Dokument o Agnieszce Holland "Powrót Agnieszki H." będzie pokazany na specjalnych seansach w kilku miejscowościach, m.in. w Zabłociu (Lubelskie) i Opatowie (Świętokrzyskie). Stanowi wspomnienie o tym fragmencie biografii Holland, który związany jest z Czechami.
Pierwszy seans na trasie podróży filmu po kraju - w ramach akcji Polska Światłoczuła - odbędzie się w czwartek wieczorem. Pokazy potrwają do 28 stycznia.
Film wyreżyserowali Krystyna Krauze i Jacek Petrycki. Zdjęcia kręcono w Czechach i Polsce, krótko po zakończeniu przez Holland prac nad serialem "Gorejący krzew". Serial opowiada o reakcji czechosłowackiego społeczeństwa na śmierć Jana Palacha, studenta, który w 1969 r. podpalił się w centrum Pragi, protestując przeciw inwazji sił Układu Warszawskiego.
W czasie, gdy rozegrały się tamte wydarzenia, Holland mieszkała w Pradze. W latach 1966-1971 studiowała reżyserię w tamtejszej szkole filmowej FAMU. Brała udział w strajkach studenckich. Była świadkiem i uczestniczką zdarzeń związanych z praską wiosną. Za swoją postawę została osadzona na cztery tygodnie w więzieniu przez komunistyczne władze Czechosłowacji.
W "Powrocie Agnieszki H." Holland opowiada o nauce w tej szkole (wspomina, że nim zdecydowała się na reżyserię, rozważała studiowanie medycyny), kolegach, mieszkaniu w akademiku, małżeństwie z poznanym w FAMU Laco Adamikiem, narodzinach córki. Mówi o praskiej wiośnie, studenckich demonstracjach, pobycie w więzieniu. Wreszcie - o realizacji "Gorejącego krzewu".
Aby przypomnieć tamten okres z życia Holland, autorzy dokumentu wybrali się w 2013 r. w podróż do Pragi - razem z bohaterką filmu i jej przyjaciółmi, Andrzejem Koszykiem i Andrzejem Zajączkowskim, którzy razem z Holland studiowali w FAMU.
W "Powrocie Agnieszki H." Holland opowiada o nauce w tej szkole (wspomina, że nim zdecydowała się na reżyserię, rozważała studiowanie medycyny), kolegach, mieszkaniu w akademiku, małżeństwie z poznanym w FAMU Laco Adamikiem, narodzinach córki. Mówi o praskiej wiośnie, studenckich demonstracjach, pobycie w więzieniu. Wreszcie - o realizacji "Gorejącego krzewu".
Razem z autorami dokumentu reżyserka odwiedza po latach więzienną celę, w której kiedyś przebywała. Składa wizytę w dawnym akademiku, spotyka się z przyjaciółmi z czasów studiów.
Zdjęcia współczesne (obok wspomnień Holland, są to m.in. zarejestrowane w Polsce wypowiedzi Laco Adamika oraz matki Agnieszki Holland, Ireny Rybczyńskiej) połączono w filmie z materiałami archiwalnymi, pokazującymi Holland z czasów wczesnej młodości - na studiach i w gronie najbliższych.
"Powrót Agnieszki H." to niezwykle interesujący portret wybitnej artystki, dla widzów szansa na poznanie jej bliżej - podkreślają organizatorzy akcji Polska Światłoczuła.
"Choć cały film utrzymany jest w lekkiej atmosferze, między żartami padają mocne słowa. Agnieszka Holland jest świadoma, jak bardzo system komunistyczny zniszczył w ludziach poczucie hierarchii wartości. +Taki relatywizm w ogóle mi nie odpowiada+ - mówi reżyserka stanowczo. Ale jest to także portret niezwykle ciepłej osoby. Mamy szansę poznać Agnieszkę Holland jako osobę, nie tylko jako artystkę, zrozumieć jej drogę życiową" - czytamy w zaproszeniu na projekcje.
Pokazy "Powrotu Agnieszki H." odbędą się w miejscowościach: Zabłocie, gm. Kodeń (miejsce projekcji: Zakład Karny, 23 stycznia wieczorem), Opatów (Opatowski Ośrodek Kultury, 24 stycznia), Sanok (Galeria BWA, 25 stycznia), Stary Sącz, (Centrum Kultury i Sztuki, 26 stycznia), Miasteczko Śląskie (Miejski Ośrodek Kultury, 27 stycznia), Jaworzno (Wspólnota Betlejem, 28 stycznia).
Po seansach (szczegółowe informacje na stronie www.polskaswiatloczula.pl) organizowane będą spotkania publiczności z Jackiem Petryckim, jednym z twórców dokumentu, wybitnym operatorem, autorem zdjęć m.in. do filmów Holland (np. "Europa, Europa", "Gorączka"), Krzysztofa Kieślowskiego (np. "Amator"), Ryszarda Bugajskiego ("Przesłuchanie").
"Ten dokument opowiada o niezwykle ciekawej osobie. Po drugie - o naszych czasach, o ostatnich dekadach naszej historii. I historii naszej myśli" - podkreślił Petrycki w czwartkowej rozmowie z PAP, zapraszając na pokazy "Powrotu...".
Projekt Polska Światłoczuła, zainicjowany wspólnie przez reżysera Dorotę Kędzierzawską i operatora Artura Reinharta, realizowany jest od 2011 r. Ekipa Polski Światłoczułej jeździ po kraju, organizując - głównie w małych miejscowościach - projekcje filmów produkcji polskiej, którym towarzyszą spotkania artystów z widzami. Seanse odbywają się m.in. w miejscowych świetlicach, szkołach, a także takich obiektach, jak zakłady karne.
Filmy, które już pokazano, to np: "W ciemności", "Imagine", "Obława", "Wymyk". Z widzami spotkali się i dyskutowali m.in.: reżyserzy Agnieszka Holland, Andrzej Jakimowski, Marcin Krzyształowicz i Greg Zgliński, aktorzy Marcin Dorociński, Robert Więckiewicz. Ponad 40 tys. przejechanych kilometrów, ok. 70 miejscowości, w których odbyły się seanse - to dotychczasowy bilans akcji.
Dorota Kędzierzawska, wspominając spotkania po projekcjach, zwraca uwagę na charakterystyczną dla nich "wspaniałą energię". "Każde miejsce ma swoją specyfikę, rozmowy w każdym miejscu są inne. Często porównuję do tych spotkań rozmowy na festiwalach - gdy przychodzi publiczność i... zadaje dwa pytania. Tymczasem na spotkaniach Polski Światłoczułej bywało, że dyskusje trwały dłużej niż film i były bardzo gorące. Ludzie potrzebują kontaktu z innym człowiekiem i kontaktu ze sztuką. Na naszych spotkaniach są bardzo szczerzy. Mówią wprost, jakie mają opinie" - opowiadała w czwartek PAP Kędzierzawska.(PAP)
jp/ abe/