O dziewięć prac Józefa Mehoffera wzbogaciła się kolekcja Muzeum Narodowego w Krakowie. Dzieła przekazał w darze chrześniak artysty Wiesław Zadęcki. Z okazji 150. rocznicy urodzin malarza Poczta Polska wydała okolicznościową kartę ze znaczkiem.
Na kartce zaprojektowanej przez Agatę Tobolczyk umieszczona została jedna z najsłynniejszych prac Józefa Mehoffera – "Czerwona parasolka", a na znaczku jego autoportret z 1898 r.
Chrześniak artysty Wiesław Zadęcki przekazał w darze Muzeum Narodowemu dziewięć prac Mehoffera wykonanych w różnych technikach z kolekcji swoich rodziców: trzy portrety mamy Haliny, portret taty Stanisława Zadęckiego, studium postaci duchownego oraz studium kobiety do witraży w katedrze we Fryburgu. Jest też studium postaci chłopca do niezrealizowanego fryzu na gmach Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych, litografia przedstawiająca Jadwigę Mehofferową oraz studium do autoportretu artysty z 1937 r.
"Szczególnie cenne jest studium do jednego z witraży w nawie katedry fryburskiej +Biskupi i diakoni+. To piękne dopełnienie naszej kolekcji" – mówiła PAP kustosz Beata Studziżba-Kubalska z Domu Józefa Mehoffera. "Studium chłopca do niezrealizowanego fryzu na gmach Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych jest niepozorne i skromne, ale wszystkie te przekazane nam rysunki są bardzo ważne, bo pokazują warsztat artysty" – dodała.
Wiesław Zadęcki mówił, że nie wie, jak jego ojciec historyk sztuki zawarł znajomość z Józefem Mehofferem, ale były to stosunki serdeczne i on jako dziecko podczas II wojny światowej często bywał w domu artysty przy ul. Krupniczej.
"Najczęściej bawiłem się w ogrodzie z psem Mehofferów" – wspominał Wiesław Zadęcki. Jak mówił domem zarządzała Jadwiga Mehofferowa, która urządzała w domu także cykliczne spotkania-wykłady. "Kiedy po raz pierwszy wszedłem do pracowni Józefa Mehoffera, myślałem, że większego bałaganu być nie może. Profesor pokazywał mi, jak się podchodzi do obrazu przed jego namalowaniem, jak się szpachluje, a mnie najbardziej podobało się werniksowanie czyli pokrywanie warstwą ochronną tego, co zostało namalowane" - opowiadał.
Podczas wtorkowego spotkania w Domu Mehoffera był też urodzinowy tort z "Czerwoną parasolką".
Józef Mehoffer (1869-1946) był uczniem Jana Matejki i rówieśnikiem Stanisława Wyspiańskiego, jednym z najwybitniejszych artystów Młodej Polski. Kształcił się w Szkole Sztuk Pięknych w Krakowie oraz w Paryżu.
Był artystą wszechstronnym: twórcą wielkich monumentalnych dekoracji do wnętrz sakralnych, projektów witraży i polichromii, ale także obrazów sztalugowych i projektów scenografii i grafiki użytkowej - książek, czasopism, afiszy.
W 1895 r. wygrał konkurs na projekty witraży do Katedry św. Mikołaja we Fryburgu, które realizował etapami aż do roku 1936. Od 1901 r. uczył malarstwa w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, a w 1914 r. został rektorem tej uczelni. Był jednym z założycieli Towarzystwa Artystów Polskich ”Sztuka”.
Jego dom przy ul. Krupniczej jest oddziałem Muzeum Narodowego w Krakowie, funkcjonuje jako placówka muzealna od 1996 r. Budynek otacza piękny ogród, starannie odnowiony w roku 2003 w nawiązaniu do tego, który niegdyś założył w tym miejscu Józef Mehoffer. (PAP)
autor: Małgorzata Wosion-Czoba
wos/ agz/