Złożeniem kwiatów przed tablicą przy bramie Stoczni Szczecińskiej uhonorowano w poniedziałek pamięć ofiar stanu wojennego w 40. rocznicę jego wprowadzenia. Przygotowano także wydarzenie na pl. Solidarności, w którym będą mogli wziąć udział mieszkańcy miasta.
"Jesteśmy dziś tutaj przede wszystkim po to, żeby oddać hołd tym, którzy byli ofiarami stanu wojennego: zamordowanym, internowanym, prześladowanym, bitym, zwalnianym z pracy, bo to o nich powinniśmy w tym dniu pamiętać – nie celebrować tej rocznicy, bo to przecież jedna z najczarniejszych dat w polskiej historii, ale pamiętać o tych właśnie bohaterach, którzy wtedy mieli odwagę walczyć o wolną Polskę" – powiedział w poniedziałek wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki.
Kwiaty złożono przed tablicą upamiętniającą ofiary szczecińskiego Grudnia '70, znajdującą się przy historycznej bramie Stoczni Szczecińskiej.
Wojewoda zaznaczył, że stan wojenny był "stłumieniem powstania – powstania +Solidarności+". "Przy czym wcześniej robili to okupanci, zaborcy, a wtedy, 40 lat temu, zrobili to polscy komuniści, którzy byli na smyczy sowietów i wypowiedzieli wojnę własnemu narodowi" – wskazał Bogucki.
Na godz. 17 na pl. Solidarności zaplanowano apel pamięci, złożenie kwiatów przed pomnikiem Ofiar Grudnia 1970 ("Anioła Wolności"), a także pokaz świetlno-muzyczny "W Hołdzie Ofiarom Stanu Wojennego". O godz. 18 w Bazylice Archikatedralnej św. Jakuba Apostoła odbędzie się msza święta za ojczyznę.
13 grudnia 1981 r. o godz. 6 rano Polskie Radio nadało wystąpienie gen. Wojciecha Jaruzelskiego, w którym informował Polaków o ukonstytuowaniu się Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego (WRON) i wprowadzeniu na mocy dekretu Rady Państwa stanu wojennego na terenie całego kraju.
Władze komunistyczne jeszcze 12 grudnia przed północą rozpoczęły zatrzymywanie działaczy opozycji i "Solidarności". W ciągu kilku dni w 49 ośrodkach internowania umieszczono około 5 tys. osób. W ogromnej operacji policyjno-wojskowej użyto w sumie 70 tys. żołnierzy, 30 tys. milicjantów, 1750 czołgów, 1900 wozów bojowych i 9 tys. samochodów.
Także w Szczecinie pierwsze zatrzymania działaczy "Solidarności" nastąpiły w nocy z 12 na 13 grudnia; milicja wkroczyła do budynku zarządu regionu i skonfiskowała wiele dokumentów związkowych. W pierwszej dobie stanu wojennego w Szczecinie w ramach akcji "Jodła" internowano 53 osoby. Działacze "S" na terenie Stoczni Szczecińskiej im. Adolfa Warskiego powołali Międzyzakładowy Komitet Strajkowy. Na jego czele stanął Mieczysław Ustasiak.
Miejsce protestu zostało otoczone przez ZOMO oraz czołgi i transportery opancerzone 12. Dywizji Zmechanizowanej w nocy z 13 na 14 grudnia. W wyniku akcji pacyfikacyjnej, rozpoczętej o północy z 14 na 15 grudnia zatrzymano 30 osób.
Wyroki w sprawie organizowania i kierowania strajkiem w stoczni Warskiego usłyszeli w 1982 r. Andrzej Milczanowski (skazany na 5 lat więzienia), Mieczysław Ustasiak (4 lata więzienia), Tadeusz Lichota (3,5 roku więzienia), a także Ryszard Drewniak, Witold Karolewski i Stefan Niewiadomski, skazani na 1,5 roku więzienia.(PAP)
Autorka: Elżbieta Bielecka
emb/ ok/