Po 75 latach główny ołtarz wrocławskiej katedry św. Jana Chrzciciela wrócił po renowacji i odbudowie na swoje dawne miejsce. „To ołtarz, który zrodził się z ducha tolerancji i otwartości” – powiedział podczas piątkowej uroczystości dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu Piotr Oszczanowski.
Srebrny ołtarz z katedry wrocławskiej powstał w 1591 r., a wykonali go na zamówienie biskupa Andreasa Jerina dwaj renomowani artyści wrocławskiego manieryzmu – złotnik Paul Nitsch oraz malarz Bartholomaeus Fichtenberger.
Dzieło zdobiło katedralne prezbiterium od 1591 do 1945 r. Przed oblężeniem Wrocławia ołtarz został zdemontowany i nigdy już nie powrócił na swoje dawne miejsce. Części wykonane ze srebra przechowano w katedralnym skarbcu, a tablice z malowidłami trafiły do kościoła w Szamotułach.
W 2016 roku podczas przygotowań do wystawy poświęconej skarbcowi wrocławskiej katedry, muzealnicy stwierdzili, że zachowało się aż 80 proc. oryginalnych elementów dzieła. Wówczas pojawił się pomysł odbudowy ołtarza.
Nad rekonstrukcją pracował przez dziesięć miesięcy specjalnie powołany zespół konserwatorów Muzeum Narodowego we Wrocławiu. Prace polegały na odtworzeniu brakujących elementów i scaleniu ich w jedną całość z zachowanymi. Odbudowana została też całkowicie zniszczona w 1945 r. dębowa szafa ołtarza. Efekt prac konserwatorów można było zobaczyć już w kwietniu podczas wystawy „Dwa ołtarze” w Muzeum Narodowym.
„To ołtarz, który zrodził się z ducha tolerancji, otwartości, bo przecież biskup wrocławski Andreas Jerin, niezwykły mecenas budujący pozycję i potęgę Kościoła katolickiego zwrócił się do luterańskich artystów, najlepszych, jakich wtedy posiadało miasto i wspólnie stworzyli dzieło, które wpisało się na stałe w historię katedry i regionu” – mówił podczas piątkowej uroczystości we wrocławskiej katedrze dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu Piotr Oszczanowski.
Arcybiskup Józef Kupny, metropolita wrocławski podkreślił, że po 75 latach do katedry wraca ołtarz, który przez 350 lat służył wiernym i był miejscem kultu. „Jeśli nawa główna jest symbolem przestrzeni czasu, to ołtarz jest tym miejscem, gdzie ten czas przestaje istnieć i rozpoczyna się wieczność. Wszystkie te przedstawienia ikonograficzne w jakiś sposób o tej wieczności do nas przemawiają i przemawiały przez 350 lat” – podkreślił metropolita wrocławski.
Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk podkreślił, że ołtarz Jerina jest w istocie taki, jakie jest to miasto. „Wrocław to tygiel kulturowy i tygiel religijny. Ołtarz, który powstał w XVI wieku, w luterańskim wówczas w większości, mieście, ocalony później z katolickiej świątyni, odtworzony przez protestanckiego złotnika, dzisiaj ponownie będzie gromadził wiernych kościoła katolickiego” – wskazał.
Zwrócił uwagę, że ołtarz, poza wymiarem religijnym, to także dziedzictwo kulturowe i dzieło sztuki. „Pokazuje trudne, ale i ciekawe losy tego miasta. Mam nadzieję, że już na zawsze pozostanie w tej świątyni i będzie gromadził wiernych, a dla nas we Wrocławiu będzie świadectwem jedności, otwartości i tolerancji” – podkreślił.
Ks. Paweł Cembrowicz, proboszcz parafii katedralnej wyjaśnił, że przed zamontowaniem ołtarza, w prezbiterium katedry przeprowadzono prace konserwatorskie, a tzw. ołtarz lubiński, który do tej pory się tu znajdował, został przeniesiony do pobliskiego kościoła Św. Krzyża.
Po raz pierwszy wrocławianie zobaczą ołtarz podczas pasterki z 24 na 25 grudnia. (PAP)
autorka: Agata Tomczyńska
ato/ dki/