02.08.2025–31.10.2025

Losy obywateli Polski, którzy w wyniku decyzji politycznych i zmieniających się granic państwowych musieli pod koniec II wojny światowej opuścić Lwów i Kresy Wschodnie, będzie można od niedzieli zobaczyć na wystawie „Dom, do którego nie wrócę… Lwów 1944-1946” w Jarosławiu.
Wernisaż odbędzie się w sobotę (2 sierpnia) o godz. 17 w Muzeum w Jarosławiu Kamienica Orsettich.
Kurator wystawy Bożena Buszta-Korman, kustosz w jarosławskim muzeum przypomniała, że w 1945 roku na mocy ustaleń między USA, Wielką Brytanią i ZSRR, wschodnia część II Rzeczypospolitej „na zawsze znalazła się poza jej granicami”. Ale przymusowe przesiedlenia na zachód mieszkających na tych terenach Polaków rozpoczęły się już jesienią 1944 roku.
– Lwów, niegdyś jedno z najważniejszych miast w Polsce, ośrodek nauki, kultury i sztuki, stał się symbolem utraty Kresów – zauważyła Buszta-Korman.
Ekspozycja „Dom, do którego nie wrócę... Lwów 1944-1946” to opowieść o losach obywateli polskich, którzy pod koniec II wojny światowej, na skutek decyzji politycznych, zmieniających się granic, zostali zmuszeni do opuszczenia Lwowa i Kresów Wschodnich.
Wystawa pokaże, jak mieszkało się w przedwojennym Lwowie i jak życie w mieście zmieniało się w okresie okupacji. - Dla Polaków, którzy tam mieszkali, miasto było domem; miejscem, w którym rodziły się marzenia, rozwijały pasje i budowano społeczności – zwróciła uwagę kurator.
Dodała, że przymusowe opuszczenie domu nie było dla nich jedynie zmianą miejsca zamieszkania, ale przede wszystkim „dramatyczną utratą czegoś głębszego” – kontaktu z własnym dziedzictwem, historią i kulturą.
Na wystawie zebrano fotografie, dokumenty, przedmioty codziennego użytku i osobiste wspomnienia kilkunastu rodzin ewakuowanych ze Lwowa lub związanych z miastem, które następnie osiedliły się w Jarosławiu i okolicach.
Koncentruje się ona nie na aspektach politycznych i historycznych, ale na losach konkretnych osób, na tym, jak ekspatriacja wpłynęła na ich życie, lęki, nadzieje i strategie przystosowawcze.
- Poprzez osobiste historie rodzin, które znalazły swój nowy dom w Jarosławiu i pobliskich miejscowościach, wystawa pobudza empatię i zrozumienie dla tych wszystkich ludzi, którzy przez lata musieli zmagać się z bolesnym wspomnieniem utraconej kresowej ojczyzny – podkreślił dyrektor jarosławskiego muzeum Konrad Sawiński.
Wystawa „Dom, do którego nie wrócę... Lwów 1944-1946” potrwa do 31 października 2025.
Wpisuje się ona w obchody 80. rocznicy ekspatriacji ludności polskiej z Kresów Wschodnich. Jest też częścią trwającego od 18 lipca w regionie Festiwalu Dziedzictwa Kresów, organizowanego przez województwo podkarpackie i Gminę Lubaczów.
Mateusz Werner, dyrektor Departamentu Kultury i Ochrony Dziedzictwa Narodowego urzędu marszałkowskiego w Rzeszowie zauważył, że ekspozycja jest nie tylko pamięcią o przeszłości, ale także przypomnieniem o wartościach, które należy pielęgnować, takich jak szacunek do tradycji, historia i kultura, które kształtują naszą tożsamość.
- Wystawa oddaje hołd wszystkim tym, którzy musieli podjąć decyzję o rozstaniu z domem, a jednocześnie ich późniejsze losy dodatnio wpływały na dzieje polskich miast i miejscowości, w tym wielu z terenu dzisiejszego województwa podkarpackiego - wskazał Werner.
Eksponaty prezentowane na wystawie pochodzą ze zbiorów Muzeum w Jarosławiu Kamienica Orsettich, Muzeum Regionalnego w Stalowej Woli, Muzeum Narodowego Ziemi Przemyskiej w Przemyślu oraz osób prywatnych.
Na ekspozycji wykorzystano także fotografie i materiały archiwalne z kolekcji Biblioteki Narodowej Ossolineum, Archiwum Państwowego w Przemyślu, Narodowego Archiwum Cyfrowego, Archiwum ONZ w Nowym Jorku oraz Instytutu Pamięci Narodowej – Oddział w Łodzi.
Wystawa została sfinansowana głównie przez samorząd województwa podkarpackiego. (PAP)
api/ malk/