Papież Franciszek daje niemal definicję świętości, pisze, czym świętość jest i czym świętość nie jest - mówił rzecznik KEP ks. Paweł Rytel-Andrianik przy okazji prezentacji adhortacji papieża Franciszka "Gaudete et exultate", poświęconej powołaniu do świętości we współczesnym świecie.
Teolog o. prof. Jacek Salij wskazuje natomiast, że "papież z całą jasnością zwrócił uwagę na to, że nie ma świętych, nawet tych kanonizowanych, którzy byliby wolni od błędów i grzechów".
Główną treścią adhortacji apostolskiej "Gaudete et exultate" ("Cieszcie się i radujcie") - jak wskazuje biuro prasowe KEP - jest "przedstawienie powołania do świętości (...) w aktualnym kontekście, z jego zagrożeniami, wyzwaniami i możliwościami". Dokument składa się z pięciu części zatytułowanych kolejno: "Powołanie do świętości", "Dwaj subtelni nieprzyjaciele świętości", "W świetle mistrza", "Pewne cechy świętości w świecie współczesnym", "Walka, czujność i rozeznanie".
"Ojciec Święty +odbrązawia świętość+, przybliża ją, podkreśla, że święci są normalnymi ludźmi, żyjącymi pośród nas. Nie są pomnikami odlanymi z brązu, stojącymi na cokołach. Papież wskazuje, że wśród świętych "może być nasza własna matka, babcia lub inne bliskie osoby". "Może ich życie nie zawsze było doskonałe, ale, nawet pośród niedoskonałości i upadków, szli naprzód i podobali się Panu. Każdy z nas jest powołany do świętości. Świętość nie jest odległa, ale jest bardzo bliska" - powiedział PAP po poniedziałkowej prezentacji papieskiego dokumentu w Warszawie, rzecznik KEP.
Jego zdaniem, nie bez znaczenia jest tytuł adhortacji "Gaudete et exultate", który jest cytatem z Ewangelii św. Mateusza. "Ten wybór papieża nie jest przypadkiem. Ojciec Święty chciał podkreślić, że "święci są ludźmi radosnymi, nie są smutni, bo zaprzeczeniem świętości jest smutek" - powiedział PAP ks. Rytel-Andrianik.
Rzecznik KEP podkreślił, że papież Franciszek daje niemal definicję świętości, pisze, czym świętość jest i czym świętość nie jest. "Pisząc, czym świętość nie jest, mówi o subtelnych nieprzyjaciołach świętości – gnostycyzmie i pelagianizmie. Gnostycyzm – jedna z najgorszych ideologii, niesłusznie wywyższająca wiedzę. Pelagianizm – czyli budowanie świętości na własnym wysiłku i staraniach, a nie na Panu Bogu. Świętość zawsze jest łaską" - zaznaczył ks. Rytel-Andrianik.
Przytoczył jednocześnie słowa ks. Arkadiusza Noconia: "Święci, bo nie udawali świętych", które zdaniem rzecznika episkopatu są pięknym podsumowaniem papieskiej adhortacji.
O. prof. Salij zwraca natomiast uwagę, że - według papieża - nie ma świętych, nawet tych kanonizowanych, którzy byliby wolni od błędów i grzechów".
"W kościele zawsze o tym wiedzieliśmy, często też o tym mówimy, ale papież w dokumencie tej rangi, o tym mówi jednoznacznie z taką jasnością: +Nie wszystko, co święty mówi, jest w pełni wierne Ewangelii, nie wszystko, co czyni, jest autentyczne i doskonałe. Tym, co należy podziwiać, jest całe jego życie, cała jego droga uświęcenia, ta jego postać, która odzwierciedla coś z Jezusa Chrystusa i która odsłania się, kiedy udaje się pojąć znaczenie jego osoby jako całości+" - podkreślił podczas prezentacji dokumentu papieskiego o. prof. Salij.
W jego ocenie, "Ojcu Świętemu bardzo zależało, by ten dokument był świadectwem wiary Kościoła katolickiego i w związku z tym przywołał wypowiedzi biskupów ze wszystkich kontynentów na ziemi za wyjątkiem Europy – i biskupi nowozelandzcy, Kanady i Konferencji Episkopatu Latynoamerykańskiego". Zaznaczył jednocześnie, że być może jest to świadome, albo nie, ale na pewno podkreśla, że "jest pasterzem Kościoła katolickiego, powszechnego, a znaczenie Europy w tym Kościele jest olbrzymie, ale być może niekiedy przeceniane".
