"Dziadek do orzechów i król szczurów" Andrieja Konczałowskiego - film muzyczny na motywach baletu Piotra Czajkowskiego - uroczyście otworzył 5. edycję Festiwalu Filmów Rosyjskich "Sputnik nad Polską". Konczałowski jest specjalnym gościem festiwalu.
Uroczysta gala otwarcia festiwalu odbyła się w sobotę wieczorem w Sali Kongresowej w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie. W jej trakcie odczytano listy prezydentów Polski i Rosji - Bronisława Komorowskiego i Dmitrija Miedwiediewa.
"Festiwal pomoże obywatelom polskim lepiej poznać Rosję i wzbogacić nieformalne kontakty twórców obu krajów" - napisał prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew, którego list odczytał prezydencki doradca ds. kultury Jurij Łaptiew. "Dzięki niemu Polacy mogą poznać twórczość rosyjskich artystów i utalentowanych debiutantów" - podkreślił prezydent Rosji. Zwrócił też uwagę, że szczególnym elementem tegorocznego przeglądu będą filmy poświęcone 50-leciu pierwszego lotu człowieka w kosmos.
"Festiwal pomoże obywatelom polskim lepiej poznać Rosję i wzbogacić nieformalne kontakty twórców obu krajów" - napisał Miedwiediew, którego list odczytał prezydencki doradca ds. kultury Jurij Łaptiew. "Dzięki niemu Polacy mogą poznać twórczość rosyjskich artystów i utalentowanych debiutantów" - podkreślił prezydent Rosji. Zwrócił też uwagę, że szczególnym elementem tegorocznego przeglądu będą filmy poświęcone 50-leciu pierwszego lotu człowieka w kosmos.
Z kolei prezydent Polski Bronisław Komorowski zauważył w liście odczytanym na gali, że festiwal "to znak, że Rosjanie i Polacy są siebie ciekawi i chcą siebie nawzajem poznawać". "Kino rosyjskie, nawet gdy polsko-rosyjska przyjaźń była deklarowana z góry, budziło szczere zainteresowanie" - napisał Komorowski. Wyraził też nadzieję, że festiwal będzie kolejnym krokiem w zbliżaniu narodów Polski i Rosji.
Gościem specjalnym Sputnika jest wybitny rosyjski reżyser Andriej Konczałowski - brat innego wybitnego rosyjskiego reżysera Nikity Michałkowa. Konczałowski jest twórcą takich filmów jak np. "Syberiada", "Wujaszek Wania", "Dom wariatów" i "Uciekający pociąg".
"Wyjątkowość relacji polsko-rosyjskich polega na napięciu miłości i nienawiści. Dwadzieścia lat temu trudno było sobie wyobrazić, że Polacy będą mieli trudności z obejrzeniem kina rosyjskiego" - powiedział Konczałowski, którego obecność w Warszawie i retrospektywa filmów jest jednym z najważniejszych wydarzeń festiwalu. Reżyser zaznaczył, że wyjątkowy jest także sam festiwal, bowiem odbywa się w Pałacu Kultury i Nauki - budynku, będącym pomnikiem stalinizmu, który Polacy chcieli zburzyć.
Podczas gali otwarcia widzowie mogli obejrzeć najnowsze dzieło reżysera, "Dziadek do orzechów" z 2010 r., film muzyczny, zrealizowany na podstawie baletu Piotra Czajkowskiego, z Elle Fanning i Johnem Turturro w obsadzie.
Miłośnicy filmów Konczałowskiego będą mieli także okazję spotkać się z reżyserem i wziąć udział w prowadzonych przez niego warsztatach reżyserskich. Podczas festiwalu zaprezentowanych zostanie dziesięć jego filmów, w tym debiut "Pierwszy nauczyciel" z 1965 r. Filmy Konczałowskiego pokazywano na najważniejszych festiwalach. "Syberiada" z 1979 r. została np. uhonorowana Nagrodą Jury w Cannes, "Wujaszek Wania" z 1971 r. zdobył Srebrną Muszlę w San Sebastian, a za "Dom wariatów" z 2002 r. przyznano Nagrodę Jury w Wenecji.
