35 lat po wprowadzeniu stanu wojennego i krwawej pacyfikacji Wujka została wznowiona książka ks. dr Henryka Bolczyka "Krzyż nigdy nie umiera. Siedem stacji krzyża kopalni Wujek. Refleksje duszpasterza". Książka kapelana górników z Wujka w latach 1980-81 oraz świadka pacyfikacji strajku 16 grudnia 1981 r. wzbogacona została o nowe elementy, m.in. słowo biskupa pomocniczego archidiecezji katowickiej Marka Szkudły. Pozycja wydana została po raz pierwszy w 2001 r.
Jak podkreślił bp Szkudło, intencją autora książki było wyrażenie podziwu i szacunku dla ludzi, którzy "stanęli po stronie prawdy". "Nie da się jednak pominąć faktu, że ów podziw i szacunek zapisany na jej kartach spina jak wspólny mianownik tytuł:+Krzyż nigdy nie umiera+. Zamyślam się nad tymi słowami, mając w pamięci słowa św. Pawła: +szaleństwo krzyża+. To, co jest tak bardzo szalone, by postawić na szalach wagi z jednej strony prawdę, a z drugiej życie, jest przecież jednocześnie przejawem największej rozumności" - pisze biskup.
Przytoczył też słowa górników z Wujka, którzy mówili ks. Bolczykowi, że jego obecność pomaga im być bardziej rozumnymi. "Nie mogę ukryć, że ten fragment lektury uważam za jeden z najbardziej poruszających. Czy mógłbym trafniej ująć sens swojej codziennej posługi, niż jako pomoc powierzonym mi ludziom, by ich wybory były jak najbardziej rozumne? Nie wydaje mi się" - podkreślił bp Szkudło.
Urodzony w Rudzie Śląskiej–Halembie w 1938 r. Henryk Bolczyk został księdzem archidiecezji katowickiej w 1962 r. W latach 80. został moderatorem krajowym, a później generalnym Ruchu Światło-Życie. Od maja 1980 r. do 1992 r. był proboszczem parafii św. Michała Archanioła w Katowicach. Wówczas w jej granicach znajdowała się kopalnia Wujek.
Jako proboszcz dwukrotnie prowadził rekolekcje dla górników i towarzyszył im w czasie strajku w stanie wojennym - na prośbę górników odprawił w kopalni mszę św., odmawiał też ze strajkującymi różaniec, opanowując narastające wśród załogi emocje. 15 grudnia 1981 r. odmówił dyrekcji kopalni nakłonienia protestujących do natychmiastowego zakończenia strajku.
Po krwawej pacyfikacji Wujka 16 grudnia 1981 r., w której od milicyjnych kul zginęło dziewięciu protestujących, organizował i odmawiał modlitwy pod krzyżem w miejscu zbrodni, wspomagał duchowo rodziny zabitych i rannych górników, pozyskiwał środki finansowe na pomoc dla rodzin. Zainicjował też budowę kościoła Ofiar Wujka pw. Podwyższenia Krzyża Świętego i wszedł w skład Komitetu Budowy Krzyża-Pomnika Kopalni Wujek, odsłoniętego i poświęconego 15 grudnia 1991 r.
Jako kapelan górników z Wujka ks. Bolczyk został uwieczniony w filmie Kazimierza Kutza pt. "Śmierć jak kromka chleba". Uhonorowany przez Instytutu Społeczeństwa Obywatelskiego Pro Publico Bono Nagrodą "W imię człowieczeństwa" im. ks. biskupa Jana Chrapka (2005); Medalem Solidarności KWK Wujek (2006).
Lata emerytury ks. Bolczyk spędza w Carlsbergu, w centralnym ośrodku oazowym, gdzie zmarł założyciel Ruchu Światło-Życie ks. Franciszek Blachnicki.
Ks. Henryk Bolczyk "Krzyż nigdy nie umiera. Siedem stacji krzyża kopalni Wujek. Refleksje duszpasterza". Wydawnictwo Emmanuel oraz Śląskie Centrum Wolności i Solidarności. (PAP)
kon/ pat/