Ojciec prof. Salij podkreślił też, że nie zna dokumentu papieskiego, których wiele przeczytał, w którym papież wspomniałby o tylu różnych świętych. "Jest rzeczą szalenie charakterystyczną przypatrzeć się, których świętych on powołuje w trakcie całego swojego wywodu na świadków tego, o czym chce nam powiedzieć. Święci są dla niego takim empirycznym przykładem, na którym chce pokazać, co rozumie przez świętość, do której nas wszystkich zagrzewa" - zaznaczył o. prof. Salij.
Dodał, że w większości są to osoby kanonizowane lub beatyfikowane, ale nie brakuje także wielkich obiektywnie świętych ludzi, na których się papież powołuje. "Nie krępował się przywołać postaci wietnamskiego kardynała François-Xavier Nguyen van Thuân’a, który był przetrzymywany w komunistycznym więzieniu, w tym przez dziewięć lat w całkowitej izolacji, który dał świadectwo zupełnie niesamowitej mocy duchowej, świadectwo wiary, że jeżeli ktoś jest z Panem Bogiem, to nigdy nie będzie samotny" - podkreślił o. prof. Salij.
Jak wskazuje Biuro Prasowe KEP, w pierwszej części adhortacji papież Franciszek m.in. zachęca do dawania świadectwa świętości w swoich codziennych zajęciach, tam, gdzie każdy się znajduje; pisze też o potrzebie równowagi między modlitwą i kontemplacją, a aktywnością i działaniem, tak, by duch świętości przenikał wszystkie chwile naszego życia. "Nie bój się świętości. Nie odbierze ci ona sił, życia ani radości. Wręcz przeciwnie" – podkreśla papież, dodając, że "uświęcanie się ożywia nas i czyni nas bardziej ludzkimi".
W drugiej części adhortacji papież opisuje gnostycyzm i pelagianizm, jako dwa "zafałszowania świętości", postawy, które są przeszkodą w dążeniu do niej. Gnostycy przypisują władzę inteligencji, natomiast pelagianie i semipelagianie – ludzkiej woli i osobistemu wysiłkowi, przez co zarówno jedni jak i drudzy stawiają się wyżej od innych. Odnosząc się do tych postaw, papież podkreśla, że jeśli ktoś "ma odpowiedzi na wszystkie pytania, pokazuje, że nie podąża właściwą drogą i możliwe, że jest fałszywym prorokiem". Franciszek dodaje, że Bóg jest tajemniczo obecny w życiu każdej osoby i nie można próbować określić, gdzie Go nie ma. Podkreśla też wartość uznania naszych ograniczeń i przyjęcia daru łaski, która nas stopniowo przemienia.
Trzecia część dokumentu poświęcona jest błogosławieństwom ewangelicznym, które definiują cechy osoby świętej. "Słowo +szczęśliwy+ lub +błogosławiony+ staje się synonimem słowa +święty+, ponieważ wyraża, że osoba, która jest wierna Bogu i żyje Jego słowem, osiąga prawdziwe szczęście, dając siebie w darze" – pisze papież.
W kolejnej części adhortacji papież wymienia cechy świętości w świecie współczesnym, które uważa za szczególnie ważne. Są to: znoszenie, cierpliwość i łagodność; radość i poczucie humoru oraz śmiałość i zapał. Papież podkreśla też jak pomocne jest w drodze do świętości trwanie we wspólnocie z innymi ludźmi. Zwraca tu uwagę na potrzebę dbania o "drobne szczegóły miłości" czyli słowa: "proszę, dziękuję, przepraszam", czy też wzajemną troskę o siebie.
Ostatnia część dokumentu ukazuje drogę do świętości jako nieustanną walkę. Papież przypomina o realnym działaniu zła, wobec którego należy zachować czujność. Jako broń w tej walce wymienia: "wiarę, wyrażającą się w modlitwie, rozważanie słowa Bożego, sprawowanie mszy św., adorację eucharystyczną, sakrament pojednania, uczynki miłosierdzia, życie wspólnotowe, zaangażowanie misyjne".
"Prośmy, aby Duch Święty napełnił nas mocnym pragnieniem bycia świętymi dla większej chwały Bożej i wspierajmy się nawzajem w tym zamiarze. W ten sposób będziemy mieli udział w szczęściu, którego świat nie może nam odebrać" – zachęca papież w zakończeniu adhortacji. (PAP)
autor: Stanisław Karnacewicz
skz/ js/