24.06.2017–02.07.2017
Rozwojowi rzemiosła artystycznego, w szczególności ceramice i jej wykorzystaniu w architekturze, poświęcone będą dwa spacery po Krakowie przygotowane przez Międzynarodowe Centrum Kultury.
Na spacery, które odbędą się w dwie kolejne soboty: 24 czerwca i 1 lipca, nie ma zapisów. Towarzyszą one wystawie ceramiki ze słynnej węgierskiej manufaktury w Zsolnay. Można ją oglądać w MCK do 2 lipca.
"Zapraszając widzów na spacery, chcemy im uświadomić, że Kraków na początku XX wieku był ważnym ośrodkiem rzemiosła artystycznego. To tutaj w 1901 roku powstało Towarzystwo Polskiej Sztuki Stosowanej oraz pierwsze w kraju Muzeum Techniczno-Przemysłowe" – mówiła PAP Helena Postawka-Lech z MCK. Jak dodała na przełomie XIX i XX wieku w Krakowie działali Wojciech Jastrzębowski i Karol Homolacs, reprezentanci powstałego w Wielkiej Brytanii ruchu odnowy rzemiosła artystycznego "Arts and Crafts Movement".
Pierwszy ze spacerów będzie poświęcony rozwojowi rzemiosła artystycznego, w tym ceramiki do wybuchu II wojny światowej. Na jego trasie znajdą się punkty związane zarówno z wykorzystaniem ceramiki do dekoracji architektury, jak i z historią rzemiosła artystycznego: krakowskie kamienice z przełomu wieków czy dawny budynek Muzeum Techniczno-Przemysłowego (obecnie Wydział Form Przemysłowych ASP). Wędrówka zakończy się na Dębnikach, na terenie dawnej fabryki fajansów Niedźwiedzkiego, w której realizowane były projekty takich artystów jak Jan Szczepkowski czy Konstanty Laszczka.
W niedzielę 25 czerwca w ramach „ MINIspotkania ze sztuką” zaplanowano godzinne zajęcia dla dzieci w wieku od czterech do sześciu lat, których temat nawiązuje do wystawy secesyjnej ceramiki z Zsolnay.
Drugi ze spacerów 1 lipca będzie dedykowany ceramice używanej po wojnie do dekoracji w architekturze. Do dziś takie dzieła sztuki zdobią Kino Kijów (projekt Krystyny Zgud –Starchockiej) czy dawny Hotel Cracovia (dzieło Heleny i Romana Husarskich).
"Warto poświęcić uwagę tym obiektom, zwłaszcza że ich status jest wciąż niepewny, wiele z nich ulega zniszczeniu podczas remontów i modernizacji budynków. Niestety wiele mozaik z lat 60. i 70. zostało już bezpowrotnie straconych, tym większa wydaje się dziś wartość tego dziedzictwa artystycznego, które się jeszcze zachowało" – mówi Helena Postawka-Lech.
Wystawa "Zsolnay. Węgierska secesja" w MCK to pierwsza w Polsce prezentacja obiektów, które powstały w tej fabryce. Ich znakiem rozpoznawczym są opalizujące, metaliczne barwy i niezwykłe kształty.
Manufaktura założona w połowie XIX wieku przez Miklosa Zsolnaya i prowadzona przez kolejne pokolenia tej rodziny w węgierskim Peczu była znana w całej Europie. Pracowali dla niej absolwenci szkół artystycznych w Budapeszcie i Wiedniu, którzy nadawali ceramicznym obiektom wysmakowane formy. Z manufakturą związany był też polski architekt Tadeusz Sikorski, który poślubił córkę właścicieli Julię Zsolnay i został dyrektorem artystycznym fabryki. Wyroby Zsolnay porównywane są z pracami Tiffany'ego.
Wystawa została zorganizowana w ramach obchodów Roku Kultury Węgierskiej w Polsce.(PAP)
wos/ agz/