Pochód Ludzi Ognia przeszedł w sobotę 4 maja, w dniu Świętego Floriana, przez związaną z hutnictwem chorzowską dzielnicę Batory. Święty Florian patronuje hutnikom, strażakom, koksownikom, kominiarzom, garncarzom i piekarzom. Jest również patronem samego Chorzowa.
Pochód, w którym wzięło udział kilkaset osób, przeszedł ze Skweru Rotmistrza Witolda Pileckiego przed figurę św. Floriana przy gmachu dyrekcji Huty Batory. Otwierała go hutnicza orkiestra dęta, dalej szli przedstawiciele ogniowych zawodów (wśród nich strażacy i hutnicy), miasta, organizacji kulturalnych i społecznych oraz liczni mieszkańcy.
Główną ulicę dzielnicy, Stefana Batorego, przyozdabiały hutnicze pomarańczowo-czarne flagi. Uczestnicy mieli okolicznościowe przypinki. W organizację wydarzenia zaangażowały się m.in. działające w dzielnicy Walcownia Blach Batory (Węglokoks) i Walcownia Rur Batory (Alchemia), a także polska spółka koncernu ArcelorMittal.
Jak przypomniał Adam Hajduga z koordynującego wydarzenie Muzeum Hutnictwa w Chorzowie, dzielnica Batory (dawniej m.in. Hajduki Wielkie) rozwinęła się przy hucie (pierwotnie noszącej nazwę Bismarckhütte).
„Tradycja hutnicza jest chyba w Batorym najbardziej żywa w regionie. To wynika też ze specyfiki tej dzielnicy: idziemy w pewnym sensie przez środek huty - obiekty związane z hutą znajdują się po obu stronach głównej ulicy Batorego. Ta specyfika przekłada się na tożsamość, tradycję” - podkreślił Hajduga.
„To ważne także w kontekście przedednia decyzji Narodowego Instytutu Dziedzictwa o wpisie obchodów Dnia Hutnika i tradycji hutniczych na Krajową listę niematerialnego dziedzictwa, bo wpisuje się na nią tylko te tradycje, które są żywe. A na liście blisko stu obecnie wpisów nie ma dotąd ani jednego związanego z hutnictwem” - dodał muzealnik przypominając, że decyzja Instytutu w tej sprawie ma zapaść w najbliższy wtorek.
Muzeum Hutnictwa w Chorzowie koordynuje prace nad wnioskiem o wpis tradycji hutniczych na krajową listę przy współpracy zainteresowanych partnerów z kilku regionów. Choć początkowo inicjatorzy przedsięwzięcia zakładali, że projekt będzie dotyczył woj. śląskiego, odzew na tę inicjatywę doprowadził do zmiany planów; wniosek obejmuje dziedzictwo hutnicze w obrębie woj. śląskiego, dolnośląskiego, małopolskiego, mazowieckiego, opolskiego, podkarpackiego czy świętokrzyskiego.
W ub. roku z okazji dnia św. Floriana chorzowskie muzeum zorganizowało rodzinne święto hutnicze „Florianfest” z kilkudziesięcioma atrakcjami. Również w tym roku w sobotę od godz. 14. w Muzeum Hutnictwa zaplanowano kilkadziesiąt atrakcji i wydarzeń „Florianfestu”: od zwiedzania placówki w różnych scenariuszach przez warsztaty, spacery tematyczne i turniej skata po survival hutniczy, polową hutę aluminium, hutniczą biesiadę oraz spektakl „Wieczorynka - hutnicze love story”.
W ramach starań o wpis tradycji hutniczych na krajową listę chorzowskie muzeum - we współpracy z depozytariuszami wpisu: zakładami pracy, uczelniami wyższymi, związkami zawodowymi - zebrało też po raz pierwszy w historii, w formie wspólnego kalendarium, wydarzenia odbywające się z okazji Dnia Hutnika 2024 w wielu miejscach kraju.
„Tradycja hutnicza jest chyba w Batorym najbardziej żywa w regionie. To wynika też ze specyfiki tej dzielnicy: idziemy w pewnym sensie przez środek huty - obiekty związane z hutą znajdują się po obu stronach głównej ulicy Batorego. Ta specyfika przekłada się na tożsamość, tradycję” - podkreślił Hajduga.
Inicjatywa związana z wpisem tradycji hutniczych na krajową listę jest już kolejną podobną w regionie. Wiosną ub. roku umieszczono na niej kult św. Barbary i tradycje górników kruszcowych ziemi tarnogórskiej. Wpis ten koordynowało Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Tarnogórskiej (SMZT).
Na Krajowej liście niematerialnego dziedzictwa znajduje się kilkadziesiąt tradycji i zwyczajów, jak np. szopkarstwo krakowskie, Pochód Lajkonika, polskie tańce narodowe, bartnictwo, wyścigi kumoterek i Barbórka górników węgla kamiennego na Górnym Śląsku.
Muzeum Hutnictwa w Chorzowie przy ul. Metalowców 4a to powstałe pod koniec 2021 r. pierwsze w Polsce muzeum prezentujące na przykładach Huty Kościuszko/Królewskiej i Batory/Bismarck historię hutnictwa żelaza i stali od czasów rewolucji przemysłowej.
W budynku byłej hutniczej elektrowni z 1895 r. od dwóch lat działa nowoczesna placówka, w której prezentowane są wielkie hutnicze maszyny i filmowe wspomnienia byłych pracowników, którzy opowiadają o pracy w hucie oraz o swoim codziennym życiu.(PAP)
autor: Mateusz Babak
mtb/ bar/