Ok. 250 przedstawicieli świata kultury, nauki, życia społecznego i politycznego bierze udział w trzydniowej kweście na rzecz ratowania zabytków Starych Powązek, która rozpoczęła się w piątek. Dbamy o to miejsce, bo tu jest kawałek naszej historii - powiedział PAP aktor Kazimierz Kaczor.
Trwająca w tym roku przez trzy dni kwesta rozpoczęła się w piątek wczesnym przedpołudniem. Przy wejściu na cmentarz jak co roku od ponad 40 lat kwestowała aktorka Maja Komorowska. "Tegoroczna zbiórka jest wyjątkowo dobra, napełniłam już drugą puszkę. Wspaniała jest ludzka pamięć, mieszkańcy przychodzą cały czas, wspierają kwestę" - powiedziała PAP.
"Dzisiaj jest wyjątkowy czas, dzień Wszystkich Świętych, święto ludzi, którym udało się być wspaniałymi i szlachetnymi. A jutro są Zaduszki i myślę, że to jest święto, które łączy wszystkich ludzi niezależnie od wiary. Na Powązki przychodzi naprawdę bardzo dużo ludzi. Wzruszające jest jak także starsze osoby pochylają się nad grobami swoich najbliższych" - mówiła podkreślając, że uczestniczy w kweście od samego początku. "Opuściłam tylko jedną, kiedy kręciłam film na Węgrzech" - dodała Komorowska.
Również od lat biorący udział w zbiórce aktor Arkadiusz Bazak przyznał, że uczestniczy w niej z wielką przyjemnością. "Na warszawiaków zawsze można liczyć i muszę powiedzieć, że chętnie wrzucają pieniądze do puszki. Wsparcie kwesty jest naprawdę ważne, te pieniądze są wydawane na restaurację wspaniałych pomników pamięci. Te zabytki to świadectwo historii naszego miasta. Kiedy się przyjrzy kto tu spoczął, jaka wielka część historii za tym się kryje to chociaż przez to można się wzbogacić, pomyśleć i o współczesności i o tych, którzy odeszli. To wspaniała inicjatywa i dobrze, że trwa" - podkreślił.
W ocenie aktorki Joanny Szczepkowskiej Stare Powązki to swoiste "miasto w mieście". "Prawdziwe miasto wspomnień i właściwie samej dobrej pamięci, bo pamiętamy o zmarłych tylko to co dobre. Także w tym mieście panuje pewien bardzo szczególny duch. Strasznie lubię to święto, bo tu jest taka prawdziwa wspólnota. To już moja kolejna kwesta, zawsze na nią czekam, bo można się spotkać z wieloma uśmiechami, które się odwzajemnia" - zaakcentowała w rozmowie z PAP.
Aktor Kazimierz Kaczor wspominając swój wieloletni udział w zbiórce podkreślił, że w pierwszych latach, kiedy Jerzy Waldorff "dopuścił go do zaszczytu uczestniczenia w zbiórce czuł się dowartościowany - młody aktor w takim gronie". "Po paru latach uświadomiłem sobie, że dbamy o to nasze miejsce, bo tu jest kawałek naszej historii. Fakt, że o to dbamy i nie damy zapomnieć, szczególnie w tamtych czerwonych czasach był dla mnie czymś bardzo ważnym. A teraz przychodzę, bo ludzie uśmiechają się do mnie, wspominają jak było niegdyś, wspominają też moje role, chwała Bogu, że jeszcze w ogóle pamiętają. A poza tym są mile zaskoczeni i oczarowani efektami naszej zbiórki. Mówią, że to rzeczywiście widać" - dodał.
W tegorocznej zbiórce, która potrwa do niedzieli weźmie udział ok. 250 przedstawicieli świata kultury, nauki, życia społecznego i politycznego. Pierwsza kwesta na rzecz Powązek odbyła się 1 listopada 1975 r. Zorganizował ją powstały rok wcześniej Społeczny Komitet Opieki nad Starymi Powązkami. Wzięło w niej udział prawie 200 aktorów, muzyków, pisarzy i plastyków. Idea zbiórki na rzecz renowacji zabytków Powązek zyskała popularność i była kontynuowana również po śmierci założyciela Komitetu pisarza i krytyka muzycznego Jerzego Waldorffa. W 2014 r. Stare Powązki na mocy decyzji prezydenta Bronisława Komorowskiego uznano za pomnik historii.
"W tym roku prawie zakończyliśmy odnawianie alei Katakumbowej. Zostały nam jeszcze dwie kaplice do odnowienia na przyszły rok i jeden grób, gdzie właściciel nie zgodził się na odnowę. W ten sposób w przyszłym roku będzie odnowiona aleja Katakumbowa i odrestaurowana kilka lat temu cała aleja Zasłużonych. Na następny rok planujemy dalsze prace w najstarszej części cmentarza. Odnowiona będzie kaplica Naimskich, kilka innych grobów w różnych miejscach oraz nagrobki przy alei wiodącej od bramy świętej Honoraty do alei Katakumbowej" - mówił przewodniczący Społecznego Komitetu Opieki nad Starymi Powązkami im. Jerzego Waldorffa Marcin Święcicki.
W roku bieżącym kontynuowano kompleksową odnowę alei Katakumbowej obejmującą kolejne 32 grobowce m.in. rodziny gen. Łubieńskiego, rodzin Ossolińskich i Karłowiczów. Przeprowadzono także konserwację sześciu nagrobków posłów Sejmu Ustawodawczego 1919-22 m.in. Kazimierza Pużaka, marszałków i wicemarszałków późniejszych kadencji Sejmu RP oraz odnowiono na wnioski rodzin nagrobki rodziny Dąbrowskich i Marii Dobrzyńskiej. W sumie przeprowadzono konserwację 40 nagrobków.
W ubiegłorocznej kweście udało się zebrać 236 tys. zł. Dzięki dotychczasowym zbiórkom łącznie odnowiono 1460 nagrobków i kaplic. Poza kwestą konserwacja i renowacja zabytków Starych Powązek finansowana jest z dotacji m.st. Warszawy, Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, a także z pieniędzy otrzymywanych od darczyńców - prywatnych osób, firm lub instytucji.
Cmentarz Powązkowski powstał dzięki Melchiorowi Szymanowskiemu, który w 1750 r. ofiarował 2,4 ha gruntu z przeznaczeniem na cmentarz katolicki. Pierwszym pochowanym na Powązkach był ksiądz Wincenty Bartłomiej Skrzetuski, którego pogrzeb odbył się w 1791 r. Na cmentarzu pochowano wielu wybitnych Polaków, m.in. Władysława Reymonta, Leopolda Staffa, Marię Dąbrowską, Stanisława Moniuszkę, Henryka Wieniawskiego, Jana Kiepurę i Stefana Wiecheckiego. (PAP)
autor: Anna Kondek-Dyoniziak
akn/ pat/