W Berlinie odbyło się w piątek spotkanie z Bronisławem Wildsteinem poświęcone jego powieści „Dom wybranych”. Pisarz do stolicy Niemiec przyjechał na zaproszenie ambasadora RP Andrzeja Przyłębskiego, jego żony, prezes TK Julii Przyłębskiej oraz Instytutu Polskiego.
Jak poinformowała Ambasada RP w Berlinie, spotkanie z Wildsteinem, w związku z ukazaniem się na niemieckim rynku "Domu wybranych", wydanego pod koniec ub. roku przez LIT Verlag Münster, planowane było od dawna. "Niestety pandemia koronawirusa uniemożliwiła autorowi wcześniejszy przyjazd do stolicy Niemiec, a organizatorów spotkania zmusiła do przesunięcia terminu" - zaznaczono w informacji placówki.
"+Dom wybranych+ to powieść traktująca przede wszystkim o kulisach działań ludzi mediów, którzy preparują dla nas obraz świata, ale także o zwyrodnieniu mechanizmów władzy i relacjach społecznych we współczesnej Polsce oraz, jak to zaznaczył sam autor, o miłości doświadczanej przez bohaterów i pojawiająca się kwestia, jaka jest i może być ta miłość w epoce, która czyni z niej fetysz, a jednocześnie odmawia jej ponadindywidualnego źródła" - podkreśliła ambasada.
Jak zrelacjonowała placówka, podczas spotkania interesująca była rozmowa Wildsteina z publicznością, w której - jak czytamy - "pisarz przestawił swoje poglądy m.in. na temat nieograniczonej wolności i starał się wyjaśnić, jak bardzo jesteśmy kształtowani przez otaczające nas warunki".
"Wildstein ostrzega, że za wolność zaczyna uchodzić dziś to, co jest nam dyktowane, a co w rzeczywistości pozbawia nas samodzielności i suwerenności, i jednocześnie apeluje o zachowanie elementarnego dystansu do rzeczywistości, która nas otacza" - wskazała ambasada.
Pisarz poruszał tematy neomarksizmu, liberalizmu, ideologii emancypacji oraz współczesnych przejawów totalitaryzmu. Jak wskazała placówka, niemiecka publiczność, wśród której nie zabrakło przedstawicieli Polonii, nagrodziła pisarza brawami.(PAP)
agzi/ zm/