Możliwości wsparcia instytucjonalnego i finansowego przez państwo dla podmiotów dysponujących polskim dziedzictwem kulturowym zgromadzonym za granicą przewiduje nowelizacja ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej przyjęta w piątek przez Sejm.
Za rządową ustawą o zmianie ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej głosowało 432 posłów, przeciw było 5, od głosu wstrzymało się 14 posłów.
Wcześniej posłowie odrzucili dwie poprawki. Pierwsza przewidywała, by w art. 1 w pkt. 1 w dodawanym art. 14b ust. 2 po wyrazach "opinii ministra właściwego do spraw zagranicznych" dodać wyrazy "i pozytywnej opinii sejmowej komisji Kultury i Środków Przekazu". Druga zakładała wydłużenie vacatio legis do 14 dni.
"To ustawa, która ma już ponad 30 lat, była wielokrotnie nowelizowana i jest taką podstawą działania ministra kultury w dziedzinie prowadzenia różnych instytucji kultury, które mu podlegają. Chęć procedowania tej nowelizacji ma charakter ogólny i może znaleźć zastosowanie dla potencjalnie każdego zainteresowanego podmiotu w przyszłości, zajmującego się ochroną polskiego dziedzictwa kulturowego za granicą" - mówił podczas pierwszego czytania projektu ustawy na sejmowej komisji kultury sekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego Jarosław Sellin.
"Od momentu rozpoczęcia prac koncepcyjnych i legislacyjnych nad tą nowelizacją jasno komunikujemy, że intencją ustawodawcy jest przede wszystkim w pierwszej kolejności ochrona dwóch wyjątkowych znajdujących się poza granicami Polski zbiorów i dwóch wyjątkowych instytucji. Chodzi o Bibliotekę Polską w Paryżu i o Muzeum Polskie w Rapperswilu w Szwajcarii" - zaakcentował.
Jak zaznaczył, Biblioteka Polska w Paryżu to przede wszystkim dziedzictwo Wielkiej Emigracji. "W jej utworzenie i prowadzenie zaangażowani byli m.in. książę Adam Jerzy Czartoryski, Adam Mickiewicz. Z Biblioteką związani byli m.in. Juliusz Słowacki, Zygmunt Krasiński, Cyprian Kamil Norwid, Fryderyk Chopin. W zbiorach Biblioteki są takie skarby jak pierwsze wydania +O obrotach ciał niebieskich+ Mikołaja Kopernika, rękopisy i pióro Adama Mickiewicza, rękopisy i odlew dłoni Fryderyka Chopina, listy polskich królów, obrazy Olgi Boznańskiej, Teodora Axentowicza" - wymieniał Sellin.
"Muzeum Polskie w Rapperswilu to z kolei niezwykle burzliwa historia instytucji utworzonej w celu zabezpieczenia polskich zabytków historycznych przez uczestników dwóch naszych największych powstań XIX-wiecznych - listopadowego i styczniowego i funkcjonującej mimo dziejowych zawirowań do połowy ubiegłego roku, kiedy, zgodnie z decyzją szwajcarskich władz lokalnych, muzeum musiało opuścić historyczną siedzibę na rapperswilskim zamku. W związku z tym państwo polskie zakupiło w tej samej miejscowości Rapperswil Hotel Schwanem nad jeziorem, przepiękny, duży, historyczny obiekt. I m.in. w tym obiekcie ma znaleźć nową siedzibę Muzeum Polskie w Rapperswilu" - mówił Sellin.
W przechowywanych aktualnie w kilku magazynach zbiorach - jak wyliczał - znajdziemy m.in. obrazy Józefa Chełmońskiego, Leona Wyczółkowskiego, bogate zbiory kartograficzne, archiwum Jana Nowaka-Jeziorańskiego, Józefa Mackiewicza. Z muzeum tym związani byli m.in. Stefan Żeromski, Ignacy Jan Paderewski, Eliza Orzeszkowa, Bolesław Prus, Maria Konopnicka.
"Od 10 lat toczą się rozmowy o stworzeniu jakiejś możliwości objęcia tych zbiorów systemową opieką państwa polskiego. Powodów jest kilka. Najważniejsze z nich to po pierwsze ryzyko utraty ciągłości funkcjonowania (...). Po drugie - trudna sytuacja finansowa tych podmiotów. Zarówno Biblioteka jak i Muzeum powstały i przez dziesięciolecia funkcjonowały dzięki hojności fundatorów i mecenasów. W gruncie rzeczy dzięki mecenatowi prywatnemu. Wraz z upływem lat i końcem pewnej epoki źródła te ulegają wyczerpaniu. Trudna sytuacja finansowa tych instytucji pociąga za sobą ryzyko rozproszenia tych zbiorów, gdyż instytucje nie są w stanie zapewnić wystarczającej liczby wykwalifikowanego personelu" - wskazał Sellin.
