Organizacje reprezentujące mniejszości w Komisji Wspólnej Rządu i Mniejszości Narodowych i Etnicznych zwróciły się do premiera Donalda Tuska o przywrócenie nauki języka niemieckiego jako ojczystego w wymiarze sprzed 2022 roku.
Strona mniejszościowa Komisji Wspólnej Rządu i Mniejszości Narodowych i Etnicznych przyjęła stanowisko w sprawie zwiększenia liczby lekcji nauki języka niemieckiego jako ojczystego z jednej do trzech godzin tygodniowo. Apel w tej sprawie skierowano do premiera Donalda Tuska.
Sprawa dotyczy liczby lekcji języka niemieckiego jako ojczystego, jakie finansuje polskie państwo w szkołach podstawowych. Do 2022 roku osoby, które zadeklarowały chęć do nauki tego języka jako ojczystego, mogły korzystać z trzech lekcji tygodniowo. Na mocy rozporządzenia z 4 lutego 2022 roku ówczesnego ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka, liczbę tę ograniczono do jednej w tygodniu. Jak tłumaczył minister, rozporządzenie było efektem decyzji posłów Zjednoczonej Prawicy, którzy ograniczając finansowanie lekcji niemieckiego chcieli przywrócić symetrię w stosunkach polsko-niemieckich, domagając się wprowadzenia nauki języka polskiego jako ojczystego dla Polaków żyjących na terenie Niemiec.
Członkowie strony mniejszościowej KWRiMNiE postulują uchylenie przez Radę Ministrów rozporządzenia z 4 lutego 2022 roku i przywrócenie wcześniej obowiązujących zasad.
"Rozporządzenie wydane przez Ministra Edukacji i Nauki Przemysława Czarnka w dniu 4 lutego 2022 r. wprowadziło w Polsce z dniem 1 września 2022 r. dwa standardy nauczania języków mniejszości narodowych: jeden dla mniejszości niemieckiej, drugi – dla pozostałych mniejszości. Trudno było wyobrazić sobie w demokratycznym państwie prawnym sytuację, by nauczanie języka jednej z mniejszości odbywało się według innych zasad, niż pozostałych mniejszości, a sytuacja taka stała się faktem i nadal trwa. Oznacza to różne traktowanie przez państwo obywateli znajdujących się w tej samej sytuacji i prowadzi do dyskryminacji ze względu na przynależność narodową obywateli Rzeczypospolitej Polskiej, będących uczniami należącymi do mniejszości niemieckiej" - napisano w stanowisku.
W ocenie autorów dokumentu, rozporządzenie ministra jest sprzeczne z konstytucją, ratyfikowanymi przez Polskę umowami międzynarodowymi oraz z ustawą o mniejszościach narodowych i etnicznych.
"Sytuacja ta jest ewenementem na skalę europejską, gdyż prawie nie zdarza się, aby miała miejsce tak otwarta dyskryminacja grupy obywateli ze względu na przynależność narodową, zapisana w przepisach prawa. Warto nadmienić, że rozporządzenie to wydane zostało także z naruszeniem procedur legislacyjnych. Apelujemy, aby jedną z pierwszych decyzji nowej Rady Ministrów Rzeczypospolitej Polskiej stało się uchylenie lub zmiana wspomnianego rozporządzenia. Będzie to miało wymiar symboliczny i edukacyjny, pokazując, że w Rzeczypospolitej nie ma miejsca na dyskryminację obywateli w oparciu o kryterium narodowościowe, a zapisywanie w przepisach prawa norm dyskryminacyjnych jest niedopuszczalne i nie mieści się w porządku prawnym państwa demokratycznego" - napisano w stanowisku.
Grzegorz Kuprianowicz, współprzewodniczący Komisji, zwrócił się także o uwzględnienie w projekcie budżetu państwa na 2024 r. środków finansowych pozwalających na przywrócenie nauczania języka niemieckiego jako języka mniejszości narodowej w takim samym wymiarze, jak w przypadku innych mniejszości narodowych i etnicznych, czyli trzech godzin tygodniowo. (PAP)
Autor: Marek Szczepanik
masz/ mir/