Koncert ubiegłorocznego zdobywcy Grand Prix - kameralnego chóru „Accolada” z Rygi na Łotwie - zainaugurował w poniedziałek wieczorem Hajnowskie Dni Muzyki Cerkiewnej. W części konkursowej tego międzynarodowego festiwalu weźmie udział siedemnaście chórów.
Hajnowskie Dni Muzyki Cerkiewnej w Hajnówce (podlaskie) odbywają pod patronatem Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego. Cechą charakterystyczną tego festiwalu jest liczny udział chórów parafialnych, na co dzień wykonujących muzykę cerkiewną podczas uroczystości religijnych.
Festiwal w Hajnówce ma już ponad 40-letnią tradycję; pod obecną nazwą organizowany jest od 2002 roku z błogosławieństwem zwierzchnika Cerkwi w Polsce metropolity Sawy. Tradycyjnie odbywa się w maju, jednak ze względu na pandemię koronawirusa jego trzy ostatnie edycje odbywały się we wrześniu.
"Pragnę zwrócić uwagę wszystkich zebranych w tej świątyni na bezcenne bogactwo, jakim jest śpiew cerkiewny. Stanowi on bowiem dziedzictwo Cerkwi, jest świętą tradycją, daje dowód świętości w Cerkwi, dlatego jako wielki skarb Cerkwi prawosławnej powinniśmy go pielęgnować i przekazywać nowym pokoleniom" - napisał w okolicznościowym liście do organizatorów i uczestników metropolita Sawa, który ze względu na stan zdrowia nie wziął udziału w inauguracji festiwalu w hajnowskim soborze św. Trójcy.
Podkreślił, że śpiew cerkiewny to nie tylko "wyznawanie naszej wiary, to także żywe świadectwo naszego życia duchowego, to forma modlitwy, kontemplacji, naszej rozmowy z Bogiem". "Każdy utwór śpiewany w świątyni, to symfonia Chrystusowego zwycięstwa dobra nad złem, życia nad śmiercią" - napisał abp Sawa.
Przyznał, że współczesny świat "nie przypomina zgodnie brzmiącego chóru, narody są dalekie od harmonijnej współpracy, a człowiek jest zachęcany do egoistycznej troski o samego siebie". "W tej sytuacji tym bardziej powinniśmy sobie uzmysłowić, iż śpiew cerkiewny staje się namiastką rajskiej jedności przyszłego wieku, opartej nie na pokrewieństwie czy narodowości, ale na pragnieniu wspólnego wychwalania Boga" - napisał, podkreślając, że pełnię wartości ma ten śpiew wtedy, gdy brzmi w świątyni.
Wśród gości poniedziałkowego koncertu inauguracyjnego byli hierarchowie Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego, duchowni Kościoła katolickiego, przedstawiciele władz państwowych, samorządowcy i służby mundurowe.
Uczestniczący w inauguracji festiwalu wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin w swoim wystąpieniu nawiązywał do wielonarodowej, wielowyznaniowej i wielokulturowej historii Rzeczpospolitej. Podkreślał, że była ona "oazą w Europie nienawiści, wojen religijnych, w Europie okrucieństwa". "Jesteśmy dumni z tej historii, tej spuścizny i chcemy o niej pamiętać również dzisiaj, przy okazji tego wydarzenia" - powiedział. Mówił o wkładzie prawosławnych w dzieje, historię i kulturę kraju.
"Niech wybrzmiewa z naszego województwa takie przesłanie pokoju. Bo w tej chwili, w tych czasach jest to bardzo ważne, żeby pokój wokół naszych granic, jak i na całym świecie, wybrzmiewał z tych naszych modlitw, naszych spotkań" - dodał wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski.
W przesłuchaniach konkursowych zaplanowanych na czwartek i piątek weźmie udział siedemnaście chórów z Polski, Litwy, Łotwy, Finlandii, Serbii i Rumunii. W związku z sytuacją międzynarodową i agresją rosyjską na Ukrainę nie ma - podobnie jak w 2022 roku - chórów z Rosji, Białorusi i Ukrainy, czyli krajów tradycyjnie kojarzonych z prawosławiem. Ogłoszenie wyników i koncert laureatów odbędzie się w sobotę. Wśród imprez towarzyszących są koncerty uczestników, nie tylko w regionie i wystawy związane z prawosławiem.
To nie jedyny festiwal muzyki cerkiewnej, który odbędzie się w maju w województwie podlaskim, uważanym za centrum prawosławia w Polsce. W drugiej połowie miesiąca w Białymstoku będzie miał miejsce Międzynarodowy Festiwal Muzyki Cerkiewnej "Hajnówka 2023", który 20 lat temu został przeniesiony z Hajnówki do stolicy regionu.(PAP)
autor: Robert Fiłończuk
rof/ aszw/