Kamienny fragment murów przedromańskiej świątyni został odsłonięty podczas konserwacji jednej z krypt w Katedrze na Wawelu. W grudniu wrócą w to miejsce odrestaurowane sarkofagi m.in. króla Stanisława Leszczyńskiego i królowej Barbary Zapolyi.
Konserwacja sarkofagów 19 królów, wieszczów i bohaterów narodowych, pochowanych w Katedrze na Wawelu to jeden z tzw. projektów kluczowych, wybranych przez Społeczny Komitet Odnowy Zabytków Krakowa, które mają zapewnione trzyletnie finansowanie. Parafia archikatedralna otrzyma na ten cel ponad 3,1 mln zł z Narodowego Funduszu Rewaloryzacji Zabytków Krakowa. Łączna wartość projektu to ponad 3,8 mln zł.
Archeolog wawelski dr Janusz Firlet: Widoczny w ścianie fragment muru jest oryginalną częścią przedromańskiej katedry - czyli pierwszej, która była zbudowana w czasach Chrobrego, jakiś czas funkcjonowała i w drugiej połowie XI wieku została zastąpiona przez budowlę romańską, której fragmenty także widać w tym pomieszczeniu, a o której istnieniu wiedział już prof. Adolf Szyszko-Bohusz.
Podczas prac w krypcie nazywanej potocznie Kryptą Zygmuntowską, a znajdującej się pod południowo-wschodnim ramieniem ambitu, zapadła decyzja o skuciu tynków i odsłonięciu oryginalnych murów do wysokości ponad metra. "Sprawa usunięcia tynków była szeroko dyskutowana, to nie jest ruch nieprzemyślany. W ten sposób uzyskano możliwość ekspozycji wątków, które pokazują historię tego miejsca. Ten tynk był gruby, nierówny. Wnętrze dzięki temu zyskało" - mówił we wtorek dziennikarzom dyrektor Zamku Królewskiego na Wawelu i konserwator zabytków Wzgórza Wawelskiego prof. Jan Ostrowski.
Po zdjęciu tynków okazało się, że zachował się pod nimi fragment murów przedromańskiej świątyni. "Długo pracowaliśmy z kolegami jeszcze przed tym remontem. Widoczny w ścianie fragment muru jest oryginalną częścią przedromańskiej katedry - czyli pierwszej, która była zbudowana w czasach Chrobrego, jakiś czas funkcjonowała i w drugiej połowie XI wieku została zastąpiona przez budowlę romańską, której fragmenty także widać w tym pomieszczeniu, a o której istnieniu wiedział już prof. Adolf Szyszko-Bohusz" – powiedział archeolog wawelski dr Janusz Firlet. Jak podkreślił dzięki decyzji konserwatorów specjaliści będą mogli zobaczyć zarówno pozostałości romańskiej, jak i fragment przedromańskiej świątyni.
Konserwatorzy znaleźli także płytki z romańskiej posadzki, które - jak przypuszczają - w latach 40. XVII wieku, podczas budowy krypty zostały wykorzystane wtórnie do licowania ściany. „Udało się znaleźć siedem płytek, na więcej mimo nadziei i prób nie natrafiliśmy. W związku z tym, że nawa południowa katedry romańskiej ciągnęła się w kierunku zachodnim, a praca w tamtej części grobów królewskich jest jeszcze przed nami, nie wykluczamy, że możliwe są jeszcze jakieś znaleziska. Dlatego na razie nie planujemy ani montażu, ani ekspozycji tych płytek w jakimś miejscu” – mówił konserwator dzieł sztuki Ignacy Jakubczyk.
W grudniu do krypty wrócą odnawiane w pracowni Agnieszki i Tomasza Trzosów w Tychach sarkofagi: królowej Barbary Zapolyi, królowej Anny Austriaczki, królewny Anny Marii Wazy i królewicza Aleksandra Karola Wazy oraz sarkofag Augusta II Mocnego, który będzie restaurowany w kolejnych latach. Wróci także po konserwacji mini-sarkofag ze szczątkami króla Stanisława Leszczyńskiego.
Prace w krypcie dobiegają końca. Pozostało jeszcze woskowanie marmurowej posadzki i zamontowanie przy wejściu metalowej kraty. W grudniu wrócą tam odnawiane w pracowni Agnieszki i Tomasza Trzosów w Tychach sarkofagi: królowej Barbary Zapolyi, królowej Anny Austriaczki, królewny Anny Marii Wazy i królewicza Aleksandra Karola Wazy oraz sarkofag Augusta II Mocnego, który będzie restaurowany w kolejnych latach.
Wróci także po konserwacji mini-sarkofag ze szczątkami króla Stanisława Leszczyńskiego. Podczas wtorkowej komisji SKOZK rozważano propozycję jego ekspozycji w krypcie w nowej formie - bez przeszklonego, drewnianego i złoconego relikwiarza. "Wymagałoby to zapewne zastosowania jakiegoś prostego podwyższenia" – powiedział Ignacy Jakubczyk.
Podczas obecnych prac udało się wyjaśnić, że w medalionie umieszczonym na mini-sarkofagu nie znajdują się wcale sproszkowane kości, jak przypuszczali niektórzy, ale miniaturowy profil króla wykonany z masy. Sam sarkofag jest zrobiony z blachy żelaznej z elementami mosiężnymi i cynowymi, rekonstruowane będą jego brakujące elementy m.in. metalowe aplikacje i korona.
W przyszłym roku konserwacji zostanie poddana krypta oraz sarkofag marszałka Józefa Piłsudskiego oraz sarkofagi w Krypcie Wieszczów Narodowych. "Niestety Krypta Wieszczów na czas prac konserwatorskich będzie musiała zostać zamknięta, bo ma ona tylko jedno wejście, które zarazem jest wyjściem" - mówił proboszcz parafii archikatedralnej ks. prałat Zdzisław Sochacki. Dodał, że turyści będą musieli pogodzić się z tym, że nie odwiedzą w przyszłym roku Słowackiego, Mickiewicza nie zobaczą urny z ziemią z grobu Norwida i medalionu z podobizną Chopina.
Jak podkreślił program konserwacji sarkofagów w katedrze na Wawelu jest ambitny i dość trudny, bo obejmuje nie tylko same sarkofagi, ale kompleksowy remont krypt. "To gruntowne prace od posadzki po sufit, przez wszystkie instalacje potrzebne do tego, aby można było te miejsca udostępniać i w dobrych warunkach mieć możliwość spotkania z naszą historią" – powiedział ks. Sochacki.
W samej katedrze na Wawelu zaczęła się konserwacja sklepienia i ścian w nawie głównej. Znajdują się tam dwa malowidła z początku XVII wieku, w znacznym stopniu przemalowane na początku XX wieku, a przedstawiające Matkę Boską Karmicielkę i Chrystusa Zbawiciela (Salvatora).
Zakończono prace w nawie południowej. Nad portalem w wejściu do kaplicy Potockich odwiedzający świątynię mogą zobaczyć odsłoniętą podczas konserwacji XV-wieczną dekorację malarską z motywami geometrycznymi i roślinnymi. Nad sąsiednią kaplicą Szafrańców odkryto inne malowidło – najprawdopodobniej fragment skrzydła anioła, ale jest ono zasłonięte przez portal.(PAP)
Autor: Małgorzata Wosion-Czoba
Edytor: Agata Zbieg
wos/ agz/