Zadośćuczynienie dla żyjących ofiar II wojny światowej to tylko niewielka część zobowiązania Niemiec wobec Polaków; nie zastąpi to jednak odszkodowania dla Polski za mord obywateli, pracę niewolniczą, porwanie dzieci i utracone szanse – podkreśla wiceszef MSZ Arkadiusz Mularczyk, komentując wypowiedź szefa PO.
Nie wolno zapominać nam o polskich dzieciach, które stały się ofiarami niemieckich obozów na terenie Łodzi - podkreślił wicepremier, minister kultury Piotr Gliński w liście odczytanym w Łodzi podczas odsłonięcia tablicy upamiętniającej polskie dzieci - ofiary zbrodni niemieckich.
Można już zgłaszać osoby do 11. Nagrody im. Jana Rodowicza „Anody” – mówi PAP Jan Ołdakowski, dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego. „Rodowicz jest ważną postacią, ponieważ właśnie do niego wyjątkowo dobrze pasuje określenie +bohater+” – dodaje.
Sprawę braku reparacji ze strony Niemiec dla Polski po II wojnie, odszkodowań i drogi sądowej dla osób indywidualnych, braku efektywnej restytucji dla Polski, jak i dla innych krajów Europy Środkowo-Wschodniej, będziemy podnosić na wszystkich możliwych forach międzynarodowych – mówi PAP wiceminister spraw zagranicznych Arkadiusz Mularczyk.
W Parku Promenada w Mysłowicach powstanie rzeźba, upamiętniająca ofiary niemieckiego zastępczego więzienia policyjnego oraz obozu pracy Rosengarten – zapowiada w sobotę Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które zapewniło też sfinansowanie przedsięwzięcia.
Z powodu zaniedbań w edukacji dziś wychowują się kolejne pokolenia Niemców żyjących w nieświadomości skali niemieckich zbrodni z czasów II wojny światowej, których nie da się zawęzić do Holokaustu i działań nazistów, ignorując szerokie społeczne poparcie, jakim się cieszyli – oświadczył prezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Karol Nawrocki.
80 lat temu, 12 lutego 1943 r., w Lasach Chojnowskich Niemcy rozstrzelali grupę więźniów Pawiaka. Jedną z ofiar był prezydent Warszawy Zygmunt Słomiński. „Był dobrym organizatorem i prezydentem, nie wywodził się jednak z wpływowego wówczas środowiska legionowego” – mówi PAP historyk i varsavianista Michał Gruszczyński.