temu "po raz kolejny w historii próbowano zniszczyć" Cerkiew i jej wiernych, a rok 1947 "należy zapisać do najciemniejszych kart historii".
"Miejmy świadomość, że bez pamięci o historii nigdy nie zrozumiemy współczesności, nie zrozumiemy również życia naszej Cerkwi, jej męczeńskich losów, ale jednocześnie i wielkiego heroizmu. Celem deportacji było oczyszczenie ziem od tradycji cyrylometodiańskiej, wiary, kultury i języka naszych przodków. To właśnie dlatego dotknęła ona wyznawców prawosławia" - głosi przesłanie soboru.
Hierarchowie polskiej Cerkwi zaapelowali w nim do wiernych o uczczenie tragicznych w skutkach wydarzeń oraz okazanie szacunku i pamięci ich ofiarom. "Ich heroizm polegał na tym, iż bez względu na to, w jakich warunkach znaleźli się na +cudzej ziemi+, trwali oni w świętej wierze prawosławnej i tradycji swoich przodków" - napisał sobór.
"W naszych modlitwach wspominajmy zatem naszych dziadów, ojców, braci i siostry, którzy nigdy nie stracili wiary, nie wyrzekli się swej tradycji i nie wstydzili swojego języka" - zaapelowali hierarchowie. Zwrócili się też do wiernych i duchowieństwa, by "w duchu wiary i tradycji" wychowywane były dzieci i młodzież.
Dokładnych danych co do liczby prawosławnych w kraju nie ma. Przedstawiciele polskiej Cerkwi szacują, że wiernych jest 450-500 tys.
Według danych GUS, w ostatnim spisie powszechnym przynależność do Kościoła prawosławnego w Polsce zadeklarowało 156 tys. osób. Dane te uznawane są jednak przez hierarchów za niemiarodajne. (PAP)
rof/ karo/