Tysiące osób wzięło udział w IV Orszaku Trzech Króli w Gorzowie Wlkp. Orszak wyruszył ze Starego Rynku i ulicami miasta dotarł na plac Grunwaldzki, do symbolicznego „Gorzowskiego Betlejem”.
„Wychodzimy w tym Orszaku Trzech Króli i pięknie, bo zdążamy na wzór trzech mędrców do tego, aby odnaleźć Jezusa. To wymiar taki kulturowy, bo to nowe zjawisko, ale przede wszystkim to ma zakorzenienie w tym życiu wiary, czyli pięknej tradycji kolędowania, pielgrzymowania, w tradycji kroczenia właśnie za mędrcami, żeby znaleźć Zbawiciela Świata i to jest dzisiaj potrzebne i piękne świadectwo” – powiedział PAP uczestniczący w gorzowskim orszaku biskup zielonogórsko-gorzowski Tadeusz Lityński.
Na czele orszaku jechali na koniach trzej królowie, a z okazji przypadającej w tym roku setnej rocznicy odzyskania niepodległości były też akcenty patriotyczne. Jezusowi w "Gorzowskim Betlejem" pokłonili się Józef Piłsudski, Wincenty Witos, Roman Dmowski oraz Irena Sendlerowa, których odegrali gorzowscy aktorzy.
„W każdym Orszaku zawsze jest jakiś wątek patriotyczny, bo przecież my mamy Bogu za co dziękować, chociażby za samo chrześcijaństwo, które oparte jest o tak wspaniałe hasła jak: miłość, przebaczenia, nadzieja – to jest ewenement w ciągu ostatnich ponad 2 tys. lat i za to trzeba dziękować. Nasi bohaterowie historyczni podziękują za te 100 lat naszej wolności, kiedy ona niczym cud pojawiła się wobec narodu polskiego” – powiedział PAP organizator orszaku w Gorzowie Wlkp., prezes Stowarzyszenia Pomocy Bliźniemu im. Brata Krystyna Augustyn Wiernicki.
Razem z gorzowianami w orszaku szli przedstawiciele różnych środowisk, było wiele pocztów sztandarowych, politycy i samorządowcy; byli przedstawiciele władz lokalnych, regionalnych i rządu. W orszaku uczestniczyła minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska.
„Dopisała znakomicie pogoda, ale frekwencja przerosła tu najśmielsze oczekiwania. Orszaki są coraz liczniejsze, coraz więcej ich w skali kraju się odbywa (…) To taki rodzaj wyznania wiary i skłonienia głowy razem z królami, z mędrcami ze Wschodu Jezusowi, więc myślę, że to piękna tradycja. Bardzo się cieszę, bo są tu całe rodziny, bardzo dużo młodych osób, powiedziałabym, że zdecydowana przewaga młodych rodzin, dzieci, ale też widzę babcie – ja jestem tego przykładem” – powiedziała PAP minister Rafalska.
„Społeczeństwu Gorzowa brakuje takiego momentu wielkiego zjednoczenia się, że chce się widzieć razem ponad podziałami. Nawet samo hasło tegorocznego orszaku to +Bóg jest dla wszystkich+ i pod tym hasłem dzisiaj idziemy. Tutaj są wszyscy, i ci którzy są bardzo aktywni w kościele, ale także ci, którzy może tę wiarę mają troszeczkę słabszą, ale jak przyjdzie Orszak Trzech Króli to przychodzą z całymi rodzinami z dzieciakami, kolędują i potem kłaniają się małemu Jezusowi, dziękując za wszystko co było w poprzednim roku” - powiedział PAP Wiernicki.
Nie mniej okazały był Lubuski Orszak Trzech Króli w Zielonej Górze. Odbył się po raz siódmy. Orszak poprzedziła msza święta w kościele pw. Najświętszego Zbawiciela. Po niej wierni przeszli al. Niepodległości i ul. Żeromskiego przed Ratusz, gdzie stanęła stajenka betlejemska. Królowie jechali na wielbłądach, były też inne zwierzęta.
W Lubuskiem orszaki odbyły się także w wielu innych miejscowościach, m.in. w Międzyrzeczu, Nowej Soli, Żarach czy Kostrzynie nad Odrą.
Objawienie Pańskie, zwane popularnie świętem Trzech Króli (6 stycznia), należy do najważniejszych obchodów świątecznych w ciągu roku liturgicznego Kościoła Katolickiego. Tego dnia oddaje on cześć narodzonemu z Maryi Jezusowi, który objawia się światu jako Syn Boży, Mesjasz oczekiwany przez lud Izraela oraz Zbawiciel wszystkich narodów.
Orszaki Trzech Króli nawiązują do dawnej polskiej tradycji kolędniczej i jasełkowej. Orszak upamiętnia wizytę pogańskich mędrców w Betlejem i hołd złożony przez nich narodzonemu tam Jezusowi.
Charakterystycznym rysem liturgii sprawowanej w uroczystość Objawienia Pańskiego jest obrzęd błogosławieństwa wody, kredy i kadzidła. Kreda służy do oznaczania drzwi domów, co ma być zewnętrznym znakiem przyjęcia Chrystusa. Napis C+M+B (w Polsce występujący dosyć często w zniekształconej formie K+M+B) wraz z numerem kolejnego roku to skrót łacińskiego wyrażenia Christus mansionem benedicat - Niech Chrystus pobłogosławi mieszkanie.
Rzecznik Kurii Diecezjalnej w Zielonej Górze ks. Andrzej Sapieha przypomniał, że w uroczystość Objawienia Pańskiego Kościół modli się za misje i misjonarzy niosących orędzie Ewangelii ludziom nieznającym jeszcze Chrystusa. (PAP)
autor: Marcin Rynkiewicz
mmd/ ozk/