Senacka Komisja Nauki, Edukacji i Sportu negatywnie zaopiniowała w środę ustawę o utworzeniu Akademii Zamojskiej w Zamościu, opartej na istniejącej Uczelni Państwowej im. Szymona Szymonowica w Zamościu. Senatorowie zwracali uwagę m.in. na to, że ustawa powstała bez konsultacji ze środowiskiem uczelni.
Ustawę o utworzeniu Akademii Zamojskiej przygotowała grupa posłów PiS i Kukiz'15. Wśród jej autorów znalazł się również minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.
"Ustawa o utworzenie Akademii Zamojskiej została przygotowana celem wsparcia rozwoju szkolnictwa wyższego na terenie Polski południowo-wschodniej, konkretnie – na terenie Zamojszczyzny" – mówił jeden z posłów wnioskodawców Sławomir Zawiślak (PiS) w czasie posiedzenia Senackiej Komisja Nauki, Edukacji i Sportu.
Podkreślił, że idea powstania akademii o takiej nazwie była marzeniem mieszkańców Zamojszczyzny od bardzo wielu lat. Dodał, że ustawa ma poparcie "ponad podziałami politycznymi ponad 60 samorządów z terenu Roztocza, szeroko pojętego regionu". "Ma poparcie samorządowców w formie uchwał, rad miast, pism, które zgłaszają chęć zaangażowania się w kierunku wsparcia tej uczelni w momencie, gdy organy państwowe, czyli Sejm i Senat (...) decyzją właśnie swoją umożliwią poprzez ustawą uruchomienie tej uczelni" – zapewnił Zawiślak.
Wiceminister edukacji i nauki Wojciech Murdzek ocenił w czasie obrad Komisji Nauki, Edukacji i Sportu, że "ustawa zawiera potencjał trochę przyszłościowy". Dodał, że co do konstrukcji ustawy jest poprawna.
W czasie dyskusji senatorowie bardzo negatywnie ocenili i zaopiniowali ustawę. Zwracali szczególną uwagę na dwa zaproponowane przepisy. Według jednego z nich rektora nowo powołanej akademii miał wskazywać minister edukacji i nauki. Drugi przepis, który wzbudził emocję, dotyczył zatrudnienia obecnych pracowników Uczelni Państwowej im. Szymona Szymonowica w powstałej w jej miejscu Akademii Zamojskiej. Według ustawy stosunki pracy z tymi pracownikami wygasną po upływie 3 miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy, jeżeli przed upływem tego terminu nie zostaną im zaproponowane nowe warunki pracy i płacy albo w razie nieprzyjęcia nowych warunków pracy i płacy.
"Sposób rozwiązania stosunku pracy z pracownikami tej uczelni, według mojej oceny, jest absolutnie nieakceptowalny" – powiedział senator Bogdan Zdrojewski (KO-PO). Wyraził też sprzeciw względem powołania nowego rektora przez szefa resortu edukacji i nauki w czasie trwania kadencji obecnie sprawującego urząd.
"Uważam, że autonomia uczelni powinna być szanowana w kilku elementach, czyli w stabilności kadry profesorskiej, stabilności decyzji kolegialnych, w tym wyboru władz uczelni, ale także tych elementów, które są związane z własną drogą uczelni do uzyskania tego wyższego poziomu pracy naukowej, pracy edukacyjnej" – mówił Zdrojewski.
Senator Józef Zając (PiS) wskazał, że ustawa "rażąco narusza przepisy ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i przepisy kodeksu pracy." "Wnioskowany projekt powstał poza środowiskiem akademickim (...), którego dotyczy, stąd wątpliwości, co do szczerych intencji wnioskodawców. Czyżby chodziło o tzw. z angielska overtaking, czyli przejęcie?" – pytał.
"To dzisiejsze wydarzenie stanowi ekstremum tego, co dzieje się podczas naszych komisji. Nigdy nie było sytuacji, w której dwóch posłów podejmuje decyzje o fundamentalnym znaczeniu dla uczelni wyższej. (...) Sam fakt, że pomija się władze uczelni i podejmuje się proces de facto likwidacji uczelni w takim kształcie, w jakim jest teraz, jest bez precedensu i w naszym gronie senatorów niestety nazwaliśmy to przypadkiem białoruskim" – mówiła senator Joanna Sekuła (KO-PO). Powiedziała, że nie znajduje słów oburzenia na tego rodzaju działania.
"Dlaczego (...) w sposób nagły i zupełnie nieuzasadniony podejmuje się proces przekształcenia? Można odpowiedzieć sobie na pytanie wprost, czytając te artykuły, które budzą kontrowersje: tylko i wyłącznie po to, żeby zwolnić ludzi, których nie chce się na tej uczelni mieć" – podkreśliła.
Rektor Uczelni Państwowej im. Szymona Szymonowica prof. Andrzej Samborski podkreślił, że kierowana przez niego uczelnia jest jednostką autonomiczną. "Stąd nasze zdumienie i niedowierzanie budzi procedowanie projektu ustawy o utworzeniu Akademii Zamojskiej, złożonego przez grupę posłów" – powiedział.
Zaznaczył, że projekt ten nie był konsultowany ze społecznością akademicką, władzami i organami uczelni, którą rektor kieruje. "Nie proszono nas o opinię na temat projektu tej ustawy" – zaznaczył. Rektor przytoczył stanowisko rady uczelni i senatu na temat ustawy. "W piśmie tym rada uczelni i senat stwierdzają, że złożony do Sejmu projekt poselski ustawy o utworzeniu Akademii Zamojskiej (...) jest niezgodny z zapisami ustawy (...) Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce" – mówił. Dodał, że ustawa podważa zapisy statutu uczelni, w którym napisano, że jest autonomiczna. Rektor mówił też, że ogromne obawy wśród pracowników uczelni wzbudził przepis na temat wygaśnięcia stosunków pracy.
Ustawa przewiduje utworzenie 1 września 2021 r. Akademii Zamojskiej z siedzibą w Zamościu, opartej na istniejącej Uczelni Państwowej im. Szymona Szymonowica. Zgodnie z ustawą mienie uczelni stanie się mieniem akademii. "Skutkiem prawnym projektowanej regulacji, w odniesieniu do praw i obowiązków uczelni, jest mechanizm sukcesji generalnej, tj. przejęcia wszelkich praw i obowiązków uczelni przez akademię" – wskazano w uzasadnieniu.
"Główny cel reaktywowanej Akademii Zamojskiej wymaga, aby odbywające się w niej kształcenie dokonywało się w oparciu o naukę historii, pogłębione, polskie studia humanistyczne i społeczne, tworzone w duchu realizmu filozoficznego oraz chrześcijańskiej tradycji narodowej" – dodano.
Nadzór nad Akademią sprawować będzie minister właściwy do spraw szkolnictwa wyższego i nauki.(PAP)
Autor: Szymon Zdziebłowski
szz/ joz/