O przekształceniu Regionalnego Instytutu Kultury w Katowicach (RIK) w Instytut Myśli Polskiej im. Wojciecha Korfantego zdecydował w poniedziałek sejmik woj. śląskiego. Tego dnia radni przyjęli uchwały ws. zmiany nazwy i statutu tej samorządowej instytucji.
Poniedziałkową sesję sejmiku z głosowaniami ws. RIK poprzedził protest na Placu Sejmu Śląskiego, w którym uczestniczyła m.in. wicemarszałek Senatu Gabriela Morawska-Stanecka. Do refleksji przed zmianą charakteru tej instytucji wzywali też radni opozycji, wśród nich filozof i literaturoznawca prof. Tadeusz Sławek.
Głównym celem RIK było dotąd gromadzenie wiedzy o regionalnym dziedzictwie materialnym i niematerialnym oraz upowszechnianie jej wśród mieszkańców regionu. Zgodnie z wcześniejszą deklaracją marszałka Jakuba Chełstowskiego (PiS), RIK ma nadal zajmować się "ważnymi dla regionu sprawami" m.in. dokumentowaniem zachodzących w kulturze przemian - jego działalność jednak zostanie "bardzo mocno poszerzona o kwestie związane z osobą Wojciecha Korfantego".
W poniedziałek Chełstowski podtrzymywał tę zapowiedź. "Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że jest jakakolwiek likwidacja, (…). My zmieniamy nazwę. Nawet nie ruszaliśmy statutu w zakresie szeroko pojętego regionalizmu, który sobie bardzo cenię. Dopisaliśmy dwa czy trzy akapity odnośnie Wojciecha Korfantego" - przekonywał marszałek.
Nawiązał też do osłonięcia przed kilkoma tygodniami w Warszawie pomnika Wojciecha Korfantego. Jak uznał, było to docenienie jego działalności na rzecz "powrotu Śląska do macierzy".
"Zmiana nazwy instytutu, utrzymywanego z publicznych pieniędzy samorządu woj. śląskiego, jest kompetencją sejmiku – na stulecie powstań śląskich w naszej ocenie powinna powstać instytucja, która połączy. Bo, gdyby wczytać się w działalność Wojciecha Korfantego, on walczył o Śląsk, o region śląski, o regionalizm śląski, aby Śląsk stał się częścią Polski - i doprowadził do tego swoją postawą niezłomną i trudnym życiorysem. Więc połączenie regionalizmu, nic nie wykluczając z dotychczasowej działalności tej instytucji, z osobowością, która jest ojcem niepodległości, jest jej właściwym uhonorowaniem" - mówił Chełstowski.
Radny Koalicji Obywatelskiej, filozof i literaturoznawca prof. Tadeusz Sławek akcentował, że warto pamiętać niezwykle cenną i głęboką myśl Wojciecha Korfantego. Przytaczając fragmenty z jego cytatów zaznaczył jednak, że przyjęta przez zarząd woj. śląskiego droga tego uhonorowania "idzie w zupełnie inną stronę, niż myśl Wojciecha Korfantego kazałaby nam iść".
"Korfanty był państwowcem, ale był przekonany, że siła państwa bierze się z dołu, że państwo rośnie od dołu, od gminy, od lokalności" - wskazał prof. Sławek. "+Naturalny zakres działania mniejszych wspólnot nie powinien być przez nikogo naruszany; zakres zadań i działalności mniejszym wspólnotom powinno przysługiwać prawo samorządu; całe życie społeczne powinno odbywać się we wszystkich ramach tych mniejszych wspólnot, wyposażonych we własne samorządy+" - cytował Korfantego prof. Sławek, prosząc o namysł nad kształtem projektu ws. RIK.
Występująca na sesji sejmiku wicemarszałek Senatu Gabriela Morawska-Stanecka argumentowała, że Polska od wieków łączyła wiele kultur i przeżywała czasy świetności, gdy była różnorodna. Uznała, że partia rządząca pokazała już swój stosunek do Śląska, m.in. przed dwoma laty, zmieniając nazwę katowickiego Placu Wilhelma Szewczyka, na Plac Marii i Lecha Kaczyńskich. Pytała, czy radni sejmiku zamierzają pójść tą samą drogą, przekształcając RIK.
"Regionalny Instytut Kultury poprzez swoją działalność opowiada o kulturowym bogactwie: integruje, inspiruje i wspiera ludzi, idee, działania – po to, aby lepiej zrozumieć przeszłość, ale również po to, aby realnie wpływać na przyszłość. Jego funkcjonowanie w obecnej formie realnie przyczyniło się do wielu sukcesów" - mówiła Morawska-Stanecka
"Działania, podjęte przez zarząd woj. śląskiego, można odczytywać jako próbę powstrzymania rozwoju tradycji Śląska i jego różnorodności. Są niezwykle niepokojące i zaskakujące, ponieważ członkowie koalicji rządzącej również tutaj, w województwie mówili o stworzeniu takich ośrodków, jak chociażby instytut mowy śląskiej. Ale wtedy trwała kampania wyborcza" - zastrzegła wicemarszałek Senatu.
Morawska-Stanecka uczestniczyła też m.in. w poprzedzającej poniedziałkową sesję sejmiku manifestacji na Placu Sejmu Śląskiego, której uczestnicy mieli m.in. transparenty "Nie dla przekształcenia Regionalnego Instytutu Kultury w Instytut Myśli Polskiej", "Kultura tak, ideologia nie", a także śląskie i europejskie flagi.
Współorganizujący manifestację publicysta i regionalista Marcin Musiał m.in. wymieniał dotychczasowe działania władz Prawa i Sprawiedliwości dotyczące regionalnych symboli, w tym zmiany w kierownictwach samorządowych instytucji kultury - lub ich próby.
"To, że ktoś ma władzę, nie znaczy, że może sterować kulturą i robić, co mu się żywnie podoba. Wydaje nam się, że to, co obecnie się dzieje, czyli zamach na kulturę śląską, można jeszcze powstrzymać" - przekonywał Musiał wskazując, że pod sprzeciwiającą się przekształceniu RIK petycją podpisało się ok. 1,4 tys. osób, wśród nich prof. Sławek czy Jerzy Ciurlok.
Protestujący przeciw przekształceniu Instytutu byli też obecni na poniedziałkowej sesji sejmiku, głośno wyrażając swoją dezabrobatę m.in. po zakończeniu głosowania.
Proces przekształcenia RIK zapoczątkowała uchwała zarządu woj. śląskiego w tej sprawie z 22 listopada br. Po niej rozpoczęła się procedura opiniowania statutu nowej instytucji. Zgodnie z uchwałą sejmiku formalne przekształcenie RIK nastąpi od 15 stycznia 2020 r.
Regionalny Instytut Kultury w Katowicach w dotychczasowej formule działał od czerwca 2016 r., gdy formalnie zastąpił połączone Regionalny Ośrodek Kultury w Katowicach oraz Śląskie Centrum Dziedzictwa Kulturowego w Katowicach.
W ostatnim czasie eksperci RIK m.in. koordynowali przedsięwzięcia związane z językiem śląskim (np. konkurs na bajkę po śląsku), prowadzili projekt Mapa Obrzędowa Górnego Śląska, grupujący regionalne doroczne zwyczaje i obrzędy, upowszechniali wiedzę o ważnych dla regionu postaciach, np. o nazywanej "matką śląskiego przemysłu" Joannie Gryzik, czy uczestniczyli w pracach nad utworzeniem parku kulturowego w dzielnicy Rudy Śląskiej – Rudzie.(PAP)
autor: Mateusz Babak
mtb/ wj/