„Opowieść dotyczy wielowiekowej historii ulic i ich mieszkańców, sięga w głęboką przeszłość i dotyka teraźniejszości. Punktem kulminacyjnym jest okres getta i czas Zagłady. Po Zagładzie nie ma już nic, prawie nic. Mamy więc biografie dwunastu ulic, sportretowanych od narodzin po śmierć” – pisze Jacek Leociak.
Książka „Biografia ulic” składa się z dwunastu historycznych esejów. Każdy z esejów został poświęcony jednej warszawskiej ulicy, leżącej w obszarze najgęściej zaludnionym przez Żydów, nazywanym Dzielnicą Północną bądź nalewkowsko-muranowską. Autor opisuje zatem „biografie” ulic: Siennej, Krochmalnej, Chłodnej, Leszno, Nalewki, Nowolipie, Nowolipki, Karmelickiej, Smoczej, Miłej, Niskiej oraz Stawek.
Kolejność rozdziałów nie jest przypadkowa – podporządkowana została kryterium topograficznemu. Autor rozpoczął opis od południa i posuwa się ku północy. „Jeśli uznać czas getta za punkt kulminacyjny opowieści, to przyjęta kompozycja oddaje nie tylko czysto geograficzne uporządkowanie, lecz także – a może przed wszystkim – swoistą logikę przeobrażeń przestrzeni getta, czyli nieustanne zmniejszanie, ścieśnianie tej przestrzeni, jej zagęszczanie. Dynamikę zmian da się właśnie przedstawić geograficznie: od południa na północ – ku Umschlagplatzowi – ku miejscu ostatecznemu, krańcowemu w sensie geograficznym, egzystencjalnym i metafizycznym. Tam był kres getta, jego Granica Ostateczna. Tam skończyła się historia Żydów w Warszawie” – pisze autor.
Na obszarze getta warszawskiego (w jego granicach w momencie zamknięcia 16 listopada 1940 roku) znalazło się – w całości lub częściowo – 69 ulic. Wybrane przez autora ulice stanowią 17 procent całości. Jak wyjaśnia autor, takim wyborem kierowały dwa kryteria merytoryczne. Po pierwsze była to ważność miejsca dla historii przedwojennej żydowskiej Warszawy i historii getta, nasycenie wydarzeniami, które można zlokalizować, osadzać w tym właśnie miejscu, a także liczba świadectw dotyczących tego miejsca. W zamyśle autora chodziło zatem o pamięć zbiorową. Po drugie, ważnym kryterium było również istnienie świadectw osobistych śladów prywatności i życia codziennego związanego właśnie z tym miejscem, czyli wymiar jednostkowy, konkret, szczegół.
Opisywane ulice Żydzi zamieszkiwali razem z Polakami, stanowiąc często zdecydowaną większość i nadając tej części Warszawy swoisty, odrębny charakter.
Pierwsze udokumentowane wiadomości o obecności Żydów w Warszawie pochodzą z początku XV wieku. Autor wędrówkę warszawskich Żydów dzieli na cztery główne etapy:
„Pierwszy – od 1483 roku, czyli pierwszego usunięcia Żydów, do upadku Rzeczypospolitej w 1795 roku. W czasie pruskiej okupacji Warszawy (styczeń 1796 – listopad 1806) zalegalizowano pobyt Żydów w mieście pod warunkiem uiszczenia wprowadzonego już wcześniej tzw. biletowego oraz opłaty koszernej, ale mnożono ograniczenia. Etap drugi – to okres wymuszonych przenosin z miejsca na miejsce i powolnego kształtowania się rewiru żydowskiego w północnej części Warszawy. Trwał do 5 czerwca 1862 roku, kiedy ukazem carskim zniesiono ograniczenia mieszkaniowe dla Żydów (tzw. ulice egzymowane). Etap trzeci – kiedy Żydzi osiągnęli de jure prawo do swobodnego wyboru miejsca zamieszkania i kiedy ostatecznie ukształtowała się dzielnica żydowska w Warszawie. Okres ten trwał do wybuchu drugiej wojny światowej. I wreszcie etap czwarty – to czas Zagłady, znaczony trzema punktami kulminacyjnymi: zamknięcie getta 16 listopada 1940 roku, wielka deportacja do Treblinki między 22 lipca a 23 września 1942 roku oraz powstanie od 19 kwietnia do 12 maja 1943 roku”.
