Tekst ogólnopolskiego dyktanda autorstwa przewodniczącego Rady Języka Polskiego prof. Andrzeja Markowskiego. Ogólnopolski Konkurs Ortograficzny „Dyktando 2018” odbywa się w niedzielę w Katowicach:
Na obrzeżach stulecia odzyskania sami-wiecie-czego/ Sami-Wiecie-Czego/ sami wiecie czego
Teatrzyk "Pierzasta Piegża" ma zaszczyt przedstawić minidramat quasi-komediowy "Sto lat minęło".
Osoby – ujawnią się w trakcie.
Osoba 1.
Przybyszewszczyzna – precz! Wszak to przebrzmiała rzecz!
Osoba 2.
Tudzież na pohybel rokowi mickiewiczowskiemu! Niech żyje Myszka Miki!
Osoba 3.
Mamy przecie, do diaska, dwudziestodziewięciolecie/29-lecie! Czas powołać Chjeno-Piasta. I basta!
Osoba 1.
A wprawdzie kto tu niezgody szuka, to dla tego Banja Luka!
Osoba 2.
Tam, gdzie Bośnia i Hercegowina, a nie Banialuka z Morsztyna.
Osoba 1.
Pan mię śmie oskarżać o to, żem taki rzewny i nie odróżniam supermiasta od tej śpiącej królewny?
Osoba 3.
Panowie, tak glajchszaltować rzeczywistości nie możemy, bo ni z tego, ni z owego pomylimy Nowy Orlean z Dziewicą Orleańską, a sążeń z sąsiekiem!
Osoba 1.
A tu trzeba zhumanizować całe stulecie, a nie zohydzić i ściosać przedwojnie, żeby sczerstwiało nieprzystojnie.
Osoba 2.
I pamiętać o tym, że sczytywanie "Konstytucji 3 maja" na ulicy 3 Maja to nie podjudzanie do hocków-klocków ani współsprawstwo zsiekania prawa.
Osoba 3.
Trzeba by też przypomnieć, że przed wiekiem wymarzono szklane domy i miasta ogrody.
Osoba 2.
Niepodobna przecież zapominać o Gdyni-Chyloni i tużprzedwojennej Stalowej Woli.
Osoba 1.
I nie sposób pominąć roli papiestwa w życiu duchowym tego stulecia.
Osoba 2.
No, ale chyba nie będziemy tu odmawiać "Litanii loretańskiej do Najświętszej Maryi Panny", boć to modlitwa znana od epoki zygmuntowskiej, a nie z czasów kardynała Hlonda.
Osoba 3.
Ja tak tylko napomknąłem, bo o tymże dumać na warszawskim bruku…
Osoba 2.
Jak to?
Osoba 1. (do Osoby 2.)
Och, przychylże się, hałaburdo, bo nie dosłyszysz tego, co pan powiedział: czy to było "o tymże" czy "o czymże"?
Osoba 3.
Toż pan niedosłyszysz chyba: Mickiewiczowski wers sparafrazowałem: "O tymże dumać na paryskim bruku".
Osoba 2.
Tymże, czymże… E tam, na prawdę nie doczekamy się nigdy.
Osoba 1.
Siądźmyż więc lepiej, jak niegdyś, przy pół czarnej w "Nowym Świecie", posłuchajmy walców Johanna Straussa młodszego i wybierzmy z ponad stu kandydatów budowlę hit - "Mistera Warszawy".
Osoba 2.
A do tego wypijmy napój x-procentowy, bo nie wiadomo, jak w tym niskosłodzonym trunku procenty wyliczyć: wysokoli- on czy niskoprocentowy?
Osoba 3.
A uczcimyż w ten sposób stulecie sami-wiecie-czego/ Sami-Wiecie-Czego/ sami wiecie czego?
Osoby 1. i 2.
A jakożby nie! I takoż zaśpiewamy pospołu "Alboż my to jacy tacy, słoikowi warszawiacy".
Osoba 3.
Sapienti sat!
Kurtyna!
PS. Osoby jednak nieujawnione, spectaculum zakończone.
(PAP)