Film "Ida" znalazł się na ogłoszonej w piątek w Los Angeles krótkiej, liczącej dziewięć tytułów liście, spośród których członkowie Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej w styczniu nominują obrazy do Oscara w kategorii film nieanglojęzyczny.
Dziewięć tytułów zostało wybranych spośród 83 filmów nadesłanych w tym roku przez kraje do konkursu w tej kategorii.
Te filmy (podane przez Akademię w porządku alfabetycznym krajów zgłaszających) to: "Dzikie historie" reż. Damian Szifron (Argentyna); "Mandarynki" reż. Zaza Urushadze (Estonia); "Wyspa kukurydzy," reż. George Ovashvili (Gruzja); "Timbuktu" reż. Abderrahmane Sissako (Mauretania), "Lucia de B." reż. Paula van der Oest (Holandia), "Ida" reż. Paweł Pawlikowski (Polska); "Lewiatan" reż. Andriej Zwiagincew (Rosja); "Turysta" Ruben Oestlund (Szwecja) i "Libertador" Alberto Arvelo (Wenezuela).
Dopiero w styczniu będzie wiadomo, które pięć filmów z wytypowanej dziewiątki dostanie nominacje. 87. ceremonia wręczenia Oscarów odbędzie się 22 lutego 2015 roku.
O obrazie Pawlikowskiego specjaliści mówią jako o jednym z największych sukcesów w historii polskiego kina na arenie międzynarodowej. Film sprzedano do ponad 50 krajów. Obejrzało go blisko 500 tys. widzów w kinach we Francji, ponad 100 tys. we Włoszech oraz po kilkadziesiąt tysięcy w Hiszpanii, Holandii i Wielkiej Brytanii - to wyniki z Europy. W Stanach Zjednoczonych "Ida" zgromadziła przed ekranami ponad 460 tys. widzów.
"Ida", która od miesięcy triumfuje na wielu festiwalach, od dłuższego czasu wymieniana jest wśród faworytów do Oscara w kategorii filmu nieanglojęzycznego. Wśród kilku innych filmów, które branżowy magazyn "Variety" wskazywał jako mające szanse na nominację w tej kategorii, na ogłoszonej w piątek liście jest też szwedzki "Turysta". Zabrakło jednak belgijskiego "Dwa dni, jedna noc" w reżyserii braci Luca i Jean-Pierre'a Dardenne oraz zgłoszonej przez Kanadę "Mamy" Xaviera Dolana.
"Ida" (2013 r.) jest koprodukcją polsko-duńską. Akcja filmu toczy się na początku lat 60. XX wieku. Anna, młoda nowicjuszka, sierota wychowywana w zakonie (w tej roli debiutująca na dużym ekranie Agata Trzebuchowska), przed złożeniem ślubów poznaje Wandę Gruz (gra ją Agata Kulesza), swoją jedyną krewną. Od ciotki Wandy dziewczyna dowiaduje się, że jest Żydówką i że naprawdę nie nazywa się Anna, lecz Ida Lebenstein. Poznaje następnie tragiczną historię swojej rodziny, a konfrontacja z przeszłością staje się dla przyszłej zakonnicy próbą wiary.
Na długiej liście nagród przyznanych twórcom i obsadzie "Idy" są m.in.: dwie nagrody Stowarzyszenia Krytyków Filmowych w Los Angeles - w kategoriach najlepszy film zagraniczny oraz najlepsza aktorka drugoplanowa (nagroda dla Agaty Kuleszy) - oraz nagroda Nowojorskiego Koła Krytyków Filmowych w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny.
Na 27. gali Europejskich Nagród Filmowych w Rydze "Ida" zdobyła nagrody aż w czterech kategoriach: najlepszy film europejski, najlepsza reżyseria oraz najlepszy scenariusz i zdjęcia. Obraz uhonorowała również publiczność. W Europie Pawlikowski triumfował m.in. podczas 57. edycji prestiżowego BFI London Film Festival w 2013 roku (impreza organizowana przez Brytyjski Instytut Filmowy).
"Ida" znalazła się na liście filmów nominowanych do Złotych Globów, nagród przyznawanych przez Hollywoodzkie Stowarzyszenie Prasy Zagranicznej. "Ida" zdobyła nominację w kategorii film nieanglojęzyczny.
O obrazie Pawlikowskiego specjaliści mówią jako o jednym z największych sukcesów w historii polskiego kina na arenie międzynarodowej. Film sprzedano do ponad 50 krajów. Obejrzało go blisko 500 tys. widzów w kinach we Francji, ponad 100 tys. we Włoszech oraz po kilkadziesiąt tysięcy w Hiszpanii, Holandii i Wielkiej Brytanii - to wyniki z Europy. W Stanach Zjednoczonych "Ida" zgromadziła przed ekranami ponad 460 tys. widzów. Pokazywano ją w kinach także m.in. w Argentynie, Australii, Austrii, Belgii, Japonii, Kanadzie, Niemczech, Norwegii, Nowej Zelandii, Szwajcarii i na Tajwanie.
Z Waszyngtonu Inga Czerny (PAP)
icz/ akl/ ap/