Fragmenty złotej korony ślubnej z XIV w. oraz pierścień z początku XIII w. to niepokazywane wcześniej elementy Skarbu Średzkiego, które - obok znanych już części tego skarbu - prezentowane są od środy we wrocławskim Muzeum Narodowym.
Zespół średniowiecznych zabytków zwanych Skarbem Średzkim lub Skarbem Tysiąclecia to jeden z najcenniejszych skarbów średniowiecznych odnalezionych na terenie Europy. Cenne eksponaty wchodzące w jego skład, w tym złotą koronę ślubną z XIV w., znaleziono w trakcie prac budowlanych przy ulicy Daszyńskiego w Środzie Śląskiej pod koniec lat 80. XX w. Część znaleziska znalazła się wcześniej na miejskim wysypisku i dostała się w ręce postronnych osób. Fragmenty tej części skarbu w 2005 r. odzyskali funkcjonariusze CBŚ w Olsztynie.
Na wrocławskiej wystawie można zobaczyć m.in. niepokazywane wcześniej trzy fragmenty skarbu. „Zostały one odnalezione przez służby śledcze w 2005 r. i do czasu zakończenia procedur sądowych i konserwatorskich nie mogły być prezentowane publicznie” – poinformowała PAP rzeczniczka Muzeum Narodowego we Wrocławiu Anna Kowalów.
Na podstawie badań źródłowych naukowcy przyjęli hipotezę, że złote precjoza koronne pochodzą ze skarbca czeskiego i znalazły się w Środzie Śląskiej w charakterze depozytu pod zastaw pożyczki zaciągniętej u żydowskich bankierów przez Karola IV Luksemburskiego - króla Niemiec i Czech, syna Jana Luksemburskiego.
Wśród tych eksponatów są dwa fragmenty złotej korony ślubnej z XIV w., która należała najprawdopodobniej do Blanki de Valois - pierwszej żony Karola IV Luksemburskiego. To orzeł z trzema perłami, pierwotnie będący prawdopodobnie zwieńczeniem centralnego segmentu korony oraz kwiaton łączący dwa segmenty tego klejnotu. „Po konserwacji oba te elementy zostaną włączone do zrekonstruowanej korony” – poinformowała Kowalów.
Trzecim nieprezentowanym wcześniej elementem skarbu jest pierścień z perłą, opatrzony nierozszyfrowaną jak dotąd inskrypcją, powstały na początku XIII w.
Na ekspozycji można zobaczyć także znane elementy skarbu. Najcenniejszym jego elementem, obok złotej korony ślubnej, jest zapona ozdobiona kameą z chalcedonu, która służyła do spinania ceremonialnych płaszczy dworskich oraz szat koronacyjnych i liturgicznych. Zwiedzający mogą również zobaczyć m.in. dwie złote zawieszki z końca XII w., używane jako ozdoba głowy kobiecej, złote pierścienie, sygnet z motywem półksiężyca i gwiazdy oraz część odnalezionych złotych monet.
Na podstawie badań źródłowych naukowcy przyjęli hipotezę, że złote precjoza koronne pochodzą ze skarbca czeskiego i znalazły się w Środzie Śląskiej w charakterze depozytu pod zastaw pożyczki zaciągniętej u żydowskich bankierów przez Karola IV Luksemburskiego - króla Niemiec i Czech, syna Jana Luksemburskiego. W XIV w. Środa Śląska leżała w granicach królestwa Czech i była dynamicznym ośrodkiem handlowym. Opierając się na zachowanych dokumentach z połowy XIV w., historycy ustalili, że skarb został prawdopodobnie zdeponowany u bankiera Muscho (oboczna forma imienia Mojżesz). Potwierdza to obecność wśród odnalezionych klejnotów złotego pierścienia - własności tegoż bankiera. Zdaniem historyków prawdopodobnie skarb został ukryty przez żydowskiego bankiera w obliczu kolejnego pogromu Żydów, których obwiniano za sprowadzenie zarazy czarnej śmierci dziesiątkującej mieszkańców Europy.
Skarb średzki został przekazany do zbiorów Muzeum Narodowego we Wrocławiu i po raz pierwszy pokazany tam w 1997 r., następnie znalazł się jako stały depozyt na ekspozycji w Środzie Śląskiej. Korona i inne zabytki były prezentowane na wystawach w Warszawie, Dreźnie, Valladolid i w Brukseli. Ekspozycję można oglądać do 28 grudnia.(PAP)
pdo/ agz/