Uniwersytet Warszawski i Warszawski Uniwersytet Medyczny rozważają utworzenie federacji. O tym i innych pomysłach uniwersytetu na wykorzystanie autonomii, jaką uczelnie zyskają w wyniku reform, opowiada rektor UW prof. Marcin Pałys.
Przygotowany przez resort nauki projekt ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce trafił już do Sejmu. Dla uczelni nowe przepisy mogą oznaczać większą niż dotychczas autonomię - możliwość samodzielnego decydowania o tym, jak będą zarządzane. Zgodnie z planami ustawa zacznie obowiązywać od października 2018 r.
"Gdy zmienią się przepisy, to nie ustawa, a statut uczelni stanie się podstawowym dokumentem organizującym życie, strukturę i funkcjonowanie uniwersytetu. To my, społeczność akademicka, możemy ten statut dostosować do naszej misji. Nie musimy działać dokładnie tak samo jak politechniki, uczelnie artystyczne. A w dodatku nie trzeba będzie przekonywać do naszego statutu ani ministra, ani posłów, ani senatorów, ani prezydenta" - zauważył w rozmowie z PAP rektor UW prof. Marcin Pałys.
UW już teraz przygotowuje się na zmiany, jakie oznacza wejście w życie nowej ustawy. Powołane na uczelni think tanki dyskutują nad pomysłami dotyczącymi nowego statutu i formuły działania uniwersytetu. Grupy ekspertów zastanawiają się, jak na UW będą wyglądać szkoły doktorskie, kształcenie, administracja uczelni czy wyłanianie władz. Odbywają się warsztaty z pracownikami na temat nadchodzących zmian. Po wakacjach komisja senatu uczelni zacznie prace nad nowym statutem.
Reformy stworzą nową dla uczelni możliwość tworzenia federacji. Według rektora, jeśli chodzi o jego uczelnię, realne jest utworzenie federacji z Warszawskim Uniwersytetem Medycznym. "Myślę, że kiedy ustawa z zapisami o możliwości powołania federacji wejdzie w życie, UW i WUM w krótkim czasie taką federację powołają" - odpowiedział. Zapewnił, że zainteresowanie tym pomysłem widać na obu uczelniach.
Według niego powołanie federacji UW i WUM pozwoli "wzmocnić potencjał naukowy i edukacyjny obu uczelni". Ważna jest również pozycja w międzynarodowych rankingach, "ale to nie jest główny cel powołania federacji" - zastrzegł.
Rektor wyjaśnił, że dzięki powołaniu federacji, badania i doskonałość naukowa na obu uczelniach mogłyby być wspólnie ewaluowane, również w rankingach. "Wśród najlepszych uniwersytetów w rankingach nie ma uniwersytetów, które nie mają w ofercie zarówno nauk humanistycznych, ścisłych, jak i nauk medycznych" - zauważył.
W bliskiej perspektywie reformy szkolnictwa władze UW rozważają zmianę sposobu kształcenia i prowadzenia studiów. "Studia pierwszego stopnia powinny dostarczać umiejętności warsztatowych, praktycznych, a drugiego - powinny być w większym wymiarze związane z badaniami naukowymi" - powiedział rektor. Dodał, że obecnie UW nie w pełni z tego korzysta.
Rektor zwrócił też uwagę, że część osób po pierwszym roku studiów odchodzi z uczelni albo zmienia kierunek kształcenia. "Jedną z koncepcji, nad którymi się zastanawiamy, jest to, by w pierwszym semestrze nie trzeba było jeszcze decydować się na konkretny kierunek. Studenci mogliby więc wybierać z grupy kierunków. Dopiero kiedy przekonają się, czym się te studia różnią - dokonają wyboru" - opowiedział.
Prof. Pałys spodziewa się też, że liczba kandydatów na studia zmaleje, m.in. ze względu na zmiany demograficzne i zmiany na rynku pracy. Jak zauważył, pracodawcy nie wymagają dziś od kandydatów dyplomu ukończenia studiów tak często, jak dawniej. "W przyszłości studentami będą inne osoby, niż dotychczas" - zasugerował prof. Pałys. Jego zdaniem studia częściej będą podejmowały osoby pracujące, które chcą uzupełnić wykształcenie. Ich potrzeby i organizacja życia są zupełnie inne, niż potrzeby świeżo upieczonych maturzystów. "W planach rozwoju uniwersytetu należy to brać pod uwagę" - skomentował. (PAP)
Autor: Ludwika Tomala
lt/ zan/ ekr/