Minister kultury i dziedzictwa narodowego podjął decyzję o uchyleniu wpisu do rejestru zabytków Pomnika Wyzwolenia Ziemi Warmińsko-Mazurskiej w Olsztynie – poinformowało w środę MKiDN. Spór o los pomnika, potocznie zwanego „szubienicami” nasilił się po agresji Rosji na Ukrainę.
W sierpniu 2022 r. na polecenie ministra kultury i dziedzictwa narodowego wszczęto postępowanie w sprawie uchylenia decyzji o wpisie pomnika do rejestru zabytków. Podstawą tych działań był artykuł 161 Kodeksu postępowania administracyjnego, który stanowi że minister „może uchylić lub zmienić w niezbędnym zakresie każdą decyzję ostateczną, jeżeli w inny sposób nie można usunąć stanu zagrażającego życiu lub zdrowiu ludzkiemu albo zapobiec poważnym szkodom dla gospodarki narodowej lub dla ważnych interesów państwa”.
Jak przypomniano w przesłanym PAP komunikacie MKiDN, w toku postępowania prezydent Olsztyna ponownie opowiedział się za zachowaniem i pozostawieniem pomnika w obecnej lokalizacji. „Minister kultury i dziedzictwa narodowego od dawna stoi na stanowisku, że dalsze eksponowanie w przestrzeni publicznej obiektu, który stanowił `dowód wdzięczności` dla Armii ZSRR, jest niedopuszczalne i stoi w sprzeczności z interesem państwa” – czytamy.
Wcześniej władze Olsztyna odrzuciły złożoną przez MKiDN propozycję przeniesienia pomnika do Muzeum PRL-u w Rudzie Śląskiej stworzonego przez Fundację „Miniona Epoka”. W marcu 2022 r. MKiDN argumentowało, że przeniesienie pomnika pozwoli na zachowanie ochrony konserwatorskiej, którą powinien być objęty, ponieważ został wykonany według projektu Xawerego Dunikowskiego, jednego z najwybitniejszych polskich rzeźbiarzy XX w., więźnia KL Auschwitz, ale „nie powinien (zgodnie z Ustawą z dnia 1 kwietnia 2016 r. o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy jednostek organizacyjnych, jednostek pomocniczych gminy, budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej oraz pomniki) nadal pełnić swojej roli symbolicznej i być prezentowany bez żadnego kontekstu i komentarza w centralnej przestrzeni polskiego miasta”. Również w marcu 2022 r. rada Olsztyna odrzuciła projekt uchwały, która miała zobowiązać prezydenta Olsztyna do bezzwłocznych działań w celu przeniesienia stojącego w centrum miasta Pomnika Wyzwolenia Ziemi Warmińsko-Mazurskiej, pierwotnie wyrażającego wdzięczność Armii Czerwonej.
Odsłonięty w 1954 r. Pomnik Wdzięczności dla Armii Czerwonej stoi w centrum Olsztyna. Na początku lat dziewięćdziesiątych jego oficjalną nazwę zmieniono na Pomnik Wyzwolenia Ziemi Warmińskiej i Mazurskiej, a obiekt wpisano do rejestru zabytków.
Protesty przeciwko dalszemu pozostawianiu tego pomnika wzmogły się po agresji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę. Aktywiści zawiesili na nim wtedy transparent z hasłem „Solidarni z Ukrainą” i drugi z wizerunkiem sowieckiego żołnierza duszącego kobietę i napisem „Pomnik wdzięczności za zniewolenie”. Jeszcze w tym samym dniu prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz zapowiedział, że wystąpi o zdjęcie ochrony konserwatorskiej z pomnika, co - jak stwierdził - pozwoli na jego rozbiórkę. Uzasadnił to tym, że „dzisiejsza, zbrodnicza, putinowska Rosja odwołuje się do tradycji Armii Czerwonej, której brutalności mieszkańcy Warmii i Mazur doświadczyli w roku 1945”. Zapowiedział, że dalsze losy monumentu rozstrzygną się „w drodze konsultacji z mieszkańcami”.
Olsztyński Pomnik Wyzwolenia Ziemi Warmińskiej i Mazurskiej - z powodu charakterystycznego kształtu - nazywany jest przez olsztynian „szubienicami”. Składa się z dwóch granitowych pylonów symbolizujących otwarty łuk tryumfalny. Poza postacią czerwonoarmisty ze sztandarem, na pomniku wykute są sceny walki, socrealistyczne symbole oraz sierp i młot.(PAP)
Autor: Michał Szukała
szuk/ pat/