Potyczki konnej husarii, moda dworska z XVII wieku, muzyka i tańce z tamtej epoki – to tylko niektóre atrakcje widowiska historycznego „Opowieść jako żywa…, które w niedzielę odbędzie się na błoniach Świętego Krzyża w 410. rocznicę urodzin Jeremiego Wiśniowieckiego. Patronat honorowy nad wydarzeniem objął prezydent RP Andrzej Duda.
Obchody 410. rocznicy urodzin Jeremiego Wiśniowieckiego rozpoczną się o godz. 11.30 mszą Świętą w Bazylice Mniejszej na Świętym Krzyżu. Po nabożeństwie starosta kielecki Mirosław Gębski wraz z zaproszonymi gośćmi złoży wieniec w krypcie Jeremiego Wiśniowieckiego. Druga część uroczystości odbędzie się już na błoniach. Zaprezentuje ją Chorągiew Rycerstwa Ziemi Sandomierskiej.
„Chcemy przybliżyć mieszkańcom regionu i turystom, którzy przyjadą w niedzielę na Św. Krzyż, życiorys i działalność Jeremiego Wiśniowieckiego. Szczególny nacisk podczas widowiska zostanie położony na jego związki z regionem świętokrzyskim. Będą turnieje z udziałem polskiej husarii, pokazy mody dworskiej z XVII wieku. Przygotowaliśmy wiele atrakcji dla dzieci, młodzieży i osób w każdym wieku” – mówił podczas wtorkowej konferencji prasowej na Św. Krzyżu organizator wydarzenia, starosta kielecki, Mirosław Gębski.
„Cieszę się, że postać Jeremiego Wiśniowieckiego zostanie po raz kolejny przypomniana. Interesuje się nią bardzo wielu turystów, którzy do nas przyjeżdżają. Pytają przede wszystkim o relikwie Drzewa Krzyża Świętego, a potem interesuje ich, gdzie jest pochowany Jeremi Wiśniowiecki” – zaznaczył superior klasztoru na Św. Krzyżu o. Marian Puchała.
Podczas widowiska historycznego przedstawiony zostanie życiorys Jeremiego Wiśniowieckiego. „Zaprezentujemy militaria i kulturę polską XVII wieku. Przedstawimy historię polskiej husarii od jej początków, czyli z czasów bitwy pod Orszą w 1514 roku, do bitwy pod Beresteczkiem w 1651 roku, w której jednym z głównych bohaterów był Jeremi Wiśniowiecki. Pokażemy technikę władania bronią, jak i taktykę stosowaną podczas bitew przez polską husarię” – podkreślił Karol Bury, kasztelan Chorągwi Rycerstwa Ziemi Sandomierskiej. Oprócz tego widzowie będą mogli zobaczyć m.in. tańce z tamtej epoki, posłuchć muzyki i pieśni barokowych.
„Dużą atrakcją dla miłośników militariów będzie też pokaz ówczesnej piechoty. Zobaczymy m.in. słynnych sandomierskich pikinierów. Nie możemy, co prawda strzelać z armat ani muszkietów na Św. Krzyżu, ale musimy pamiętać, że już w czasach Jeremiego Wiśniowieckiego artyleria i oddziały muszkieterskie decydowały o przebiegu i losach bitew” – powiedział Bury.
Podczas niedzielnych uroczystości historyk prof. Krzysztof Bracha wygłosi wykład „Św. Krzyż – skarbnica historii od Bolesława Krzywoustego do księcia Jeremiego”.
W organizację przedstawienia włączyli się także włodarze okolicznych gmin. „Widowisko to także okazja to zaprezentowania szerszej publiczności historii klasztoru na Św. Krzyżu, który od wielu lat przechodzi proces rewitalizacji i odzyskuje dawny blask. Ze swej strony zapewniam, że dla gości, którzy w niedzielę tutaj przyjadą, przygotujemy parkingi i ruch na Św. Krzyż powinien odbywać się bardzo sprawnie” – powiedział wójt gminy Bieliny Stanisław Kopacz.
„To okazja nie tylko do pokazania perełki turystycznej regionu świętokrzyskiego, jakim jest Św. Krzyż. To także doskonała promocja dla okolicznych gmin i całego województwa” – dodał burmistrz Nowej Słupi Andrzej Gąsior.
Jeremi Michał Wiśniowiecki herbu Korybut urodził się 17 sierpnia 1612 r. w Łubniach na Ukrainie Zadnieprzańskiej w rodzinie księcia Michała Wiśniowieckiego i Rainy Mohylanki, córki mołdawskiego hospodara Jeremiego Mohyły.
Wsławił się w wojnie z Kozakami. Po zwycięskiej bitwie pod Beresteczkiem uległ zarazie, która zapanowała w wojsku - zmarł w sierpniu 1651 r. w Pawłoczy. W testamencie polecił, aby ciało jego "w wiszniowieckim, nowo wymurowanym kościele miało swoje depozytorium". Jednak do pogrzebu w Wiśniowcu nie doszło. Gdy wojna się rozprzestrzeniła i Kozacy zbliżali się do Sokala, tymczasowo złożone tam zwłoki księcia przewieziono we wrześniu 1653 r. na Święty Krzyż i pochowano w grobowcu krewnych - Oleśnickich.(PAP)
Autor: Janusz Majewski
maj/ aszw/