Krótkometrażowe dokumenty, animacje, fabuły, widoklipy i filmy eksperymentalne można zgłaszać na Międzynarodowy Festiwal Filmów Krótkometrażowych "Żubroffka", który w grudniu odbędzie się w Białymstoku. Będzie to już 11. edycja imprezy.
Ideą festiwalu jest - mówią organizatorzy z Białostockiego Ośrodka Kultury (BOK) - spotkanie kultur Wschodu i Zachodu, a Białystok jest miejscem, które je łączy.
Jak powiedział PAP jeden z organizatorów Żubroffki Maciej Rant, festiwal jest coraz bardziej rozpoznawalny, a poziom nadsyłanych filmów z roku na rok coraz wyższy. W ubiegłym roku zgłoszono ponad 1,6 tys. filmów z całego świata. Do tegorocznej, w pierwszym dniu naboru, nadesłano już 30.
Filmy można nadsyłać do konkursów w siedmiu kategoriach. Dwie dotyczą filmów zagranicznych: "Okno na Wschód" (filmy z krajów tzw. bloku wschodniego) oraz "Cały ten świat", trzy - krajowych, czyli produkcji polskich amatorów, studentów i twórców niezależnych. Pozostałe konkursy to "Dzieciaki" (gdzie filmy dla najmłodszych, którzy są także jurorami), "Videoklipy" oraz "Na skraju" (gdzie można zgłaszać filmy eksperymentalne i videoart) są otwarte dla wszystkich.
Rant powiedział, że dzięki wprowadzeniu w tym roku nowej kategorii "Na skraju", na festiwal można zgłaszać już wszystkie rodzaje filmów.
Organizatorzy czekają na zgłoszenia do 9 września do zagranicznych kategorii, a do 1 października na filmy polskich twórców. Filmy zakwalifikowane na festiwal zostaną ogłoszone w listopadzie.
Sama impreza odbędzie się w dniach 7-11 grudnia w Białymstoku. Główną częścią festiwalu jest konkurs, ale oprócz tego organizowane są pokazy filmów krótkometrażowych z różnych części świata, a także wystawy, warsztaty i koncerty. (PAP)
swi/ agz/