Przerwę w pracy szkół wykorzystajmy do przekazywania wiedzy nowymi metodami i nowymi technologiami - powiedział w poniedziałek minister edukacji, Dariusz Piontkowski. Nauczycieli zachęcał do korzystania ze zdalnego nauczania, a uczniów do powtórki materiału.
Piontkowski przypomniał w TVP Info, że przerwa w zajęciach szkolnych nie jest przerwą na wypoczynek, tylko ma na celu zapobieżenie rozprzestrzeniania się koronawirusa. "Jednocześnie mamy ją wykorzystać do tego, aby nowymi metodami, nowymi technologiami przekazywać informacje, wiedzę i próbować realizować materiał. Na razie jesteśmy na takim etapie, że zachęcamy nauczycieli, zwłaszcza tych, którzy do tej pory takimi metodami nie pracowali, aby przyjrzeli się portalom edukacyjnym - najważniejszy z nich to epodręczniki.pl - zechcieli z nich skorzystać i część tej wiedzy przekazywać uczniom" - podkreślił.
Zachęcał też uczniów do powtórki materiału, a ósmoklasistów i maturzystów do przejrzenia arkuszy egzaminacyjnych sprzed roku. Arkusze, jak mówił - zamieszcza na swojej stronie Centralna Komisja Edukacyjna.
Na pytanie o uczniów z mniejszych miejscowości, którzy mogą nie mieć komputera czy dostępu do internetu, odpowiedział, że jego resort rozważa, by zobowiązać gminy do przekazywania uczniom pakietów edukacyjnych zawierających te same treści, jakie nauczyciele przekazują w formie elektronicznej.
Na uwagę, że platforma e-learningowa rekomendowana przez MEN jest tak mocno oblegana, że zawiesza się serwer, odpowiedział, że to dlatego, że gwałtownie zwiększa się liczba użytkowników. "Zwiększamy możliwości technologiczne. Korzystamy z pomocy największych firm w zwiększeniu przepustowości. Od wtorku z platformy będzie mogło korzystać kilkaset tysięcy osób na sekundę. Jeszcze kilka czy kilkanaście dni temu było to kilkadziesiąt osób na sekundę" - poinformował.
Powtórzył też, że na chwilę obecną dwutygodniowa przerwa w zajęciach dydaktycznych nie zagraża terminom przeprowadzenia egzaminów. "W specustawie (ws. koronawirusa, PAP) pozostawiliśmy możliwość ministrowi, aby mógł inaczej organizować rok szkolny i dostosować go do sytuacji. Możemy zmienić termin rekrutacji i egzaminów" - powiedział, zastrzegając, że na razie nie ma takiej potrzeby.
"Gdyby ta przerwa trwała do końca kwietnia, to oczywiście będziemy musieli przełożyć egzamin ósmoklasisty. Centralna Komisja Egzaminacyjna przygotowała scenariusze decyzji, jakie będziemy musieli podjąć w zależności od tego, jak długo przerwa w stacjonarnej nauce będzie trwała" - oświadczył.
Wyraził też nadzieję, że pozytywnym efektem obecnej sytuacji będzie zachowanie nawyku higieny. Dodał, że z powodu nadzwyczajnych okoliczności szkoła przechodzi rewolucję technologiczną. "Planowaliśmy zajęcia z nauczycielami, które przygotują ich do tego typu pracy w najbliższych kilku, kilkunastu miesiącach, a teraz nagle w ciągu kilku dni musimy się przestawić na zupełnie nowy sposób pracy. Na pewno te umiejętności, które nauczyciele i uczniowie posiądą, będą wykorzystywane w przyszłości" - ocenił.
Zajęcia stacjonarne w szkołach i przedszkolach są zawieszone od czwartku. Przez pierwsze dwa dni rodzice najmłodszych dzieci mogli je jeszcze pozostawiać pod opieką nauczycieli, natomiast od poniedziałku szkoły są zamknięte.(PAP)
Autor: Karolina Mózgowiec
kmz/ mhr/