Minęło 85 lat, kiedy w kampusie na warszawskich Bielanach zainaugurowano I rok akademicki w ówczesnym Centralnym Instytucie Wychowania Fizycznego. Dziś, jak zaznaczył rektor AWF prof. nzw. dr hab. Andrzej Mastalerz "uczelnia jest taką tykającą bombą zegarową".
Z czasów marszałka Józefa Piłsudskiego, który w 1927 roku przedstawił projekt wyższej szkoły zawodowej, mającej kształcić nauczycieli wychowania fizycznego dla szkół i wojska, pochodzą wszystkie obiekty. Niewiele jest takich, które powstały w latach późniejszych.
Ulokowana na 65 hektarach placówka z jednej strony jest zabytkiem architektonicznym, z drugiej uczelnią o nowoczesnym systemie kształcenia, z dość dużą wymianą międzynarodową. AWF wciąż jednak boryka się z problemami finansowymi.
"Ministerstwo dofinansowuje akademię jedynie w pięćdziesięciu procentach. Pozostałe środki musimy pozyskać sami. To trudne zadanie, gdy trzeba dbać o liczne obiekty, które mają wartość zabytkową i z uwagi na to są kosztowne w utrzymaniu. Cały czas ponosimy duże wydatki związane z koniecznością utrzymania ich w stanie, w jakim powstały kiedyś. To są głównie koszty remontów, wymiany instalacji i mediów" - powiedział PAP rektor.
Z czasów marszałka Józefa Piłsudskiego, który w 1927 roku przedstawił projekt wyższej szkoły zawodowej, mającej kształcić nauczycieli wychowania fizycznego dla szkół i wojska, pochodzą wszystkie obiekty. Niewiele jest takich, które powstały w latach późniejszych.
Podkreślił, że łagodna - jak na razie - zima, jest dla obiektów bardzo sprzyjająca. Jednak przy dużych mrozach może dojść do licznych awarii.
"W mojej opinii, uczelnia jest taką tykającą bombą zegarową i czas pokaże, że zaległości w dbałości o ten majątek, który jest majątkiem skarbu państwa, mogą spowodować, że ta bomba wybuchnie. Niebezpieczeństwo stanowią instalacje, które są bardzo stare i nie były remontowane od dziesiątków lat. Myślę, że kiedyś, kiedy zima będzie trochę bardziej ostra niż ta, która teraz bardzo nam pomaga, może dojść jednak do takiego małego wybuchu. Tak jak gejzer wybucha, tak wybuchną nasze instalacje cieplne" - zaznaczył prof. Mastalerz.
Kampus projektu Edgara Norwertha powstał w latach 1928-30 i był wtedy jednym z największych i najnowocześniejszych założeń sportowych w Europie.
"To, co stworzył Norwerth było niezwykle funkcjonalne. Jego dzieło nie zostało jednak ukończone, bowiem w planach był jeszcze pełnowymiarowy stadion. To, że do tej pory nie powstał tego typu lekkoatletyczny obiekt jest wielką stratą dla Warszawy" – ocenił rektor.
Pytany, czy jest na świecie podobnie wartościowa architektonicznie uczelnia sportowa, prof. Mastalerz przyznał, że nie słyszał i nie znalazł wiadomości, które by mogły to potwierdzić.
"Według mojej wiedzy jesteśmy chyba jedyną uczelnią, która przetrwała, w tym samym układzie architektonicznym i dalej jest tak nowoczesnym obiektem, jak na czasy kiedy powstała. Moim zdaniem jesteśmy najstarszą uczelnią sportową w Europie jak i na świecie. Nie znam innej, która miałaby taką historię, a jednocześnie cały czas była tak nowoczesna" - powiedział rektor.
Jesienią 1929 roku naukę w tej powołanej przez marszałka Piłsudskiego wojskowej szkole rozpoczęło wtedy 119 osób. Obecnie AWF obejmuje swym kształceniem 5864 osoby - 3722 z nich w Warszawie, pozostali studiują w filii w Białej Podlaskiej.
W ciągu 85 lat szkoła wydała ponad 47 tysięcy dyplomów. CIWF-AWF ukończyli wybitni sportowy, m.in. Janusz Kusociński, Bronisław Czech, Waldemar Baszanowski, Zbigniew Boniek, Otylia Jędrzejczak, jak i trenerzy reprezentacji - koszykarzy Witold Zagórski i siatkarzy Hubert Wagner. Wykładali tutaj cenieni specjaliści kultury fizycznej, jak Kazimierz Fidelus, Zygmunt Gilewicz, Roman Trześniowski, Tadeusz Ulatowski, Stefan Wołoszyn.
W największych imprezach międzynarodowych studenci AWF zdobyli łącznie 260 medali: 21 w igrzyskach olimpijskich, 76 w mistrzostwach świata, 105 - Europy oraz 58 w letnich uniwersjadach. (PAP)
kali/ krys/