W zaśnieżonym Parku Skaryszewskim w Warszawie kręcono w środę zdjęcia do kinowego filmu Władysława Pasikowskiego "Jack Strong" o Ryszardzie Kuklińskim. W scenie wystąpili grający pułkownika Marcin Dorociński i wcielająca się w żonę Kuklińskiego, Hannę, Maja Ostaszewska. Aktorzy opowiadali o powstającym filmie. Ostaszewska, przygotowując się do sceny rodzinnego spaceru Kuklińskich w parku, zaznaczyła: "Scenariusz jest pilnie strzeżoną tajemnicą. Nie chcę zdradzać, o jakim fragmencie życia pułkownika opowiemy".
Aktorka wyjawiła natomiast, że wydarzenia, które znajdą się w scenie kręconej w środę, osadzone są w latach osiemdziesiątych i że jest to "moment dużego napięcia w rodzinie, gdy trzeba podjąć bardzo trudne decyzje". "To czas lat osiemdziesiątych, co widać po naszych strojach. Ja mam okulary, krótsze włosy. Inspirowaliśmy się fotografiami rodziny Kuklińskich" - opowiadała Ostaszewska. "Nagrywamy partie zdjęć związanych z plenerami zimowymi. Reszta filmu będzie kręcona wiosną" - dodała.
Podkreśliła, że w kreowaniu postaci Hanny Kuklińskiej pomogła jej rozmowa z przyjacielem rodziny Kuklińskich. "Żona pułkownika musi być przy nim, musi go wspierać" - to cele, które stawiała sobie w małżeństwie Hanna Kuklińska - mówiła aktorka. "Pani Hanna potrafiła razem z mężem podjąć trudną decyzję o dalszych losach rodziny" - podkreśliła Ostaszewska.
Premiera kinowa "Jacka Stronga" planowana jest na 2014 r. Scenariusz, jak poinformował dystrybutor filmu, powstał na podstawie nieznanych dotąd materiałów z archiwów IPN, dokumentów operacyjnych CIA oraz relacji żyjących świadków historii, m.in. Davida Fordena, oficera prowadzącego pułkownika Kuklińskiego ze strony CIA.
"Zależy mi, by w tym filmie pokazać kobietę z krwi i kości, silną" - powiedziała. "To jednak film bardzo męski, scen z żoną i mężem nie ma zbyt wielu" - zaznaczyła.
Ostaszewska wysoko oceniła scenariusz autorstwa Pasikowskiego oraz grę swojego partnera z planu. "Scenariusz jest świetnie napisany, to fascynujący thriller szpiegowski" - powiedziała, podkreślając, że "wokół postaci Kuklińskiego do dziś są kontrowersje, jest różnie odbierana". "Fenomenalne jest to, że pułkownika Kuklińskiego gra Marcin Dorociński. Marcin ma w sobie charyzmę, siłę, wrażliwość. Jest obecnie w fantastycznej kondycji aktorskiej" - uważa Ostaszewska.
Sam Dorociński nie chciał w środę mówić zbyt wiele o powstającym filmie i swojej roli. "Albo gram, albo opowiadam. To dopiero początek. Chcę się skupić na pracy" - odpowiedział dziennikarzom. Podkreślił, że "scenariusz jest bardzo dobry", a pułkownik Kukliński "to szalenie interesujący człowiek". "Lubię, gdy film jest dla widza inspiracją do własnych przemyśleń" - powiedział aktor.
Na pytania mediów artyści odpowiadali w specjalnym namiocie rozbitym w parku w sąsiedztwie lodowiska. Na plan przybyli także statyści z łyżwami.
Premiera kinowa "Jacka Stronga" planowana jest na 2014 rok. Scenariusz, jak poinformował dystrybutor filmu, powstał na podstawie nieznanych dotąd materiałów z archiwów IPN, dokumentów operacyjnych CIA oraz relacji żyjących świadków historii, m.in. Davida Fordena, oficera prowadzącego pułkownika Kuklińskiego ze strony CIA.
W obsadzie znajdą się też m.in.: Krzysztof Globisz, Krzysztof Pieczyński, Zbigniew Zamachowski, Mirosław Baka, Paweł Małaszyński, Ireneusz Czop, Piotr Grabowski. W rolach synów Kuklińskiego, Bogdana i Waldemara, zadebiutują na dużym ekranie Piotr Nerlewski i Józef Pawłowski. Dystrybutor poinformował, że do filmu zaangażowano także aktorów z USA i Rosji.
Producentem filmu jest Scorpio Studio, koproducentami - ITI Cinema oraz Orange. Film jest współfinansowany przez Polski Instytut Sztuki Filmowej. Premiera kinowa planowana jest na 2014 r.
Ryszard Kukliński (pseud. Jack Strong) był oficerem Ludowego Wojska Polskiego. Uprzedził Amerykanów o zamiarze wprowadzenia w Polsce stanu wojennego, przekazał im plany tej operacji oraz inne tajemnice Układu Warszawskiego. Kukliński został przerzucony do USA, gdzie żył pod zmienionym nazwiskiem. W 1984 r. sąd w PRL wydał na niego wyrok śmierci, który w 1995 r. uchylono.
Kukliński zmarł 11 lutego 2004 r. w Tampie na Florydzie. Jego prochy zostały sprowadzone do Polski i złożone w Alei Zasłużonych Cmentarza Wojskowego na Powązkach w Warszawie. Starszy syn Kuklińskiego, Waldemar, zginął w sierpniu 1994 r. z rąk nieznanych sprawców. Drugi syn, Bogdan, według oficjalnej wersji zaginął bez śladu podczas morskiego rejsu po koniec 1993 r.(PAP)
jp/ abe/