Na galę otwarcia festiwalu przybyli przedstawiciele świata polityki i instytucji kulturalnych Polski i Rosji. Wśród nich m.in. ambasador Rosji w Polsce Aleksandr Aleksiejew, b. minister spraw zagranicznych Adam Daniel Rotfeld, reżyser i miłośnik kultury Rosji Krzysztof Zanussi, a także rosyjscy i polscy kosmonauci, m.in. Mirosław Hermaszewski. Oprócz Konczałowskiego wśród festiwalowych gości są znani reżyserzy jak: Igor Wołoszyn, Andriej Smirnow, Michaił Kalik czy Walery Pendrakowski.
Podczas gali wręczono statuetkę Przyjaciel Sputnika. Uhonorowano nią prezydent Warszawy Hannę Gronkiewicz-Waltz (nagrodę w jej imieniu odebrał wiceprezydent stolicy Włodzimierz Paszyński) oraz dyrektorkę Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej Agnieszkę Odorowicz (nagrodę odebrał dyrektor ds. produkcji PISF Jacek Fuksiewicz).
Program tegorocznej edycji Sputnika jest bardzo bogaty. W związku z przypadającą w tym roku 50. rocznicą pierwszego lotu człowieka w kosmos festiwal będzie miał "kosmiczne akcenty". Zaprezentowana zostanie klasyka rosyjskiej fantastyki oraz filmy ukazujące społeczny odbiór pierwszych kosmicznych sukcesów, m.in. "Droga ku gwiazdom" Pawła Kłuszancewa, "Solaris" Andrieja Tarkowskiego czy "Papierowy żołnierz" Aleksieja Germana-młodszego.
Program tegorocznej edycji Sputnika jest bardzo bogaty. W związku z przypadającą w tym roku 50. rocznicą pierwszego lotu człowieka w kosmos festiwal będzie miał "kosmiczne akcenty". Zaprezentowana zostanie klasyka rosyjskiej fantastyki oraz filmy ukazujące społeczny odbiór pierwszych kosmicznych sukcesów, m.in. "Droga ku gwiazdom" Pawła Kłuszancewa, "Solaris" Andrieja Tarkowskiego czy "Papierowy żołnierz" Aleksieja Germana-młodszego.
W programie festiwalu znalazł się także pokaz nagrodzonego tegorocznym Złotym Lwem w Wenecji dramatu "Faust" Aleksandra Sokurowa. Film jest adaptacją dzieł Johanna Wolfganga Goethego i Tomasza Manna, w śmiałej reżyserskiej interpretacji. "Są filmy, które sprawiają, że płaczesz. Są filmy, które cię rozśmieszają. Ale są i takie, które zmieniają twoje życie. +Faust+ jest jednym z nich" - powiedział przewodniczący weneckiego jury, uzasadniając werdykt. Sam Sokurow nazwał swoje dzieło "pełnym koloru, eleganckim obrazem z muzyką Straussa, o zapachu czekolady".
O nagrodę dla najlepszego film w festiwalowym konkursie głównym walczyć będzie 14 nowych rosyjskich produkcji, wśród nich: "Beduin" Igora Wołoszyna - wstrząsająca historia zdeterminowanej matki, próbującej ratować życie dziecka; "Dolina róż" Dmitrija Czerkasowa - o człowieku szukającym upragnionego spokoju w wiosce rybackiej, który to spokój zostaje zakłócony po pojawieniu się tajemniczej kobiety; "Palacz" Aleksieja Bałabanowa - niezwykła historia weterana wojny w Afganistanie; "Syberia. Monamur" Sławy Ross - o "surowej Syberii i o przyjaźni chłopca z dzikim psem"; "W sobotę" Aleksandra Mindadze - o pierwszym dniu po awarii elektrowni w Czarnobylu; a także "Faust" Sokurowa. W jury konkursu zasiądą reżyserzy Krzysztof Zanussi (przewodniczący) i Marcin Wrona oraz krytyk filmowy Barbara Hollender.
Honorowy patronat nad festiwalem Sputnik nad Polską objął prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew. Impreza potrwa w Warszawie do 27 listopada. Informacje o programie festiwalu i terminach projekcji są dostępne na stronie internetowej www.sputnikfestiwal.pl. Organizatorami festiwalu są prezes Fundacji Wspieram Małgorzata Szlagowska-Skulska oraz prezes Europejskiej Agencji Reklamowej Piotr Skulski. (PAP)
mce/ nno/ jp/ bk/