Polsko-węgierska gra historyczna, której tematem były tym razem czasy dynastii Piastów i Arpadów, odbyła się w sobotę w Budapeszcie. Na zakończenie pasowano na uczniów pierwszaków z polskiej szkoły przy Ambasadzie RP.
Rodzinne zespoły z udziałem dzieci, w sumie około stu osób, pokonywały w budapesztańskim lesie przeszkody i wykonywały zadania, dowiadując się wielu ciekawych informacji o polsko-węgierskiej historii, np. o tym, jak oba narody pomagały sobie w historycznych momentach i gdzie można odnaleźć ślady ich wspólnych dziejów.
"Robimy to zawsze w rocznicę przyjęcia polskich uchodźców przez Węgrów" po wybuchu II wojny światowej - powiedziała PAP szefowa polonijnego stowarzyszenia Polonia Nova Maria Felfoeldi. Stowarzyszenie to wraz ze Szkołą Polską im. Sandora Petoefiego przy Ambasadzie RP były współorganizatorami gry.
Inna członkini Polonii Novej Joanna Binienda, której dwie córki chodzą do Szkoły Polskiej, podkreśliła natomiast, że starano się, by zadania działały na wiele zmysłów, pomagając w ten sposób uczestnikom zapamiętanie zdobywanych informacji. Dodała, że gra była symbolicznym testem na ucznia, po jej zakończeniu odbyło się bowiem pasowanie pierwszaków na uczniów.
W jednym z punktów trzeba było np. odczytać tekst o tym, że Akademia Krakowska była w XIV i XV w. bardzo popularna wśród Węgrów, którzy tłumnie tam studiowali - powstała nawet specjalna bursa dla studentów węgierskich i kościół węgierski. Zadaniem uczestników było ulepienie z gliny kubka dla węgierskiego żaka.
W innym miejscu można było dowiedzieć się, jakie hungaryzmy trafiły do języka polskiego i tak się w nim zadomowiły, że często nie są nawet zauważane, np. orszak, hejnał, szyszak czy juhas.
Na zakończenie dla uczestników gry przygotowano poczęstunek.
Na Węgry przybyło po agresji sowieckiej na Polskę ponad 100 tys. polskich uchodźców cywilnych i wojskowych, przed którymi ówczesny premier Pal Teleki otworzył granice. Dzięki przychylności władz węgierskich bardzo wielu polskich żołnierzy przedostało się podczas wojny przez Jugosławię i Włochy do Francji, by walczyć dalej. Obozy dla uchodźców znajdowały się w wielu węgierskich miejscowościach. W Balatonboglar nad Balatonem otwarto nawet polskie liceum i gimnazjum, w którym do wkroczenia w 1944 r. Niemców edukację zdobyło około 600 polskich uczniów.
Z Budapesztu Małgorzata Wyrzykowska (PAP)
mw/ kar/