Oddałem hołd wszystkim, którzy na całym świecie walczyli przeciwko totalitarnym reżimom, by odzyskać wolność: najcenniejszy skarb, jaki można gdziekolwiek znaleźć – napisał na Facebooku światowej sławy tenor Andrea Bocelii, nawiązując do swojego niedzielnego koncertu w Katowicach.
W niedzielny wieczór artysta wystąpił z Narodową Orkiestrą Symfoniczną Polskiego Radia (NOSPR) podczas koncertu dedykowanego pamięci górników z kopalni Wujek, którzy zginęli od milicyjnych kul podczas pacyfikacji zakładu 16 grudnia 1981 r. Koncert był hołdem dla ofiar i wszystkich represjonowanych w stanie wojennym.
"Tej nocy w Katowicach byłem szczęśliwy i wdzięczny, że mogłem ponownie użyczyć Polsce mojego głosu na koncercie pamięci poległych w 1981 roku górników z kopalni Wujek oraz upamiętnić ofiary stanu wojennego" - napisał we wtorek Andrea Bocelli na swoim oficjalnym facebookowym profilu.
"Kocham Polskę - kraj papieża Jana Pawła II, kocham wrażliwość jego mieszkańców; kocham wielkich artystów, których ten kraj podarował światu; pomniki i kościoły, których wieże wznoszą się nad wieloma miastami" - czytamy we wtorkowym wpisie artysty.
Andrea Bocelli przypomniał, że podczas niedzielnego koncertu zadedykował wszystkim walczącym z totalitarnymi reżimami swoje autorskie "Ave Maria", a także zaśpiewał - wraz z 9-letnią córką Virginią - utwór Leonarda Cohena "Hallelujah", który artysta nazwał "świecką modlitwą".
Podczas niedzielnego koncertu w Katowicach na widowni sali koncertowej NOSPR zasiedli m.in. członkowie rodzin zamordowanych górników, uczestnicy górniczych strajków, represjonowani opozycjoniści z okresu PRL, działacze Solidarności i Niezależnego Zrzeszenia Studentów oraz osoby zaangażowane w pielęgnowanie pamięci o ofiarach stanu wojennego. Prezydenta Andrzeja Dudę reprezentowała jego doradczyni Zofia Romaszewska. Specjalny list nadesłał premier Mateusz Morawiecki.
Andrea Bocelli jest obecnie najpopularniejszym na świecie tenorem, łączącym muzykę operową i rozrywkową. Do Katowic przyjechał w niedzielę zaledwie na kilka godzin, krótko przed zaplanowanymi na grudzień występami w Stanach Zjednoczonych. Jak mówią organizatorzy katowickiego koncertu, mimo napiętego kalendarza, artysta zgodził się na występ w stolicy Górnego Śląska, gdy dowiedział się, że wydarzenie poświęcone jest pamięci górników z Wujka i innych ofiar stanu wojennego.
Podczas niedzielnego koncertu artyście towarzyszyli muzycy Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia pod dyrekcją Carlo Berniniego, a także Chór Polskiego Radia i Zespół Śpiewaków Miasta Katowice Camerata Silesia oraz solistki. W pierwszej części koncernu zabrzmiały słynne arie operowe (m.in. z „Rigoletta”, „Cyganerii", „Traviaty” i „Nabucco”), w drugiej – m.in. standardy muzyki rozrywkowej, pieśni neapolitańskie i utwory z filmów Federico Felliniego.(PAP)
autor: Marek Błoński
mab/ aszw/