Sprzed katowickiej kopalni Wujek wyruszył w piątek rano XIX Bieg Pamięci Ku Czci Męczenników Stanu Wojennego. Grupa biegaczy w sobotę po południu dotrze do grobu bł. ks. Jerzego Popiełuszki przy kościele pw. św. Stanisława Kostki w Warszawie.
Nowi świadkowie zostali ustaleni w postępowaniu dotyczącym śmierci pobitego przez ZOMO Wojciecha Cieślewicza. Dziennikarz zmarł 2 marca 1982 roku w poznańskim szpitalu. W 2023 roku prezes IPN Karol Nawrocki poinformował o podjęciu na nowo śledztwa w tej sprawie.
Górnicy z kopalni „Wujek” i działacze Solidarności byli wśród osób, które w niedzielę w Koszalinie przy obelisku i grobie Janka Stawisińskiego uczcili 42. rocznicę jego śmierci. Górnik, śmiertelnie postrzelony podczas pacyfikacji katowickiej kopalni, pochodził z Koszalina.
W Zabrzu-Zaborzu odbyły się środę regionalne obchody w 42. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego. Uczestnicy uroczystości oddali hołd opozycjonistom represjonowanym przez władze komunistyczne. W Zaborzu był największy obóz internowania na Śląsku.
13 grudnia, w 42. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego, Kościół katolicki w Polsce obchodzi dzień modlitw za ofiary stanu wojennego. Z tej okazji przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki włączy się o godz. 19:30 w akcję społeczną Instytutu Pamięci Narodowej „Zapal Światło Wolności”.
Grzegorz Przemyk stał się symbolem bestialstwa aparatu władzy PRL. Jego sprawa jest jednak wyrzutem sumienia III RP, ponieważ nie udało się jej do końca wyjaśnić i sprawiedliwie skazać wszystkich sprawców – mówi PAP dr hab. Patryk Pleskot, naczelnik Oddziałowego Biura Badań Historycznych IPN w Warszawie.
Sędzia, który nie kieruje się sprawiedliwością, tak jak to się działo w sprawie Grzegorza Przemyka, staje się sam narzędziem bezprawia. Nigdy nie jest za późno na sprawiedliwość, jesteśmy to winni ofiarom represji stanu wojennego – mówi PAP rzecznik IPN dr Rafał Leśkiewicz.
40 lat temu, 14 maja 1983 r., zmarł Grzegorz Przemyk, maturzysta dwa dni wcześniej skatowany w komisariacie MO przy Jezuickiej na warszawskiej Starówce. Bezpośrednią odpowiedzialność za jego śmierć ponosi grupa milicjantów. Bezkarność zapewniła im junta stanu wojennego, która bezwzględnie rozegrała tę tragedię.
40 lat temu, 14 maja 1983 r., zmarł Grzegorz Przemyk, maturzysta dwa dni wcześniej skatowany w komisariacie MO przy Jezuickiej na warszawskiej Starówce. Bezpośrednią odpowiedzialność za jego śmierć ponosi grupa milicjantów. Bezkarność zapewniła im junta stanu wojennego, która bezwzględnie rozegrała tę tragedię.