Odkrywca fal mózgowych, twórczyni znanego na całym świecie imperium kosmetycznego, doktor od „klawych” leków, genialny archeolog czy twórca pierwszej ręcznej kamery zostali opisani w publikacji „Ludzie, których powinieneś znać, bo zmienili świat” Moniki Kassner. Autorka na kartach książki przedstawia dzieciom zabawnie, a czasem zaskakująco, 20 wybitnych postaci z historii Polski.
Autorka pisze m.in. o Antonim Cierplikowskim, Wacławie Niżyńskim, Helenie Rubinstein, Ludwiku Zamenhofie i Kazimierzu Żegleniu.
Jedną z opisanych postaci jest Adolf Beck – odkrywca fal mózgowych. Jak pisze Kassner, Adolf przyszedł na świat w mroźny poranek 1863 roku w ubogiej rodzinie mieszkającej na krakowskim Kazimierzu. Od najmłodszych lat wykazywał pociąg do nauki, niestety wysłanie chłopca do szkoły średniej było dla jego niezamożnych rodziców nie lada wyzwaniem. Chłopak pomagał rodzicom na tyle, na ile potrafił – np. jako zdolny uczeń dawał kolegom odpłatne korepetycje, co pozwoliło mu na ukończenie szkoły i rozpoczęcie studiów medycznych na Uniwersytecie Jagiellońskim.
Zapis elektrycznej aktywności mózgu był najważniejszym odkryciem w karierze Adolfa Becka. Mając zaledwie 32 lata, w 1895 roku przeniósł się na Uniwersytet Jana Kazimierza we Lwowie. Celem naukowca było udoskonalenie pomiaru w taki sposób, aby móc rozpoznawać wszelkie choroby pozostawiające ślady w postaci zaburzenia płynności fal mózgowych.
Autorka nie koncentruje się jednak tylko na jego karierze naukowej. „Jak wyglądało rodzinne życie badacza fal mózgowych? Najmłodsza córka Jadwiga wspominała, że ojciec opowiadał wspaniałe bajki i znał lekarstwo na niemal każdy dziecięcy problem. Pozwalał rozwijać dzieciom ich wrodzone talenty” – czytamy.
W książce znalazła się też historia polskiej poetki pochodzenia żydowskiego Zuzanny Ginczanki. Kassner zwraca uwagę, że artystkę od zawsze – oprócz talentu – wyróżniała uroda, co w końcu okazało się dla niej przekleństwem.
Pod koniec lat 30. XX wieku sytuacja polityczna w kraju i w Europie stawała się coraz bardziej napięta. Poetka wyraźnie przeczuwała nadejście wojny, co odnajdywało odbicie w jej wierszach. „Raz wzbiera we mnie nadzieja, raz jestem niespokojna. Zbyt wiele rzeczy się dzieje - coś przyjdzie: miłość lub wojna?” – pisała.
Wybuch II wojny światowej zastał ją na wakacjach u babci. Zuzanna schroniła się we Lwowie, wraz z wieloma osobistościami nauki i sztuki. Ginczance było jednak trudno ukryć się gdziekolwiek – egzotyczna uroda i oliwkowy kolor skóry zdradzały jej żydowskie pochodzenie.
„Feralnego dnia roku 1943 (a może jednak 1944?) przy Mikołajskiej 5 (a może jednak 24?) gestapowiec nie pytał, tylko wywoływał poszukiwane osoby (…). Niemieccy żołnierze wyciągali ludzi z mieszkań i spychali po schodach. Ładowali na pakę ciężarówki i wieźli do krakowskiego aresztu, z którego wszyscy mieli zostać niedługo przeniesieni do obozu koncentracyjnego w Płaszowie. To tam ponoć dwudziestosiedmioletnia Zuzanna została rozstrzelana” – pisze Kassner.
Książka ukazała się nakładem wydawnictwa Universitas.
Monika Kassner – to historyczka i polonistka, działaczka społeczna, czynna nauczycielka. autorka przygodowej książki dla dzieci „Zaginione perły księżnej Daisy” oraz kryminałów retro, jak również licznych artykułów historycznych. Wyróżniona w konkursie na Jednoaktówkę po śląsku; nagrodzona za działalność społeczną srebrną odznaką honorową przyznaną przez sejmik województwa śląskiego. Pasjonuje się historią angielskiego średniowiecza i Górnego Śląska.
Agata Zbieg
Źródło: MHP