Minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz powiedział PAP w czwartek w Wenecji, że udostępnienie pawilonu polskiego na Biennale Sztuki ukraińskim artystom to „wybór wartości”.
Przed południem szef MKiDN w obecności kilkuset osób uczestniczył w otwarciu polskiego pawilonu na 60. Biennale Sztuki, gdzie zorganizowano polsko-ukraińską instalację wideo „Powtarzajcie za mną”.
W rozmowie z PAP przed polskim pawilonem na terenie Ogrodów Biennale Bartłomiej Sienkiewicz podsumował gest, jakim jest zaproszenie ukraińskich artystów, którzy zrealizowali projekt instalacji wideo z wypowiedziami cywilnych świadków wojny na Ukrainie po tym, jak wcześniej Polacy przyjęli uchodźców do swoich domów.
„To był wybór wartości, zarówno zbiorowy, jak i w tej chwili instytucjonalny państwa polskiego” - stwierdził. „Obok nas umierają ludzie, ich rodziny chodzą po naszych ulicach. Ten mord trwa cały czas i do tego wszystkiego od obrony Ukrainy zależy bezpośrednio nasze bezpieczeństwo” - podkreślił.
„W związku z tym, powtarzam, powierzenie tej wystawy ukraińskim artystom to wybór wartości”- zaznaczył Sienkiewicz. „Ona nikogo nie pozostawia obojętnym” - dodał.
Minister opowiedział, że spotkał się w pawilonie z brytyjską delegacją, która - relacjonował – „wyszła absolutnie wstrząśnięta”. „Wystarczy popatrzeć na ten tłum. To jest jeden z najbardziej obleganych w tej chwili pawilonów na Biennale” - zauważył.
Bartłomiej Sienkiewicz zapytany o to, czy jego zdaniem trzeba coś zmienić w polskiej kulturze po ostatnich latach, odparł: „Może zaskoczę, ale uważam, że niewiele. Po prostu trzeba pożegnać się z ideologami bądź ludźmi, którzy nadużywali swojej władzy w taki czy inny sposób. Przykładem niech będzie Polski Instytut Sztuki Filmowej”.
„Ale tak naprawdę polska kultura jest zbyt silna, żeby jej zaszkodziło osiem lat PiS-u. Polska kultura jest niezależna od polityki, także od polityki obecnego demokratycznego rządu”- oświadczył.
Minister podkreślił, że „siła polskiej kultury nie bierze się z państwowych pieniędzy, ale z wielkich twórców, z całej siły środowisk artystycznych. Naszą sprawą jest im pomagać, usuwać kamienie sprzed nóg, a nie nimi rządzić”.
„I to się dzieje” - zapewnił.
Bartłomiej Sienkiewicz pytany o priorytety odpowiedział : „Po pierwsze telewizja, to znaczy zaprzestanie tej nienawiści, która dzieliła polskie rodziny sącząc się każdego dnia. I to się stało, mogę powiedzieć, że to dokonało się formalnie”.
„Druga rzecz to uwolnić polskie instytucje kultury od wpływów ideologów z poprzedniego rządu, a po trzecie - pilnować wolności i swobody tworzenia kultury w Polsce”- oświadczył.
Z Wenecji Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ wj/