Losy oddziału AK Sosienki, który podczas niemieckiej okupacji działał w otoczeniu obozu Auschwitz, przybliży monografia pióra historyka z Oświęcimia Marcina Dziubka. Ukaże się jeszcze w październiku – podał Bogdan Wasztyl ze stowarzyszenia Auschwitz Memento.
„Chciałbym, aby książka stała się formą hołdu dla kilkudziesięciu ludzi oddanych całkowicie sprawie prawdziwej wolności. Sosienki były nie tylko zbrojnym ramieniem Polskiego Państwa Podziemnego, ale także nadzieją dla więzionych w obozie i niezbitym dowodem na możliwość zachowania człowieczeństwa w tym szczególnym miejscu i czasie” – napisał we wstępie Marcin Dziubek.
Monografia „Niezłomni z oddziału Sosienki. Armia Krajowa wokół KL Auschwitz. Nowe spojrzenie” ukaże się nakładem stowarzyszenia Auschwitz Memento. Jest efektem wieloletnich badań, poszukiwań świadków, wertowania archiwów w Polsce i za granicą. Marcin Dziubek przybliża sposób działania konspiracyjnych struktur i partyzantki. Jak podkreślił Wasztyl, organizowane ucieczki, akcje, które wielokrotnie miały sensacyjny przebieg oraz pomysłowość, a także szaleńcza odwaga sprawiały, że partyzanci Sosienek odnosili niezwykłe sukcesy.
„Dokumentujemy działalność żołnierzy Sosienek, którzy w czasie niemieckiej okupacji zapisali piękną kartę, a po wojnie byli prześladowani przez NKWD i UB, wreszcie ograbieni przez komunistów z bojowych dokonań i skazani na zapomnienie” – podkreślił Bogdan Wasztyl.
„Chciałbym, aby książka stała się formą hołdu dla kilkudziesięciu ludzi oddanych całkowicie sprawie prawdziwej wolności. Sosienki były nie tylko zbrojnym ramieniem Polskiego Państwa Podziemnego, ale także nadzieją dla więzionych w obozie i niezbitym dowodem na możliwość zachowania człowieczeństwa w tym szczególnym miejscu i czasie” – napisał Marcin Dziubek.
Działalność oddziału dowodzonego przez mjr. Jana Wawrzyczka ukierunkowana była na pomoc więźniom Auschwitz, także przy ucieczkach z obozu. Dzięki nim zbiegło co najmniej 45 więźniów. Część z nich przystąpiła później do partyzantki. "Sosienki były oddziałem zbrojnym Polskiego Państwa Podziemnego. Traktowali wszystkich równo. Pomoc znajdowali u nich Żydzi, jeńcy sowieccy czy Jugosłowianie" – powiedział Wasztyl.
Po wkroczeniu Armii Czerwonej komuniści starali się wymazać z kart historii działalność Sosienek. „Można śmiało stwierdzić, że spreparowali wizję walki przy Auschwitz, która z prawdą niewiele miała wspólnego. (…) Książka jest jednym ze zwiastunów przywracania pamięci i rzeczywistego kształtu naszej historii” - dodał Wasztyl.
Jan Wawrzyczek zaangażował się w konspirację tuż po klęsce wrześniowej. Pierwsze kontakty z więźniami obozu nawiązał rok później, gdy do Auschwitz trafił rtm. Witold Pilecki. Wiosną 1940 r. utworzono obwód oświęcimski Związku Walki Zbrojnej, który w 1942 r. przekształcił się w Armię Krajową.
W 1941 r. powstał pierwszy oddział Jana Wawrzyczka „Marusza”, który m.in. pomagał uciekinierom z obozu. Na początku 1943 r. został on wezwany do Komendy Głównej AK, gdzie otrzymał zadanie odtworzenia rozbitego przez Niemców obwodu oświęcimskiego. Zreorganizował go niemalże od podstaw. Powołał też jeden oddział partyzancki - w miejsce dotychczasowych niewielkich grup dywersyjnych - pod kryptonimem Sosienki.
Oddział liczył 50 do 80 osób. Działał w ekstremalnych warunkach. Ziemia oświęcimska została wcielona do Rzeszy. Jak wyliczył szef działu naukowego Muzeum Auschwitz Piotr Setkiewicz w połowie 1944 r. w Oświęcimiu i okolicy stacjonowało 5 tys. uzbrojonych i wyszkolonych Niemców. W pobliżu nie było dużych obszarów leśnych.
Oddział istniał do 1945 r. Jan Wawrzyczek po wojnie został nauczycielem w Bielsku-Białej. Uczył wychowania fizycznego i przysposobienia obronnego. Zmarł w 2000 r. Spoczął na cmentarzu w Jawiszowicach.
Marcin Dziubek jest historykiem. Pracuje jako nauczyciel w Oświęcimiu. Spod jego pióra wyszło wiele publikacji poświęconych historii regionalnej. Jest prezesem Towarzystwa Miłośników Bielan był inicjatorem budowy w Bielanach pomnika upamiętniającego żołnierzy AK Sosienki. Jest też współtwórcą Grupę Rekonstrukcji Historycznej Batalion Obrony Narodowej „Oświęcim”.
Oświęcimskie stowarzyszenie Auschwitz Memento od kilku lat utrwala historyczne relacje i popularyzuje historię. Zrealizowało już m.in. film "Pamięć. Tajemnice lasów Piaśnicy" przypominający o niemieckich zbrodniach na Pomorzu Gdańskim w 1939 i 1940 roku, "Duma i zdrada" o wyborach górali podczas okupacji, a także fabularyzowany film dokumentalny o Witoldzie Pileckim. (PAP)
szf/ mow/