Tereny przyszłej dzielnicy żydowskiej znajdował się między Okopami Lubomirskiego z 1770 roku, które wyznaczały administracyjne granice miasta w końcu XVIII wieku – przebiegały one dzisiejszymi ulicami Polną, Towarową, Okopową, terenami Dworca Gdańskiego ku Cytadeli) – a usypanymi w latach 1621–1624 Wałami Zygmuntowskimi, które wyznaczały obszar miejski Warszawy XVII wieku. Wały, w swojej północnej części, biegły łukiem wzdłuż koryta rzeczki Nalewki. Przecinały mniej więcej w połowie (u zbiegu z ulicą Bonifraterską) późniejszą ulicę Franciszkańską, zostawiając jej zachodni odcinek poza swym obrębem.
Północną flankę tego obszaru stanowiła znana już w XIV wieku wieś Polkowo (Polikowo lub Pólków). Wschodnią granicę dzielnicy wyznaczała biegnąca wzdłuż Wisły pradawna droga handlowa, u schyłku XV wieku nazwana Zakroczymską, będąca przedłużeniem Świętojańskiej i Nowomiejskiej. Natomiast południową granicę tworzyły ziemie miasteczka Leszczyńskich, usytuowanego na gruntach Starej Warszawy, poza Wałem Zygmuntowskim, przekształconego w 1648 roku w jurydykę Leszno.
Jak ocenia Jacek Leociak, to ten właśnie obszar stał się ziemią obiecaną warszawskich Żydów. „Z nim kojarzy się nam wszystko, co w Warszawie żydowskie. Ulice i zaułki, kamienice i podwórza. Charakterystyczna atmosfera, niepowtarzalny koloryt, jedyny w swoim rodzaju wielojęzyczny zgiełk. Żydowska Warszawa tworzyła mikrokosmos. Obejmował on nieskończoną różnorodność form i przejawów życia, mieścił ogromne kontrasty społeczne i obyczajowe, stanowił osobliwy fenomen miasta w mieście” – wyjaśnia autor.
W północnej części przyszłej dzielnicy żydowskiej w 1686 roku stanął pałac Józefa Szymona Bellottiego, nadwornego budowniczego króla Jana III Sobieskiego. Pałac został nazwany „Murano”, od weneckiej wysepki Murano, skąd pochodził Bellotti. Tak powstała nazwa późniejszego Muranowa. Tuż przed wybuchem drugiej wojny światowej Muranów zamieszkiwało ponad 90 procent Żydów. Na jego terenie Niemcy utworzyli największe getto w okupowanej Europie. „Weneckie pochodzenie nazwy Muranów jest w tym kontekście gorzką ironią historii, ponieważ słowo +getto+ zostało użyte po raz pierwszy właśnie w Wenecji w 1516 roku” – pisze autor.
Jacek Leociak zabiera czytelników w podróż po miejscach, których już właściwie nie ma. W książce przywołuje wygląd miejsc, które jeszcze tętnią życiem, ale czytelnik wie, że były one miejscem tragicznych wydarzeń. Autor, wraz z czytelnikami, patrzy na panoramę dzielnicy żydowskiej okresu przedwojennego z lotu ptaka, oczami świadków tamtych lat. To właśnie stąd warszawscy Żydzi wyruszyli w swoją ostatnią drogę.
Wysadzenie przez Niemców Wielkiej Synagogi na Tłomackiem 16 maja 1943 roku oznacza symboliczny koniec powstania w getcie warszawskim. To wtedy dokonała się ostateczna zagłada ulic, domów i ludzi. Getto zostało obrócone w morze gruzów i zgliszczy, a żydowska Warszawa przestała istnieć.
„W pewnym sensie +Biografie ulic+ stanowią – pośrednio – moją własną, duchową i topograficzną autobiografię” – wyznaje autor.
Książka „Biografie ulic. O żydowskich ulicach Warszawy: od narodzin po zagładę” Jacka Leociaka ukazała się nakładem Domu Spotkań z Historią.
Anna Kruszyńska (PAP)
akr/ ls/