Podsekretarz stanu w MSZ Paweł Jabłoński podziękował w niedzielę na Twitterze władzom Izraela za szybką reakcję na zbezczeszczenie polskiego kościoła w Jerozolimie.
Jabłoński przekazał również, że ma nadzieję, iż sprawa zostanie załatwiona we właściwy sposób i podobne ataki nie powtórzą się w przyszłości, "a działania izraelskiej policji i innych izraelskich służb zapewnią bezpieczeństwo siostrom elżbietankom i innym chrześcijanom w Jerozolimie".
"Ministerstwo Spraw Zagranicznych docenia szybką reakcję Państwa Izrael na naszą interwencję w obronie Domu Polskiego w Jerozolimie i zatrzymanie podejrzanych o atak" - napisał w niedzielę Jabłoński na Twitterze.
Ambasada RP w Izraelu poinformowała w sobotę, że: "Polska jest głęboko zaniepokojona powtarzającymi się fizycznymi atakami na pielgrzymów i członków Klasztoru Polskich Sióstr Elżbietanek".
Izraelska policja przekazała: "Bardzo poważnie traktujemy niszczenie instytucji i miejsc kultu religijnego"
"Policja będzie nadal działać przeciwko aktom przemocy i wandalizmu w świętych miejscach odnoszących się do wszystkich religii. Będziemy również nadal pracować nad utrzymaniem bezpieczeństwa i porządku oraz zdecydowanie i bezkompromisowo zwalczać przestępców, gdziekolwiek się znajdują, oraz tych, którzy szkodzą świętym miejscom" - dodano w komunikacie.
Dwóch mieszkańców Jerozolimy zostało aresztowanych w sobotę wieczorem pod zarzutem zdewastowania Klasztoru Polskich Sióstr Elżbietanek (Nowy Dom Polski).
Dwaj mężczyźni, w wieku 18 i 24 lat, zostali zatrzymani w celu przesłuchania po tym, jak w weekend otrzymano doniesienia o aktach wandalizmu i wszczęto dochodzenie. Łącznie aresztowano czterech podejrzanych, ale tylko dwóch zostało doprowadzonych do sądu.
Na Starym Mieście w Jerozolimie nastąpił w ostatnim czasie wzrost liczby antychrześcijańskich incydentów. Członkowie wspólnot chrześcijańskich mówią, że są nękani i zastraszani przez agresywnych żydowskich ultranacjonalistów.
W maju podczas demonstracji ortodoksyjnych Żydów przeciwko wydarzeniu z udziałem chrześcijan na Starym Mieście sfilmowany został wiceburmistrz Jerozolimy Arieh King, jak wraz z innymi osobami krzyczał: "Misjonarze wracajcie do domu!". Izraelskie MSZ, odnosząc się do tego protestu, potępiło "wszelkie szkody dla wolności wyznania i kultu w Jerozolimie".
W ubiegłą niedzielę prezydent Izraela Izaak Herzog potępił nasilające się ataki na chrześcijan w Izraelu, a zwłaszcza w Jerozolimie, nazywając je "prawdziwą hańbą", a w czerwcu główny sefardyjski rabin Jerozolimy Szlomo Amar potępił nękanie chrześcijan stwierdzając, że "takie zachowanie jest surowo zabronione".
Z Jerozolimy Marcin Mazur (PAP)
mma/ zm/