Ufam, że czytelnicy znajdą tutaj takie postaci i włączą się do tej rozmowy, by raz jeszcze przeżywać to, co było i co przecież jest z nami nadal: polską historię – pisze prof. Andrzej Nowak w swojej najnowszej książce.
Zwyczaj pisania „żywotów równoległych” sięga okresu klasycznej starożytności. Jeden z najbardziej poczytnych historyków antyku, Plutarch z Cheronei, w przystępnej formie przybliżał swoim czytelnikom i kolejnym pokoleniom żywoty mężów stanu, którzy byli uznawani za wzory do naśladowania. W kolejnych dwóch tysiącleciach dzieło Plutarcha inspirowało kolejnych historyków, a biografistyka stała się ważną częścią historiografii. Tę formę przybliżania dziejów wybrał prof. Andrzej Nowak w audycjach Doroty Truszczak emitowanych na antenie Polskiego Radia od 2016 r. Opowiadano w nich o bohaterach polskich dziejów. „Wyemitowanych zostało trzydzieści osiem opowieści o takich parach, od Mieszka I i Bolesława Chrobrego poczynając. Wydawnictwo Literackie uznało, zapewne słusznie, że dla dzisiejszych czytelników bardziej potrzebne, a w każdym razie bardziej zajmujące są opowieści o czasach nam bliższych” – zauważa prof. Nowak.
Prof. Andrzej Nowak w rozmowach na falach Polskiego Radia odnosił się nie tylko do biografii bohaterów polskiej historii, ale również błędnych jego zdaniem prób tworzenia historii alternatywnych. „Myślę, że umysłowe ograniczenie tych, którzy podejmują ryzykowne rozważania na temat błędów dokonanych dwieście, sto pięćdziesiąt czy choćby siedemdziesiąt lat temu przez uczestników życia politycznego i rzeczywistej strategicznej rozgrywki, polega na tym, że traktują oni scenę polityczno-militarną, jakby była zastygła” – stwierdził historyk. W jego opinii doradzanie mężom stanu sprzed dwóch stuleci, którzy mieli podejmować kluczowe dla losów narodu decyzje, jest pozbawione sensu. „My wiemy, co będzie dalej, więc — twierdzą domorośli „stratedzy”, kawiarniani mędrkowie — oni też powinni byli wiedzieć, ale z jakichś względów nie wiedzą, są głupi, nie robią tego, co my uważamy, że powinni byli zrobić” – dodaje prof. Nowak w rozmowie o księciu Józefie Poniatowskim i rozważaniach nad możliwością zdrady Napoleona, która dałaby Polsce pełniejszą niepodległość u boku Rosji.
Rozważania prof. Nowaka nie zawsze dotyczą życiorysów polityków i wojskowych, ale także publicystów i największych artystów swoich czasów. Krakowski historyk dostrzega wspólne cechy ich biografii. W przypadku Fryderyka Chopina i Maurycego Mochnackiego jest to wspólne doświadczenie emigracji. W porównaniu losów Marii Konopnickiej i Elizy Orzeszkowej to wspólne tworzenie patriotycznego i nowoczesnego nurtu polskiej literatury. „Ta szczególna droga poprzez patriotyczne zaangażowanie prowadziła do emancypacji pań na ziemiach polskich. Polki były pod koniec wieku dziewiętnastego na pewno najbardziej wyemancypowaną grupą wśród kobiet europejskich, może obok niektórych mieszkanek krajów skandynawskich” – wyjaśnia. Wyjątkowość polskiego społeczeństwa u progu XX wieku sprawiała, że Konopnicka i Orzeszkowa już za życia stanęły w jednym szeregów z czołowymi polskimi pisarzami – Sienkiewiczem i Prusem. „Nie ma chyba porównywalnej sytuacji w innych literaturach europejskich owego czasu, takiego — można powiedzieć — doskonałego parytetu płci na szczytach literackiej sławy i uznania. To świadczy właśnie o swoistej zdolności emancypacyjnej w polskim społeczeństwie, silniejszej niż w wielu innych, a zarazem o przykładzie zachęcającym dla innych kobiet: i my możemy stać się wielkie, ważne, wyzwolone” – wyjaśnia prof. Nowak.
Długa, ponaddwustuletnia perspektywa rozważań Andrzeja Nowaka sprawia, że dla części bohaterów jego refleksji punktami odniesienia są twórcy polskiego romantyzmu. „Odżywczymi sokami dla wyobraźni kulturowej ucznia wadowickiego gimnazjum, a potem studenta polonistyki UJ są na pierwszym miejscu Słowacki z Królem-Duchem, zaraz obok Mickiewicz, Norwid i odnawiający romantyczne mity Wyspiański” – zaznacza autor w szkicu porównującym doświadczenia Karola Wojtyły i Czesława Miłosza.
W innych życiorysach dostrzegamy zmaganie z mitami polskiego romantyzmu. W twórczości porównywanych Andrzeja Wajdy i Zbigniewa Herberta romantyzm bywa zarówno krytykowany, jak i hołubiony. W doświadczeniach reżysera i poety odbijają się także dokonywane przez nich wybory i „kompromisy” z władzą, które determinowały ich pozycję w świecie artystycznym.
Michał Szukała