W Jarosławiu powstaje fabularyzowany dokument o kilkorgu młodych członkach Armii Krajowej rozstrzelanych latem w 1944 roku w lesie niedaleko Jarosławia (Podkarpacie). Scenariusz powstał na podstawie opowieści bliskich zamordowanych i dokumentów, w tym protokołu z ekshumacji.
Realizatorem filmu jest Stowarzyszenie „Ocalić przeszłość dla przyszłości” w Jarosławiu wraz z tamtejszym starostwem powiatowym.
Konrad Sawiński z jarosławskiego starostwa poinformował PAP, że w filmie zostaną przedstawione losy kilkorga żołnierzy Armii Krajowej, którzy latem 1944 roku zginęli w lesie kidałowickim. Jest to 25-letnia Czesława Puzon ps. „Baśka”, 17-letni Władysław Półtorak, 23-letni Zbigniew Kopeć, 40-letnia Maria Zimnicka.
Oprócz znanych z nazwiska ofiar wraz z nimi rozstrzelano jeszcze cztery osoby o nieznanej dotąd tożsamości: 17-letnią dziewczynę, 30 i 40-letnich mężczyzn oraz 30-letnię kobietę.
Szczątki ich wszystkich spoczywają we wspólnej mogile na Nowym Cmentarzu w Jarosławiu.
„Z informacji członków Stowarzyszenia +Ocalić przeszłość dla przyszłości+ wynika że rozstrzelanych w lesie kidałowickim może być znacznie więcej. Stowarzyszenie zwróciło się w tej sprawie z prośbą do Instytutu Pamięci Narodowej w Rzeszowie, który podjął już stosowane działania” – zaznaczył Sawiński.
Dodał, że prawdopodobnie w przyszłym roku w lesie w Kidałowicach zostaną przeprowadzone badania poszukiwawcze kolejnych mogił ofiar rozstrzelanych przez Niemców.
Stowarzyszenie zwraca się do wszystkich, którzy mogą posiadać jakiekolwiek informacje na ten temat o kontakt pod numerami tel. 698447792 lub 789331701.
Scenariusz do filmu został opracowany na podstawie oryginalnych dokumentów, m.in. protokołu z ekshumacji ciał z tej mogiły, przeprowadzonej jeszcze w sierpniu 1944 r., po której dokonano pochówku rozstrzelanych AK-owców w ich obecnych grobach, oraz na podstawie relacji osób, które w okresie okupacji niemieckiej straciły swoich bliskich, m.in. Kazimierza Kopcia, Czesława Kłosowicza oraz Józefy Kość.
Sceny do filmu zostały już nakręcone przez TVP Rzeszów. W role młodych członków Armii Krajowej wcielili się uczniowie, absolwenci oraz nauczyciele Zespołu Szkół Budowlanych i Ogólnokształcących w Jarosławiu, a także członkowie stowarzyszenia.
Rolę „Baśki” odegrała uczennica Zespołu Szkół Technicznych i Ogólnokształcących w Jarosławiu, a w funkcjonariuszy gestapo wcielili się członkowie Przemyskiego Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej „X D.O.K.” na czele z prezesem Mirosławem Majkowskim.
Obecnie trwa montaż filmu, a jego premiera planowana jest na lipiec br., czyli w rocznicę ostatnich egzekucji. Sawiński zaznaczył, że Niemcy w czasie okupacji w lesie kidałowickim dokonywali wielokrotnie masowych mordów.
Z kolei w czerwcu w tym lesie zostanie odprawiona msza polowa upamiętniająca te wydarzenia.
Nie będzie to pierwszy film dokumentujący tragiczne wydarzenia z czasów okupacji niemieckiej nakręcony w Jarosławiu. W ubiegłym roku powstał fabularyzowany dokument przedstawiający aresztowania i wywózkę do obozu koncentracyjnego w Auschwitz w maju 1940 roku uczniów jarosławskiej „Budowlanki”. Byli oni pierwszymi polskimi więźniami obozu.
Film nakręcili pasjonaci historii, którzy później zawiązali Stowarzyszenie „Ocalić przeszłość dla przyszłości”. Jego szefowa Iwona Zelwach, nauczycielka historii w jarosławskiej „Budowlance” zaznaczyła, że celem stowarzyszenia jest przekazanie kolejnym pokoleniom wiedzy o czasach II wojny światowej i męczeństwie Polaków na terenie powiatu jarosławskiego.
„Ocalenie tej wiedzy od zapomnienia wydaje się być powinnością naszych czasów” – podkreśliła. (PAP)
autor: Agnieszka Pipała
api/ par/