„Czyż nie dobija się koni”, na podstawie powieści Horace’a McCoya, w reżyserii Radosława Rychcika, to najnowsze przedstawienie Wrocławskiego Teatru Pantomimy. Premiera spektaklu w piątek w Centrum Technologii Audiowizualnych CeTa we Wrocławiu.
Fabuła wydanej w 1935 r. powieści McCoya osadzona jest w realiach Ameryki borykającej się z wielkim kryzysem lat 30. XX w. Opowiada o ludziach rywalizujących o główną nagrodę w maratonie tanecznym. W 1969 r. powieść zekranizował Sydney Pollack.
Po tekst sięgnął reżyser Radosław Rychcik. Twórca w rozmowie z PAP podkreślił, że spektakl jest opowieścią o wielkim kryzysie i o ludziach, którzy utracili majątki.
"Oni, nie mając żadnych innych perspektyw, postanowili wziąć udział w maratonie tanecznym, w którym można wygrać wysoką sumę pieniędzy. Bohaterowie spektaklu są gotowi zaryzykować wszystko, żeby wygrać" – powiedział Rychcik.
Dodał, że spektakl jest również opowieścią o wytrwałości w dążeniu do realizacji marzeń.
"To również opowieść o tym, jak bardzo jesteśmy zdeterminowani do tego, żeby pokonać trudności. Ale też o tym, co znaczy dla nas utrata domu, nieposiadanie pieniędzy, bieda" – mówił reżyser.
Według Rychcika tekst MacCoya dobrze nadaje się do przełożenie na język teatru pantomimy.
"Pewne motywy fabularne tekstu MacCoya są doskonałe do pokazania w teatrze pantomimy" – mówił. Wskazał jednocześnie, że nie próbował uwspółcześniać tego tekstu, bo – jak mówił – w powieści MacCoya są pewne uniwersalne motywy.
"Dużą inspiracją był dla nas reportaż Nomadland Jessicy Bruder o współczesnych nomadach, którzy po recesji lat 2007-2009 ruszają w poszukiwanie pracy sezonowej" – mówił Rychcik.
Premiera "Czyż nie dobija się koni" odbędzie się w piątek w Centrum Technologii Audiowizualnych CeTa we Wrocławiu.(PAP)
Autor: Piotr Doczekalski
pdo/ joz/