Film „Przerwana misja” Petra Aleksowskiego otrzymał nagrodę publiczności oraz został Wydarzeniem 24. Festiwalu Form Dokumentalnych NURT 2018. Impreza zakończyła się w piątek w Kielcach.
"Przerwana misja" to przerażająca skutkami całkowitej znieczulicy państwowych organizacji notacja filmowa losów inwalidów wojennych najmłodszej polskiej generacji, której przedstawiciele utracili zdrowie w walkach w Afganistanie. Jury w uzasadnieniu werdyktu podkreśliło, że film otrzymał nagrodę "za stworzenie głębokiego studium traumatycznych konsekwencji wojny".
"Wiele razy miałem łzy, gdy kręciłem zdjęcia do tego filmu, mimo że jako twórca nie powinienem tego tak przeżywać, bo to utrudnia, powinno się być obok. Jednak nie sposób być obok, jeśli pokazuje się taki dramat i ci ludzie wpuszczają mnie do środka. Zostałem wpuszczony do domów, żyć i rodzin tych osób, którzy obdarzyli mnie ogromnym zaufaniem i ta nagroda jest też dla tych ludzi, którzy wpuścili mnie do siebie i pozwolili mi tę ich historię pokazać" - powiedział Aleksowski, odbierając nagrodę złoty NURT, ufundowaną przez prezesa Telewizji Polskiej.
Podczas tegorocznej edycji festiwalu przyznano osiem nagród i dwa wyróżnienia.
Srebrny NURT – nagrodę dofinansowaną przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego – przyznano filmowi „Powracająca fala” Michała Wiraszki. Produkcja jest dokumentacyjną reinterpretacją ważnego i istotnego artystyczno-społecznego zjawiska sprzed lat, jakim jest muzyczny festiwal w Jarocinie, bowiem – jak podkreślają autorzy filmu – "stając się kiedyś zaczynem rewolucyjnych przemian wrażliwości kilku polskich pokoleń, dziś – wobec zdrady tych młodzieńczych ideałów - pozostaje dla nich jedynie wyrzutem sumienia".
"Za to, czego nie widać, czyli artyzm dźwięku w formie dokumentalnej" nagrodę doroczną Radia Kielce otrzymał odpowiedzialny za dźwięk do filmu "Powracająca fala" Marcin Borys.
"Za próbę ukazania dwóch perspektyw sporu politycznego w Polsce" brązowy NURT otrzymał film "Dobra zmiana" w reżyserii Konrada Szołajskiego. Produkcja nawiązuje bezpośrednio do największych osiągnięć polskiej powojennej szkoły dokumentu, próba bezstronnej filmowej relacji postaw i poglądów dwóch kobiet, zdecydowanie stojących po dwóch stronach politycznej barykady.
Jurorzy konkursu przyznali też wyróżnienia dokumentom „Pontifex” w reżyserii Beaty Hyży-Czołpińskiej oraz "Czarnobóg" Grzegorza Paprzyckiego. W uzasadnieniu wspólnym podkreślono, że nagrody wręczono "za rzadko spotykany portret kapłana - rzecznika dobra i za wizerunek uwodzicielskiego demagoga, wysłannika zła".
Nagrodę specjalną dyrektora artystycznego festiwalu, Krzysztofa Miklaszewskiego, "za udaną próbę dokumentalnego wniknięcia w duszę spadkobierców zbrodniarza hitlerowskiego, który nigdy nie zgłębił występków swego ojca" otrzymał film "Valter" w reż. Krzysztofa Maćkowskiego.
W tym roku zdecydowano się dopuścić do konkursu o kilkanaście filmów więcej, niż było to w poprzednich latach - 46 filmów wybrano ze 154 nadesłanych. Wydłużono czas trwania dziewięciu bloków konkursowych, rezygnując z pokazów specjalnych.
Wśród propozycji pojawił m. in. film o poetce i więźniarce obozu w Ravensbruck - Grażynie Chrostowskiej oraz opowieść o akcji deportacji Polaków w ZSRR z terenu pogranicza polsko-radzieckiego na Wschód, przeprowadzonej pod koniec lat 30.
Filmy kilku twórców nawiązywały do piłki nożnej – to m. in. produkcja o odnoszących sukcesy niewidomych polskich piłkarzach oraz nowatorski reportaż o Robercie Lewandowskim. Zaprezentowano także spojrzenia dokumentalistów na polską poezję i fotografię oraz na jej twórców, film o losie łódzkich włókniarek po transformacji ustrojowej, a także pokazujący jak mieszkańcy podkrakowskiej wsi przyjmowali egzotycznych gości podczas Światowych Dni Młodzieży w 2016 r.
Podczas pokazów zorganizowano spotkania i dyskusje z twórcami filmów.
Festiwal przeprowadzono przy wsparciu finansowym Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej.(PAP)
autor: Piotr Grabski
gr/ agz/