We wtorkowym wydaniu dziennika "Frankfurter Allgemeine Zeitung" ukazała się recenzja książki niemieckiego historyka Daniela Brewinga, która opisuje masakry dokonywane przez Niemców na Polakach podczas okupacji w latach 1939-1945.
Autor recenzji Holger Thuenemann przypomina na wstępie spór o pokazany w 2013 roku przez telewizję ZDF film "Nasze matki, nasi ojcowie", który - jak pisze - "wystawił relacje polsko-niemieckie na ciężką próbę".
"Zdaniem wielu polskich, ale także niemieckich krytyków film ten stworzył niemiecki mit ofiar (wojny) i przedstawił całą polską Armię Krajową jako antysemitów" - przypomina autor. Film obnażył "wielką ignorancję" niemieckiej opinii publicznej wobec cierpień ludności polskiej podczas drugiej wojny światowej - przyznaje publicysta.
Thuenemann przytacza opinię Brewinga, że polskie cierpienia znajdują się do dziś "w cieniu Auschwitz" i są "niewidoczne poprzez oświetlenie punktu ekstremalnego", jak kiedyś powiedział pisarz Jan Philipp Reemtsma.
Publikacja Brewinga po raz pierwszy stawia w centrum uwagi zbrodnie popełnione przez Niemców na polskich cywilach - podkreśla Thuenemann.
Jak wyjaśnia, książka opiera się na trzech założeniach: jej ramy czasowe obejmują 2078 dni niemieckiej okupacji Polski, grupą ofiar, na których się koncentruje, są polscy cywile niebędący Żydami, a pojęciem kluczowym jest "masakra" w odróżnieniu od ludobójstwa i terroru.
Zdaniem historyka nazistowska propaganda stanowiąca ideologiczne tło masakr nawiązywała do wcześniejszych antypolskich stereotypów, w tym polsko-niemieckich konfliktów po zakończeniu pierwszej wojny światowej, które sprzyjały ukształtowaniu się w Niemczech opinii o Polakach jako "pozbawionych kultury barbarzyńcach".
Brewing przedstawia w porządku chronologicznym zbrodnie popełniane na Polakach - od pierwszych dni kampanii wrześniowej 1939 roku poprzez masakry dokonywane w związku z walką z partyzantami, aż po powstanie warszawskie.
Thuenemann podkreśla, że Brewing nie przerywa narracji w 1945 roku, lecz śledzi losy zbrodniarzy niemieckich po zakończeniu wojny. Jedną z postaci, którą opisał, jest Heinz Reinefarth - kat Warszawy, który po wojnie był burmistrzem miasta Westerland na wyspie Sylt i posłem do regionalnego parlamentu Szlezwika-Holsztynu. Dopiero 70 lat po wojnie władze uznały swój błąd - kończy recenzję Thuenemann.
Książka Daniela Brewinga "Im Schatten von Auschwitz. Deutsche Massaker an polnischen Zivilisten 1939-1945" ukazała się w wydawnictwie Wissenschaftliche Buchgesellschaft Darmstadt. Liczy 363 strony.
Z Berlina Jacek Lepiarz (PAP)
lep/ akl/ ap/ itm/