Nad dziesięciopunktowym planem pomocy ukraińskiej nauce dyskutowali prezesi zagranicznych akademii nauk, którzy spotkali się w czwartek w Warszawie. Wśród nich mowa jest o przekazaniu wsparcia w postaci aparatury badawczej oraz ufundowaniu stypendiów dla badaczy ukraińskich.
W czwartek prezesi zagranicznych akademii nauk, m.in. z Niemiec i USA, przybyli do Warszawy na zaproszenie Polskiej Akademii Nauk. Wspólnie z ukraińskimi badaczami rozmawiali na temat strategii odbudowy nauki w Ukrainie.
Prezes PAN prof. Jerzy Duszyński przekazał dziennikarzom po spotkaniu, że powstał plan pomocy dla ukraińskiej nauki składający się z dziesięciu punktów, które nadal są w uzgodnieniach. "Jesteśmy wszyscy świadomi, że w bardzo wielu punktach świata naukowego powstają różne plany pomocy ukraińskiej nauce. My będziemy starali się w pewien sposób je koordynować" - powiedział prof. Duszyński.
Jak dodał, PAN została wyznaczona do koordynowania pomocy z tego względu, że szybko zareagowała na kryzys na terenie Ukrainy i ze względu na bardzo dobre relacje z Narodową Akademia Nauk Ukrainy (NANU).
W planie pomocy dla nauki ukraińskiej jest też zbieranie aparatury badawczej - dodał prezes PAN. "Będą plany wspierania najlepszych ośrodków" - powiedział. Prezesi akademii dyskutowali też o planach pomocy Ukrainie na dużą skalę.
"To są niewyobrażalnie wielkie pieniądze. To oczywiście nie jest zadanie dla PAN, to jest zadanie dla pewnej grupy, która zaczyna się już formować" - podkreślił prezes PAN.
Prof. Duszyński podał, że konkretnym efektem spotkania jest "bardzo potężne" wsparcie idące w miliony dolarów i euro; będą przeznaczone na wsparcie działań na rzecz Ukrainy z fundacji związanych z akademiami nauk. "Chcemy to zrobić, budując kilkadziesiąt karier ukraińskich naukowców, żeby oni mimo tej strasznej wojny rozwijali się bardzo dobrze" - zaznaczył.
Pytany o to, jak działać, by ukraińscy naukowcy chcieli zostać w swoim kraju powiedział, że należy przygotować w Ukrainie takie stanowiska, które nie będą obciążone pracą biurokratyczną. "Takie powroty muszą być zasilane specjalnymi funduszami" - dodał. Prof. Duszyński podkreślił, że wszyscy ukraińscy naukowcy, którzy otrzymują wsparcie i działają w Polsce zachowują swoje afiliacje. "To sprawia, że ukraińska nauka ciągle trwa" - mówił.
Prezes NANU prof. Anatolij Zagorodny powiedział dziennikarzom, że spotkanie na temat tego, w jaki sposób pomagać ukraińskim naukowcom było bardzo intensywne. Wyraził wdzięczność organizatorom tej inicjatywy - prof. Duszyńskiemu i prezes Narodowej Akademii Nauk Stanów Zjednoczonych (NAS) Marcii McNutt.
Jako największy problem prof. Zagorodny wskazał potrzebę zatrzymania młodych naukowców w Ukrainie, również z tego względu, że okrojono budżet NANU.
"Wiele instytutów było celem ostrzałów artyleryjskich lub rakietowych" - powiedział prof. Zagorodny. Dodał, że Rosjanie zniszczyli część wyposażenia naukowego znajdującego się w uszkodzonych budynkach. Podał, że w czasie wojny uszkodzono do tej pory 2000 szkół, uczelni i przedszkoli, a 172 - zniszczono. Ciężko uszkodzonych zostało też kilka ośrodków NANU.
"Zdaje się, że rosyjskie siły celowo ostrzeliwują naukową infrastrukturę i nie są to instalacje związane bezpośrednio z wysiłkiem wojennym" - dodała prezes NAS prof. Marcia McNutt.
Zaznaczyła, że Ukraina jest ważną częścią międzynarodowej społeczności badawczej. "Potrzebujemy ukraińskiej naukowców, aby pomagali we wszystkich działaniach na świecie, które dotyczą takich zagadnień jak zmiany klimatu, pandemie czy energii dla przyszłości" - wyliczała.
Dodała też, że Ukraina będzie potrzebowała naukowców, aby odbudować swój kraj, gdy wojna się skończy. Plan - nad którym dzisiaj dyskutowali prezesi akademii nauk - składa się też z punktów, które nie wymagają dużych nakładów i można wykonać od razu - np. networking naukowców z Ukrainy ze społecznością międzynarodową - podkreśliła McNutt.
W czwartkowym spotkaniu wzięli udział również m.in. prezes Niemieckiej Akademii Przyrodników Leopoldina Gerald Haug, prezes Królewskiej Duńskiej Akademii Nauk i Literatury Marie Louise Nosch, prezes ALLEA Antonio Loprieno, wiceprezes i sekretarz Spraw Zagraniczny Towarzystwa Królewskiego w Londynie Robin Grimes i skarbnik Towarzystwa Królewskiego w Londynie Andy Hopper.(PAP)
Autor: Szymon Zdziebłowski
szz/ mhr/