Poprzemysłowe zabytki w Tarnowskich Górach mają szansę trafić na listę światowego dziedzictwa UNESCO. W piątek w Sejmie odbyło się spotkanie z ambasadorami, których opinia ma szansę wpłynąć na decyzję Komitetu Światowego Dziedzictwa w tej sprawie.
Spotkanie odbyło się z inicjatywy przewodniczącego Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki Ireneusza Rasia (PO) oraz posła Tomasza Głogowskiego (PO) z Tarnowskich Gór. Wzięli w nim udział m.in. ambasador Portugalii Joao Manuel da Cruz da Silva Leitao, ambasador Republiki Korei Sung Joo Choi, ambasador Kuby Jorge Marti Martinez, ambasador Chorwacji Andrea Bekić, ambasador Filipin Patricia Ann V. Paez, ambasador Angoli Domingos Culolo oraz przedstawiciele ambasad Azerbejdżanu, Wietnamu, Turcji, Tunezji, Peru, Indonezji i Kazachstanu.
W Krakowie w dniach 2-12 lipca odbędzie się 41. sesja Komitet Światowego Dziedzictwa UNESCO. Weźmie w niej udział 5 tys. delegatów ze 190 krajów. W czasie sesji Komitet Światowego Dziedzictwa, w którego skład rotacyjnie wchodzi 21 krajów podejmie m.in. decyzje o wpisaniu na Listę Światowego Dziedzictwa kolejnych obiektów. Wśród ubiegających się o ten wpis jest "Kopalnia rud ołowiu, srebra i cynku wraz z systemem gospodarowania wodami podziemnymi w Tarnowskich Górach". Dwie główne atrakcje turystyczne Tarnowskich Gór to Zabytkowa Kopalnia Srebra (otwarta dla turystów w 1976 r.) i Sztolnia Czarnego Pstrąga (udostępniona w 1957 r.), które od kilkunastu lat są już na prezydenckiej liście Pomników Historii, czyli zabytków nieruchomych, o szczególnym znaczeniu dla kultury Polski.
"Pokazujemy światu, że Polsce zależy na tym, aby długoletni projekt był uwieńczony wpisaniem na prestiżową listę. Mam nadzieję, że ambasadorowie napiszą raport do swoich ministerstw o tym, że Tarnowskie Góry mają wyjątkową wartość. (...) Żeby w sposób jasny i zgodnie z warunkami integralności pokazać nasze dziedzictwo, wybraliśmy aż 28 obiektów" - powiedział PAP wiceprzewodniczący Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Tarnogórskiej i asystent burmistrza miasta Tarnowskie Góry ds. UNESCO Zbigniew Pawlak.
"Mam nadzieję, że wpis na listę światowego dziedzictwa UNESCO pozwoli nam na to, aby ta wyjątkowa wartość stała się powszechna i uznana, nie tylko przez miłośników z Polski, Europejczyków, ale również przez cały świat. (...) Chcemy w jak największym stopniu zachowywać kulturę na tym obszarze. Kilka pokoleń pracuje na rzecz naszego miasta, starając się aby cały świat zobaczył to miejsce, które w przedsionkach dziejów wywierało wpływ na rozwój ludzkości" - dodał.
Jak zaznaczył Pawlak, miasto Tarnowskie Góry ubiega się o miejsce na liście światowego dziedzictwa w czterech kryteriach, lecz ostateczna decyzja zależy od komitetu UNESCO. "Być może nie wszystkie przedstawiane przez nas walory będą dobrem w skali światowej. Dlatego dzisiaj pokazujemy (...) to, co my uznajemy za wyjątkową wartość. Musimy jednak poczekać do lipca, żeby to świat nas ocenił i powiedział, w czym jesteśmy naprawdę wielcy" - wyjaśnił Pawlak.
Kryteria, które mają uzasadnić uznanie wyjątkowej wartości dziedzictwa, to m.in. stanowienie wybitnego dzieła twórczego geniuszu człowieka; ukazywanie znaczącej wymiany wartości, zachodzącej w danym okresie czasu lub na danym obszarze kulturowym świata w dziedzinie rozwoju architektury lub techniki, sztuk monumentalnych, urbanistyki lub projektowania krajobrazu; niesienie unikalnego świadectwa tradycji kulturowej lub cywilizacji - żywej bądź już nieistniejącej; stanowienie wybitnego przykładu typu budowli, zespołu architektonicznego, zespołu obiektów techniki lub krajobrazu, który ilustruje znaczący etap w historii ludzkości.
Zdaniem Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Tarnogórskiej i władz miasta tym, co szczególnie wyróżnia tegoroczną polską kandydaturę, jest wyjątkowy system gospodarowania wodami podziemnymi. "Te wodociągi, które mają dzisiaj 220 lat, nadal korzystają z korytarzy górniczych i dostarczają wodę dla mieszkańców" - ocenił Zbigniew Pawlak.
Podkreślił również znaczenie górnictwa na tych terenach, które jego zdaniem "ma początek w XIV w., a nawet wcześniej". "Górnictwo pozostawiło nam ok. 20 tys. szybów - ten krajobraz w Tarnowskich Gór pozostał. (...) To również ok. 150 km chodników pod ziemią. XVI w. jest kluczowy, bo w tym okresie górnictwo tarnogórskie miało pośredni wpływ na rozwój Europy. Dostarczaliśmy wówczas ołów do największych hut w Środkowej Europie" - przypomniał Pawlak.
Zastępca Burmistrza miasta Tarnowskie Góry ds. Gospodarczych Piotr Skrabaczewski podczas spotkania zaznaczył, że tarnogórska ziemia "była miejscem, gdzie napływało bardzo wielu mieszkańców innych rejonów Europy". "Przybywali tam ludzie, którzy chcieli zaznać przygody lub wzbogacić się. Nasza ziemia była takim wolnym państwem górniczym.
W kwietniu br. w Tarnowskich Górach odbyło się wyjazdowe posiedzenie Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki, zakończone przyjęciem dezyderatu wzywającego polskie władze do działań promujących wpis obiektów w Tarnowskich Górach. Podczas tego posiedzenia pojawił się pomysł zorganizowania spotkania z ambasadorami krajów, które w lipcu podejmą decyzje w sprawie wpisu na listę UNESCO obiektów w Tarnowskich Górach.
Pod koniec XVIII w. uruchomiono największą w historii tarnogórskiego górnictwa kruszcowego państwową kopalnię Fryderyk, która działała od 1784 do 1912 r. Kopalnie tarnogórskie przez wiele lat miały znaczący wpływ na rozwój Śląska i tej części Europy. Największą atrakcją są zachowane w bardzo dobrym stanie, niemal w pełni autentyczne wyrobiska kopalniane z systemem sztolni odwadniających.
Warunkiem wpisania zabytku na listę UNESCO jest spełnienie kryteriów stanowiących o jego wyjątkowości w skali światowej. Miejsca zaliczone w ten poczet muszą odpowiadać wymogom autentyczności i integralności. Na liście światowego dziedzictwa znajduje się ponad tysiąc obiektów i tylko 14 z nich jest w Polsce. Są to między innymi kopalnie soli w Wieliczce i Bochni, Zamek Krzyżacki w Malborku, historyczne centrum Warszawy czy Hala Stulecia we Wrocławiu. (PAP)
masl/ itm/