Spektakl „Pokora” Szczepana Twardocha w wykonaniu Teatru Śląskiego w Katowicach zainaugurował w czwartek w Cieszynie i Czeskim Cieszynie jubileuszową, 30. edycję Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego „Bez Granic”.
Podczas imprezy widzowie po obu stronach granicznej rzeki Olzy zobaczą spektakle polskie, czeskie, słowackie oraz jeden spektakl węgierski. Festiwal to także koncerty, wystawy, spotkania i dyskusje, działania edukacyjne i warsztatowe.
Organizatorzy upamiętnią postać Vaclava Havla, pisarza i dramaturga, opozycjonisty w czasach komunizmu, a później prezydenta Czechosłowacji i Czech, którego 85. rocznica urodzin i 10. śmierci przypada w tym roku. W programie znalazł się "Protest" w wykonaniu aktorów warszawskiego Teatru Dramatycznego w reżyserii Aldony Figury, złożony z trzech utworów: "Audiencja", "Wernisaż" i "Protest".
Uhonorowany zostanie także współtwórca festiwalu Jerzy Kronhold, który wraz z Jakubem Matlem z Czeskiego Cieszyna zorganizowali w 1990 r. pierwszą jego edycję. Była ona poświęcona twórczości Havla. 7 października w cieszyńskim Domu Narodowym odbędzie się spotkanie z jego poezją pt. "Nie spiesz się, magnolio".
Zdaniem dyrektora festiwalu Janusza Legonia, w programie dominują spektakle twórców lub teatrów, które zaznaczyły się w historii imprezy. Wskazał, że widzowie zobaczą przedstawienia poruszające sprawy egzystencjalne i mierzące się z historią, prowokujące do dyskusji o współczesności, a także pytające o przyszłość. Sztuki dramatyczne spotkają się z widowiskami zbliżonymi do happeningu, musicalu, teatru ruchu, a nawet "nowego cyrku" i sceny lalkowej.
Dyrektor, oceniając festiwal z perspektywy 30 lat jego istnienia, powiedział, że niezmiennie pomaga on odkrywać teatry z sąsiednich krajów. "Mimo swobody wymiany kulturalnej, wciąż my, Czesi i Słowacy, jesteśmy zapatrzeni horyzontalnie w osi wschód-zachód. W naszych krajach ludzie wiedzą lepiej co się dzieje w Paryżu, Nowym Jorku, czy Londynie, niż u sąsiadów. My staramy się choć trochę to zmienić" – powiedział.
Dodał, że "teatr zawsze odpowiada na to, co się dzieje w danym społeczeństwie". "Zmiany w naszych krajach są choć podobne, to jednak przebiegają różnie. Festiwal daje okazję do zastanowienia się, jak na pewne przemiany społeczne reaguje sztuka w danym kraju" – powiedział w rozmowie z PAP.
Laureatów 30. Międzynarodowego Festiwalu "Bez Granic" wybierze publiczność. Główna nagroda, którą jest statuetka "Złamanego szlabanu" zostanie wręczona na zakończenie - 10 października.
"Bez Granic" jest sztandarową imprezą stowarzyszenia Solidarność Polsko-Czesko-Słowacka, wywodzącego się z kręgów polskiej opozycji. Jej działacze w latach 80. organizowali m.in. nielegalne spotkania opozycjonistów z Polski i Czechosłowacji. Partnerem po czeskiej stronie jest stowarzyszenie Człowiek na Granicy.
Festiwal pierwotnie nosił nazwę "Na Granicy". Została zmieniona po wejściu Polski, Czech i Słowacji do UE. (PAP)
Autor: Marek Szafrański
szf/ aszw/