"Nie mniej istotnym aspektem jest postępująca zmiana pokoleniowa i co za tym idzie - widmo braku następców dla osób opiekujących się zbiorami. (...) Czyli krótko mówiąc wydaje nam się, że czas najwyższy, żeby państwo polskie zdecydowało się na opiekę nad tymi instytucjami nie tylko w postaci dorocznie przyznawanych grantów na konkretne działania, ale też na opiekę podmiotową, czyli na opiekę finansową wprost, za pomocą pewnego mechanizmu, który w tej ustawie opisujemy" - wyjaśnił.
Jak wskazał, wydaje się to oczywiste, ponieważ we wcześniejszych okresach m.in. II wojny i PRL-u te instytucje pomagały m.in. fundując Polakom z kraju stypendia. "Po 30 latach istnienia wolnej, niepodległej Polski wydaje nam się, że czas najwyższy, żeby tak zasłużone instytucje zostały objęte opieką państwa polskiego z budżetu państwa polskiego (...) Mówimy więc o dwóch instytucjach-pomnikach, które są szczególne nie dzięki bogactwu swoich zbiorów, ale też poprzez długość trwania, historię, poświęcenie i zaangażowanie wielkich Polaków, którzy te miejsca tworzyli" - zauważył Sellin.
Celem nadrzędnym ustawy - jak mówił - jest stworzenie ram prawnych umożliwiających skuteczną ochronę najcenniejszych z punktu widzenia polskiego dziedzictwa narodowego zbiorów znajdujących się poza granicami Polski. Jak wskazał, niniejsza nowelizacja umożliwia "tworzenie przez tę instytucję podmiotu zależnego, znanego obcemu porządkowi prawnemu i będącego w pełni kontrolowanym przez tę instytucję. Jest więc uzupełnieniem istniejącej ustawy, dającym możliwość tworzenia skutecznych, dostosowanych do zagranicznych porządków prawnych narzędzi dla osiągnięcia zamierzonego celu".
"Zmieniamy art. 21 ust. 2a, tutaj wprowadza się dodatkowy wymóg, zgodnie z którym instytucja kultury utworzona na podstawie umowy zawartej z podmiotem zagranicznym prowadzącym działalność w zakresie ochrony dziedzictwa narodowego może zostać utworzona pod warunkiem, że podmiot ten prowadzi działalność w zakresie ochrony polskiego dziedzictwa narodowego i dysponuje zgromadzonymi za granicą historycznymi kolekcjami i zbiorami dóbr kultury istotnymi dla polskiego dziedzictwa kulturowego" - zaakcentował Sellin.
Ponadto - jak mówił - dodano art. 14b, zgodnie z którym możliwość tworzenia podmiotów zależnych będą miały wyłącznie instytucje kultury, dla których organizatorem będzie polski minister właściwy ds. kultury i ochrony dziedzictwa narodowego oraz które będą współtworzone z bibliotekami, muzeami i innymi podmiotami, które prowadzą działalność w zakresie ochrony polskiego dziedzictwa narodowego i dysponują zgromadzonymi za granicą historycznymi kolekcjami i zbiorami dóbr kultury istotnymi dla polskiego dziedzictwa kulturowego.
"Zgodnie z tym artykułem, instytucjom kultury, o których mowa, umożliwiono powołanie podmiotu zależnego, w formie prawnej i organizacyjnej zależnej od miejsca ich utworzenia, co znacznie usprawni funkcjonowanie w miejscu przechowywania zbiorów. Określono też cel działalności podmiotu zależnego, jakim jest prowadzenie poza granicami Polski działalności kulturalnej wspierające instytucje kultury" - zaznaczył Sellin.
W nowelizacji - jak wskazał - doprecyzowano, że działalność podmiotu zależnego nie będzie skierowana na generowanie zysków, a wszelkie przychody pochodzące z ewentualnej działalności komercyjnej prowadzonej przez podmiot zależny będą przeznaczane na jego działalność statutową. Pojawiła się też regulacja zapewniająca skuteczną kontrolę finansową i organizacyjną zarówno nad instytucją kultury, jak i jej podmiotem zależnym.
"Utworzenie podmiotu zależnego wymagać będzie każdorazowo zgody właściwych organów tj. polskiego ministra kultury, ministra finansów i ministra spraw zagranicznych. Szczegółowo określono też zakres informacji wymaganych przy wnioskowaniu o utworzenie podmiotu zależnego, a także informacji, które muszą zostać ujęte w jego dokumentach założycielskich" - zaznaczył Sellin dodając, że w celu ochrony interesów państwa, w tym przestrzegania zasad prawidłowej gospodarki środkami publicznymi, wprowadzono też "szereg narzędzi kontroli i ograniczeń". (PAP)
autorka: Anna Kondek
akn/ aszw/