Muzyczne dorożki, których woźnice mogli wygrać bilety na koncert w Katowicach, kilkugodzinna kolejka do wieży widokowej w dawnym kopalnianym szybie i ukraińskie pierniki i hafty – tak wyglądała sobotnia Noc Muzeów w woj. śląskim.
W Muzeum Śląskim w Katowicach, działającym na terenie byłej kopalni węgla kamiennego i wykorzystującym jej dawne obiekty, najdłuższa kolejka ustawiła się do wieży widokowej szybu Warszawa II – najwytrwalsi stali nawet 2,5 godziny, by podziwiać panoramę Katowic "by night". Dużym zainteresowaniem cieszyły się zaprzeczające optycznie prawom ciążenia instalacje Ludwiki Ogorzelec oraz warsztaty i spektakle dla dzieci.
W Nocy Muzeów wzięła także udział sąsiadka Muzeum Śląskiego – Narodowa Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia (NOSPR) w Katowicach. Oprócz koncertu i sesji muzycznej jogi można było też samemu produkować dźwięki, pchając muzyczne dorożki – niewielkie pojazdy, które grają tylko w ruchu. Ci, którzy bawili się w ten sposób, mogli zdobyć bilety na koncerty trwającego właśnie w NOSPR Festiwalu Katowice Kultura Natura.
W Muzeum Górnośląskim w Bytomiu oblegane były zajęcia archeologiczne dla dzieci poświęcone społeczności starożytnego Rzymu – Pax Romana. Sporym zainteresowaniem cieszył się też kiermasz ukraiński, podczas którego sprzedawano przysmaki naszych wschodnich sąsiadów, w tym - przecudnej urody pierniki. Scenerią dla tego kiermaszu była zaaranżowana w formie miniwystawy ekspozycja haftowanych obrazów, bluzek i koszul z ukraińskim haftem. Rzeczy na kiermasz dostarczyły Ukrainki mieszkające w Bytomiu.
W Chorzowie hasłem Nocy Muzeów było Miasto Ognia i Blasku. Można było zwiedzić gmach urzędu miasta z niezwykłymi witrażami o tematyce przemysłowej oraz Muzeum Hutnictwa, gdzie na gości czekały zabawy z ogniem - czyli hutnicza strefa warsztatowa i akademia małego hutnika. Wśród atrakcji - pokaz fireshow z elementami pixelshow.
W Muzeum "Górnośląski Park Etnograficzny w Chorzowie" – impreza pod hasłem "Horror w Skansenie, czyli eksperymenty doktora O’Cullusa". Szalony naukowiec w cieniu zabytkowych chałup, pod osłoną nocy prowadził tajne laboratorium inżynierii genetycznej, aby powołać do życia istoty rodem z ludowych podań i filmów grozy.
Do czasów dzieciństwa rodziców, dziadków i pradziadków można było wrócić w Muzeum Powstań Śląskich w Świętochłowicach, gdzie zorganizowano „Zabawkową Noc Muzeów”. (PAP)
autorka: Anna Gumułka
lun/ dki/