Andrzej Kopiczyński, któremu największą popularność przyniosła rola inżyniera Stefana Karwowskiego, stworzył tym samym jedną z kultowych postaci w PRL - powiedział PAP prezes ZASP Olgierd Łukaszewicz. Andrzej Kopiczyński zmarł w czwartek. Miał 82 lata.
"Andrzej Kopiczyński był aktorem, którego chciano mieć w obsadach, ponieważ po roli w +Czterdziestolatku+ był rozpoznawalny dla prawie wszystkich Polaków. To on stworzył tam jedną z kultowych postaci w PRL-u. Postać bardzo symptomatyczną dla tamtych relacji społecznych, dla tamtego pejzażu, który dziś, w naszym kapitalizmie, gdy niczego nam nie brakuje, trudno przetłumaczyć" - powiedział Łukaszewicz.
Dzięki roli inżyniera Karwowskiego w serialu "Czterdziestolatek" w reżyserii Jerzego Gruzy i scenarzysty Krzysztofa Teodora Toeplitza, kariera Kopiczyńskiego nabrała rozpędu. Aktor zdobył ogólnokrajową popularność, ale - jak podkreślił prezes ZASP - dla Kopiczyńskiego ważny był teatr.
"Podziwiałem go w latach 70. na scenie Teatru Narodowego w sztukach reżyserowanych przez Adama Hanuszkiewicza, u którego pojawił się już jako legendarny aktor Teatru Polskiego w Szczecinie. Był tam ulubionym aktorem wybitnego wówczas inscenizatora Jana Maciejowskiego" - powiedział Łukaszewicz.
Mimo że Kopiczyński zapowiadał się jako aktor repertuaru romantycznego czy szekspirowskiego, to jednak - jak zauważył prezes ZASP - w Kopiczyńskim ostatecznie zwyciężyła miłość do komedii. Przypomniał, że pod koniec kariery Kopiczyński swoje zawodowe życie związał z Teatrem Kwadrat im. Edwarda Dziewońskiego, który określany jest jako jeden z najlepszych teatrów komediowych w Polsce.
"Kopiczyński był z pewnością aktorem, na którym można było opierać repertuar. Nawet jeżeli nie był wiodącym aktorem, to na pewno grał wyraziste role, które budują przedstawienie. Miał przecież niebywałe doświadczenie, które zdobywał na scenach Olsztyna, Bydgoszczy, Koszalina" - zaznaczył Łukaszewicz.
"Był bardzo miłym i sympatyczny kolegą. Zagraliśmy razem tylko w jednym filmie, który nie zrobił specjalnej kariery. Były to +Zasieki+ o bitwie pod Lenino, ale niestety był to nieudany film" - przypomniał Łukaszewicz. Dodał też, że Kopiczyński był ulubionym aktorem Czesława Petelskiego, u którego zagrał w filmie "Kopernik" w 1972 r. Kopiczyński wcielił się tam w wybitnego astronoma, który pracuje nad swoim epokowym dziełem "O obrotach ciał niebieskich".
"Do końca życia był członkiem naszego stowarzyszenia" - zaznaczył prezes Związku Artystów Scen Polskich.
Andrzej Kopiczyński, aktor filmowy i teatralny, chorował na Alzheimera, zmarł w szpitalu 13 października. (PAP)
nno/ mow/