Odszedł wielki artysta, ostatni z wielkich reżyserów polskich, takich jak Andrzej Wajda Jerzy Kawalerowicz, Jerzy Antczak – powiedział o wybitym twórcy kina Januszu Majewskim Jacek Bromski, reżyser i wieloletni prezes Stowarzyszenia Filmowców Polskich.
„Janusz Majewski to artysta spełniony; był szlachetnym człowiekiem, bardzo dobrym przyjacielem” – powiedział PAP Jacek Bromski.
Bromski, wspominając Janusza Majewskiego dodał, że reżyser był opiekunem jego debiutu filmowego „Ceremonia pogrzebowa”, jaki miał miejsce w zespole „Perspektywa” w roku 1984, „a zatem to już czterdzieści lat temu”.
"Janusz Majewski był twórcą eleganckim, w swojej sztuce niezwykle wyrafinowanym pod względem estetycznym" – mówił Bromski. "Pamiętamy jego wielkie filmy: +Zaklęte rewiry+, +Lekcja martwego języka+, +Lokis+ +C.K. Dezerterzy+.
„Jak każdy wybitny reżyser bardzo cenił aktorów; miał ich swoje ulubione grono” - zauważył Bromski.
„Janusz przez wiele lat był szefem Stowarzyszenia Filmowców Polskich, mocno, serdecznie zaangażowanym w sprawy i środowiska filmowego” – powiedział obecny szef SFP.
Janusz Majewski, reżyser, pisarz, scenarzysta Rektor Warszawskiej Szkoły Filmowej odszedł w wieku 92 lat. (PAP)
Autorka: Anna Bernat
abe/ dki/